|   | 
								Forum Bioderko
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Okołopanewkowa osteotomia wg Ganza - Usunięcie śrub po osteotomii wg Ganza 
						
												 Nika - Sob 29 Sie, 2009 Temat postu: Usunięcie śrub po osteotomii wg Ganza Przygotowanie do tej operacji przypomina przygotowanie do osteotomii, tzn. post i zakaz przyjmowania płynów, czopki na pewien czas przed planowaną akcją     
 
 
Na sali operacyjnej bardzo miły pan anestezjolog, pielęgniarki.
 
Znieczulenie przewodowe. Podłączenie aparatury. W moim przypadku nie było cewnikowania, z czego bardzo się ucieszyłam. Nie podłączono też drenu.
 
Wkrótce pojawił się dr Polaczek. 
 
Sama operacja usunięcia zespolenia (u mnie tylko jednego kompletu śrubek) trwała łącznie ok. 30 minut i przebiegła bardzo sprawnie. Z relacji dwóch dziewczyn po podwójnej osteotomii wiem, że im śruby usuwano od razu z obu bioder i wtedy trwało to nieco dłużej.
 
 
Cięcia są w miejscu starej blizny, z tym że są tylko trzy niewielkie. Nie pamiętam dokładnie wymiarów, ale u mnie jedno cięcie miało chyba ok. 3 cm, a dwa pozostałe ok. 1-1,5 cm.
 
 
Po operacji przewieziono mnie od razu na zwykłą salę. 
 
Przez dobę po zabiegu obowiązują te same zalecenia, jak po poprzedniej operacji, czyli zakaz wstawania, siadania, podnoszenia głowy, poruszania operowaną nogą. Podawane są środki przeciwbólowe, chyba też elektrolity.
 
W drugiej dobie bólu już nie czułam. Noga nie sprawiała problemów, była jedynie trochę słabsza. Wtedy też pozwolono mi już wstać i zrobić kilka kroków. Udało się bez kuli, chociaż ja, jak zwykle, byłam dość osłabiona, więc tego i następnego dnia jeszcze niepewnie czułam się bez takiej pomocy. Sama mogłam jednak bez większego problemu wykonać wiele czynności, ubrać się, pójść do łazienki, pokonywać nawet większe odległości niż z sali do łazienki. W trzeciej dobie po operacji zmiana opatrunku, marsz, oczywiście bez kul, do gabinetu profesora po wypis. Powrót do domu.  
 
Gdyby nie opatrunek, nie czułabym, że byłam operowana.
 
 
Zdjęcie szwów i pierwsza kontrol 14 dni po operacji. Po wyjściu ze szpitala mogłam już normalnie chodzić, także na dłuższe dystanse. Nie wolno dźwigać, biegać, skakać. Kolejna wizyta 3 miesiące później i za rok.
 
 
 
A oto moja kompania: 
 
 
jeszcze na sali operacyjnej dostałam je od pielęgniarki czyściutkie i pięknie zapakowane w bandaż.
 
 
 
 
 
												 Aga - Sob 29 Sie, 2009
  Piękna biżuteria    
												 Katja - Sob 29 Sie, 2009
  Srebrne, piękne, robią wrażenie    Nie mogę doczekać się na moje (6 szt.)    Już w lutym!
												 Nika - Sob 29 Sie, 2009
 
  	  | Aga napisa/a: | 	 		  | Piękna biżuteria   | 	  
 
 
 
    
 
Tylko trzeba się o nią upomnieć jak już się wygodnie ułożymy na stole operacyjnym.
 
 
Po tej operacji można w ciągu kilku dni wrócić do normalnego życia, nawet do pracy. Kule nie są (mi nie były) potrzebne poza tym jednym dniem w szpitalu.
 
 
Moje śruby są dokładnie takich rozmiarów: 10cm, 7,5 cm i 7cm   
												 Aga - Sob 29 Sie, 2009
  Katja - 6 sztuk, no no, to już jakaś niezła kolia     
 
 
Buźka!
 
Aga
												 Katja - Sob 29 Sie, 2009
 
  	  | Aga napisa/a: | 	 		  Katja - 6 sztuk, no no, to już jakaś niezła kolia    | 	  
 
 
Hahhaha, tak się składa, że ową "szóstkę" zarezerwowała sobie moja druga połówka    Nie wiem co ma zamiar z nimi robić. Zamontować w motorze?   
												 Katja - Nie 30 Sie, 2009
 
  	  | madzi_czer napisa/a: | 	 		  | Nie mogę się już doczekać, aż następne 3 sztuki włożą w moje lewe bioderko! | 	  
 
 
Hahhaha, madzi_czer! Dla"normalnych" (czytaj: kompletnie zielonych ludzi w kwestii bioderek) to brzmi kosmicznie!    Sado-macho jak nic        
												 AgaW - Nie 30 Sie, 2009
  Myślę, że zostawienie śrubek na pamiątkę może być bardzo korzystne. Wystarczy je ładnie zapakować i w trudnych chwilach sięgać jak po album ze zdjęciami. Wtedy można przypominać sobie jakim potrafi się być silnym i ile przeciwności potrafi się pokonać. Ja swoje śrubki i czepek z operacji zostawię na pamiątkę. To jest część mojej historii    
												 madzi_czer - Nie 30 Sie, 2009
 
  	  | Katja napisa/a: | 	 		  | Hahhaha, madzi_czer! Dla"normalnych" (czytaj: kompletnie zielonych ludzi w kwestii bioderek) to brzmi kosmicznie!  Sado-macho jak nic    | 	  
 
masz rację, dla nie wtajemniczonych, to może wydać się trochę dziwne!   
 
Ja jednak chcę to mieć już za sobą, aby później otrzymać cały komplecik do rąk własnych. Może sobie w rameczkę oprawię...   
												 AgaW - Wto 01 Wrz, 2009
  Czy do wyjęcia śrubek powinno mieć się bandażowane nogi    Środki przeciwzakrzepowe uważam że są konieczne i dla naszego bezpieczeństwa powinniśmy się upominać o nie.
												 Nika - Wto 01 Wrz, 2009
  AgaW, nogi nie były bandażowane u żadnej z nas. Może to dlatego, że nacina się tylko skórę w miejscu, gdzie są śruby, a po operacji można sobie pozwolić na dość dużo w porównaniu z osteotomią.
 
 
Nie jest też podawana krew.
 
 
Jeśli będziecie operowane w piatek, jak ja, to nie ma rehabilitanta w sobotę, czy niedzielę. Wtedy trzeba pytać dyżurującego lekarza i prosić o skontrolowanie naszej kondycji i pozwolenie na wstanie z łóżka.
												 kropeczka - Sro 04 Lis, 2009
 
  	  | Nika napisa/a: | 	 		  | Tylko trzeba się o nią upomnieć jak już się wygodnie ułożymy na stole operacyjnym. | 	  
 
 
No ja niestety nie wiedziałam że trzeba się upomnieć o swoje śrubki i niestety ich nie dostałam     myślałam, że wszyscy je dostają na pamiątkę     
 
Byłam później u dr Sionka (to on mnie rozśrubiał) ale było już za późno...    
												 Katja - Czw 26 Lis, 2009
  Zwracam się z prośbą o odpowiedzi na poniższe pytania do podwójnych osteotomiaków jeśli są na naszym forum:
 
 
Pytania do osób, które "przerobiły" podwójne wyjęcie śrub - tzn. z obydwu bioder jednocześnie. 
 
 
1) czy w drugiej dobie po zabiegu (zakładając, że pierwszą trzeba oczywiście przeleżeć) - można już swobodnie chodzić bez kul?
 
 
2) czy natychmiast po wyjściu ze szpitala po usunięciu zespolenia da się samodzielnie prowadzić samochód? Czy ktoś z Was wracał po zabiegu do domu za kierownicą?
 
 
Domyślam się, że reszta jest pestką    
												 Fizkom - Pon 14 Gru, 2009 Temat postu: Katja - Wielka Nowina...... Witajcie,
 
Zostałem upoważniony do poinformowania Was o fakcie, że Katja pozbyła się dzisiaj  śrubek bez jakichkolwiek komplikacji i kłopotów.
 
Ostatni raz widziałem Ją jak pogodna i uśmiechnięta  wyjeżdżała z bloku operacyjnego, dzierżąc pod pachą półlitrową flaszkę (sól fizjologiczna) a w dłoni 6 błyszczących, drogocennych śrubek o różnych długościach. ZUCH DZIEWCZYNA .............   
 
 
Fizkom
												 madzi_czer - Pon 14 Gru, 2009
  Fizkom wspaniałe wieści    Teraz nasza Zuch Dziewczyno  wracaj szybko do siebie i do domku    
												 pasiflora - Pon 14 Gru, 2009
  Teraz to same plusy Katji pozostały tzn. nie będzie piszczała na lotniskach no i mniej ważyć będzie, ale żal po takim "rozwodzie" myślę , że nie pozostanie   
												 reniaa - Wto 15 Gru, 2009
  Katju, gratulacje i dużo zdrowia     
												 AgaW - Wto 15 Gru, 2009
  Odetchnęłam z ulgą wracając do domu z Wigili, gdy dostałam wiadomość od Katji że już po wszystkim.
 
To dla niej wielki dzień - a te 6 śrubek mają ogromną wartość i nie chodzi tu o wartość materialną...to symbol zakończonego leczenia !
 
Oby Twoje naprawione bioderka były w doskonałej formie i dobrze Ci służyły...    
 
Szybko dochodź do siebie nasza droga Katjo - a te kilka dni osłabienia koniecznie wykorzystaj na odpoczynek   
 
Gorąco pozdrawiam, ściskam i całuję !
												 Katja - Sob 19 Gru, 2009
  Kochani, tak jak pisał Fizkom - jestem już po usunięciu 6 ważnych śrub z obu bioder (3 z prawego i 3 z lewego), które przez okres zrostu moich kości zespalały to, co na "moje życzenie" połamali silni lekarze.
 
Bardzo, bardzo krótko, z racji zespołu popunkcyjnego na który cierpię opiszę jak przebiegł zabieg. U mnie o tyle sytuacja różniła się od standardowego usuwania zespolenia, że w większości przypadków dysplastycznych bioderek tylko jedno wymaga ingerencji osteotomii sposobem Ganza. U mnie oba stawy musiały pójść pod nóż. Względem tego śruby były usuwane jednocześnie z obydwu nóg. Z prawego po 14 miesiącach od montażu natomiast z lewego po niecałych 7 miesiącach.
 
Przygotowanie do zabiegu jak pisała wyżej Nika zbliżone jest do przygotowania do osteotomii. Nie wykonuje się tylko pobrania krwi (niekonieczna jest krzyżówka), nie bandażuje się nóg.
 
 
Operacja usunięcia zespolenia z dwóch bioder jednocześnie wraz z przygotowaniem trwa około godziny. Zabieg standardowo wykonywany jest przy znieczuleniu przewodowym. Po operacji w otwockim szpitalu z reguły operowany delikwent trafia na godzinną obserwację na salę pooperacyjną, a jeśli wszystko jest w jak najlepszym porządku po krótkiej sesji RTG wraca na "swoją" salę na oddziale.
 
Zerową dobę po zabiegu jak juz pisała Nika trzeba przeleżeć, w kolejnej można juz wstać i o ile siły na to pozwalają normalnie poruszać się, chodzić bez kul czy korzystać z toalety. W moim przypadku każda noga nosi ślad po ingerencji w postaci 2 szwów. Górnego, przez który usuwano jedną śrubę wielkości ok 1 centymetra oraz dolny szew przez który wyjmowano 2 pozostałe śruby, ten jest nieco dłuższy, bo w prawej nodze ma ok 3 cm, a w lewej (tu szyki i łatwość usuwania śrub utrudniła u mnie zakrzywiona podczas operacji osteotomii śruba) - ok. 4 cm.
 
Już w pierwszej dobie po zabiegu, tuż po obchodzie lekarskim wstałam z łóżka, spacerowałam, a po (obleśnym mówiąc bez ogrórdek szpitalnym obiedzie) koło godz. 14 z wypisem w ręku oraz odśnieżeniu auta wyruszyłam do domu.
 
Wszystko byłoby zapewne w jak najlepszym porządku, gdyby nie to, że w dobie pooperacyjnej ku własnej nieuwadze podniosłam głowę wynikiem czego jest do dziś dnia nie opuszczający mnie zespół popunkcyjny (ta  wątpliwa przyjemność jak tylko pozwolą mi na to siły zostanie opisana w osobnym wątku).
 
 
Podsumowując - zabieg usuwania popularnych śrub jest dużo mniej inwazyjnym i łatwiejszym dla pacjenta zabiegiem niż osteotomia, choć przyznam szczerze, że poszłam na niego z przeświadczeniem, że w ogóle nic nie będzie mnie bolało    No.. wiadomo, że tak różowo to nigdy nie jest    Niemniej, dziś w piątej dobie po zabiegu, gdyby nie to że czasem szwy "szczypią" i czuję w ich miejscu gorąco nie pamiętałabym, że miałam jakiś zabieg. Mimo grzebania na raz w obu nogach poruszam się normalnie, bez jakiegoś utykania czy większej ostrożności (efekt utykania na jedną stronę owszem utrzymywał się przez 2 dni).
 
 
Tu mogę też odpowiedzieć na własne, zadawane niedawno na forum pytania:
 
 	  | Katja napisa/a: | 	 		  | 1) czy w drugiej dobie po zabiegu (zakładając, że pierwszą trzeba oczywiście przeleżeć) - można już swobodnie chodzić bez kul?  | 	  
 
Tak, w moim przypadku poruszałam się bez kul już w pierwszej dobie po operacji. (nie była to zgrabność baletnicy, ale przypominający nieco gejszę chód małymi kroczkami) 
 
 
oraz:
 
 	  | Katja napisa/a: | 	 		  | 2) czy natychmiast po wyjściu ze szpitala po usunięciu zespolenia da się samodzielnie prowadzić samochód? Czy ktoś z Was wracał po zabiegu do domu za kierownicą?  | 	  
 
Również tak. Wszystko jest do wykonania, z zastrzeżeniem! Przy usunięcia zespolenia z obu nóg, sprawność i elastyczność człowieka jest niższa niż oczekiwałam, stąd jazda samochodem nawet z automatyczną skrzynią biegów, gdzie używałam tylko jednej nogi  jest bardzo trudna (!) Osobiście nie polecam nikomu takich wyczynów. Może tym bardziej jestem na "nie" bo wracałam do domu z zespołem popunkcyjnym, okropnym światłowstrętem i nudnościami z powodu których musiałam dwukrotnie zatrzymywać się i niestety wymiotować.
 
Chciałam sprawdzić więc sprawdziłam jak to jest, ale innym ciekawskim raczej tak szybko tego rodzaju atrakcji nie polecam.
 
 
A tu mała sesja śrub, które od 5 dni są już tylko na moich dłoniach a nie w biodrach.
 
 
 
 
 
 
 
Niewątpliwie zżyłam się z nimi. Były ze mną na kilku wspaniałych wyprawach. Nurkowaliśmy razem, jeździliśmy na nartach, robiliśmy wiele fajnych rzeczy. Teraz pięć z nich otrzyma honorowe miejsce w specjalnej gablotce, która będzie przypominała mi o mojej inwestycji w siebie i o tym, że warto dbać o swoje gnaty    Jedna natomiast.... jedna trafi w ręce osoby, bez której to wszystko, te wyżej wymienione narty i inne bajery nie udałyby się. Osoby, która była i jest ze mną cały czas. Osoby, z którą od stycznia zaczynam wyścig z czasem o marcowe alpejskie szusy. Osoby, która tysiąckrotnie bardziej niż ja wierzy i wie, że nam się uda - Fizkoma    
												 AgaW - Sob 19 Gru, 2009
  Brawo Katjo - napisałaś ten post , choć jeszcze nie jesteś w formie przez zespół poopunkcyjny - jesteś bardzo dzielna ... ! 
 
Pięknie to wszystko opisałaś ... a zdjęcia robią wrażenie niesamowite !
 
Pomysł podarunku śruby - niesamowity i ... wzruszający (  to część Ciebie, Twojej historii )  -  a Fizkom w pełni zasłużył na takie wyróżnienie     
 
Odpoczywając myśl już o nartach - jestem pewna, że niedługo będziesz jeździć       
												 Jowi - Sob 19 Gru, 2009
  Całkiem pokaźna     ta Twoja kolekcja     Ciesze się, że masz już tę kwestie za sobą no i oczywiście życzę udanego finishu na nartach    
												 Lenka4 - Nie 20 Gru, 2009
  Katju, mam nadzieję że dolegliwości wkrótce będą tylko wspomnieniem, a te połyskujące śrubeczki w ramce, na aksamicie zawisną na ścianie. Dobrze, że to już za tobą! Bardzo jesteś dzielna, że tak oba bioderka za jednym zamachem i jeszcze jazda samochodem. Nie wspominając o odśnieżaniu    
 
 
Dużo zdrowia!
 
 
No i sezon przed tobą!   
												 kropeczka - Pon 04 Sty, 2010
  Katju! Jesteś wielka i to w jaki sposób opisałaś swoje "rozśrubowywanie" jest istnym geniuszem    ogromne brawa dla Ciebie!!!            
												 Ania - Wto 26 Sty, 2010
  Mam takie pytani- Katja pisała, że do domu wyszła w pierwszej dobie po zabiegu, czy jeśli nie ma żadnych komplikacji i wszystko przebiega pomyślnie czy wszyscy są wypisywani w pierwszej dobie czy może Katjo był to wypis na żądanie?
												 Katja - Wto 26 Sty, 2010
 
  	  | Ania napisa/a: | 	 		  | Mam takie pytani- Katja pisała, że do domu wyszła w pierwszej dobie po zabiegu, czy jeśli nie ma żadnych komplikacji i wszystko przebiega pomyślnie czy wszyscy są wypisywani w pierwszej dobie czy może Katjo był to wypis na żądanie? | 	  
 
 
Nie, nie wszyscy wychodzą w pierwszej dobie ani ja niczego nie żądałam. O momencie wypisu decyduje lekarz w oparciu i stan zdrowia pacjenta. W moim przypadku stan był bardzo dobry, bo od razu po zejściu z łóżka chodziłam bez kul, co chyba dla lekarzy stanowiło kluczowy argument ku temu, że czuję się dobrze. (Poza tym, otwoccy lekarze znają mnie a racji częstych kontaktów na tyle mnie znają, że wiedzieli, iż to nie pochopne działanie.)
 
Myślę, że jeśli nie ma przeciwskazań, pacjent rzeczywiście porusza się sprawnie i nie jest osłabiony - lekarze wypuszczają do domu takich delikwentów jak najszybciej.
												 rafcik_er - Sro 10 Lut, 2010
  Witam.
 
 
Byłem ostatnio na kontroli. Chciałem sie spytać jak to jest z tymi zapisami na wyjmowanie śrubek. Bo u mnie już czas najwyższy. Czy Wam profesor od razu dawał terminy?? Bo mi wypisał karteczkę i ma dzwonić sekretarka, ale juz troszkę czasu minęło i 0 odzewu   
												 Katja - Sro 10 Lut, 2010
 
  	  | rafcik_er napisa/a: | 	 		  Byłem ostatnio na kontroli. Chciałem sie spytać jak to jest z tymi zapisami na wyjmowanie śrubek. Bo u mnie już czas najwyższy. Czy Wam profesor od razu dawał terminy?? Bo mi wypisał karteczkę i ma dzwonić sekretarka, ale juz troszkę czasu minęło i 0 odzewu    | 	  
 
Przypominaj się, dzwoń do sekretarki i wołaj o termin    Trzeba pilnować swojego    Powodzenia, i pochwal się na kiedy idziesz wyjąć swoje skarby z biodra.
												 rafcik_er - Sro 10 Lut, 2010
  Tylko że nie mam żadnych hmm.. nr tel.
												 kinga - Sro 10 Lut, 2010
  KONTAKT
 
 
Szukajcie (rozglądajcie się po FORUM), a znajdziecie    
												 rafcik_er - Sro 10 Lut, 2010
  Ok. dzięki za info. tylko pytanie czy wam tez telefonicznie podawali termin operacji?? Czy od razu???
												 Katja - Sro 10 Lut, 2010
 
  	  | rafcik_er napisa/a: | 	 		  | Ok. dzięki za info. tylko pytanie czy wam tez telefonicznie podawali termin operacji?? Czy od razu??? | 	  
 
 
telefonicznie. Dzwoń śmiało.
												 AgaW - Nie 14 Lut, 2010
  Dla zainteresowanych : moje usuwanie śrub opisałam w mojej historii w tym dziale    
												 rafcik_er - Czw 25 Lut, 2010
  Szczerze mówiąc jestem załamany    14 październik    początek studiów ehhh gorszego terminu nie mogli dać.... A te śrubki już tak mnie klują... czasami jest niesamowity ból nie mogę chodzić grubo ubrany bo to naciska na mnie... a ze jestem szczupły to i boli    Sie żyć odechciewa jak mam myśleć ze jeszcze pół roku z tym ustrojstwem będę latał   
 
 
 
Jak ktoś ma pecha w życiu to niestety ma tak a nie inaczej   
												 AgaW - Czw 25 Lut, 2010
  Jesteś pewnien, że to wina śrub? Może to jakieś ścięgno, mięsień nie pracuje właściiwie i tak Ci dokucza? 
 
Co na to "gniecienie śrubek" mówi lekarz? co fizjoterapeuta? Może jest na jakaś rada, żeby poprawić Ci komfort czekania na wyjęcie śrub?
												 rafcik_er - Czw 25 Lut, 2010
  Ja jestem szczupły, wręcz chudy... boli mnie to w miejscu gdzie wyraźnie jest wyczuwalna śruba, można powiedzieć ze nawet wystaje... jak chodzenie w luźnym ciuchu to tego nie ma... ale niestety nie zawsze mogę w takim chodzić na miasto nie wylecę w dresie... Szczególnie mi to ostatnio dokucza jak jadę se samochodem w dżinsach.. do każdych używam paska bo wiadomo czemu... jak wciskam sprzęgło czasami taki bul jest ze ciężko wytrzymać...  może rozpinanie paska coś da i portów ale tak trochę głupio    w każdym bądź razie chyba się przejdę do lekarza...
 
 
A czy jest taka tam możliwość przesunięcia zabiegu? Np jak by ktoś zrezygnował czy coś... no ten 14 październik totalnie i nie pasuje   
												 Jowi - Czw 25 Lut, 2010
 
  	  | rafcik_er napisa/a: | 	 		  Szczerze mówiąc jestem załamany    14 październik    początek studiów ehhh gorszego terminu nie mogli dać... | 	  
 
 
Napisz w dziale ogólnym takie info w "Nasze terminy operacji" Z tego co pamiętam odstępowane były wizyty konsultacji, to może ktoś będzie chciał się zamienić na termin zabiegu    A co do śrubek i terminów jedna z naszych forumowiczek, tez ma termin dopiero na października, więc chyba tak hurtowo ustalają. A studia, to dopiero początek roku akademickiego a tydzień w szpitalu nie spowoduje jakiś większych mentalnych strat. Jak czytasz historie to wiesz, że po śrubkach szybko się dochodzi do siebie. Z resztą do października daleko i wszystko może się zmienić    Może zadzwonią i zaproszą Ciebie wcześniej    
												 AgaW - Czw 25 Lut, 2010
  Śruby po operacji Ganza muszą być kilka miesięcy w naszym ciele.Czas przebywania śrub w biodrze zależy od tempa zrostu kości, od ich kondycji. 
 
O terminie możliwości najwcześniejszego możliwego ich usunięcia decyduje lekarz prowadzący i tylko on może podjąć bezpieczną dla zdrowia decyzję o wcześniejszym usunięciu! 
 
Tak więc porozmawiaj z lekarzem o swoich obawach, zapytaj kiedy możesz jak najszybciej usuwać śruby. 
 
Jeśli lekarz będzie widział, że jest możliwość wcześniej wyjąć śruby -  to proś lekarza o zmianę terminu, kontaktuj się ze szpitalem, żeby w razie mogli Ci termin przybliżyć o ile ktoś zrezygnuje   
 
Jeśli na kontroli lekarskiej Twoje biodro będzie w dobrym, odpowiednim stanie to lekarz napewno przychyli się do Twojej prośby.
												 Bonia - Czw 25 Lut, 2010
  Mi śrubki też wystawały bo jestem szczupła przez jakiś czas bolało ale potem się to uspokoiło. Nie odczuwałam specjalnie dyskomfortu że strony śrub bardziej przeszkadzała mi płytka w udzie ponieważ przy podnoszeniu nogi do góry czułam że mi blokuje. Może u Ciebie po prostu jest jeszcze za krótko po zabiegu i organizm się nie przystosował że masz obce ciało w biodrze. Skonsultuj to jednak z lekarzem tak dla pewności.
 
 
Co do terminu usunięcia mi Prof przy ostatniej kontroli odrazu ustalił termin wyciągnięcia na czerwiec  i na 2 dzień miałam telefon z Otwocka  że mam zgłosić się 18 na oddział byłam tam  cały tydzień 25 ostatecznie usunięto mi zespolenie.
												 rafcik_er - Pi 26 Lut, 2010
  Po paru wizytach w Otwocku słyszałem że mi sie wszystko ładnie zrosło i można by pozbyć się już tych śrub. To nie Profesor ustalał termin tylko Administracja szpitalna... dlatego tak odległy termin. Od operacji minęło już 9 miesięcy wiec nie tak mało... Najwyżej będę dzwonił i dopytywał o inne terminy, jak by dało rade... nawet 3 tygodnie wcześniejszy termin by mnie zadowolił.
												 AgaW - Pi 26 Lut, 2010
  Skoro taka jest sytuacja to dzwoń prosić o szybszy termin - może ktoś będzie chciał przesunąć swój, to ty "wskoczysz" nas to miejce   
												 aniamencelk - Pon 24 Maj, 2010
  Witam:)Mam pytanko, slyszałam że zmieniły się standardy przyjmowania do szpitala, tak mi powiedziała Pani która dzwoniła do mnie z Otwocka.Może wiecie coś na ten temat???W październiku czeka mnie wyjęcie śrub i dlatego pytam????POZDRAWIAM
												 Katja - Pon 24 Maj, 2010
 
  	  | Cytat: | 	 		  | Witam:)Mam pytanko, slyszałam że zmieniły się standardy przyjmowania do szpitala, tak mi powiedziała Pani która dzwoniła do mnie z Otwocka.Może wiecie coś na ten temat???W październiku czeka mnie wyjęcie śrub i dlatego pytam????POZDRAWIAM | 	  
 
 
Witaj. Terminy oczekiwania sporo się wydłużyły.... Poza tym nie ma już czegoś takiego jak przepustka na weekend itd. Od dania przyjęcia do szpitala do dnia jego opuszczenia pacjent zostaje na sali bez możliwości wyjścia na tzw. przepustkę do domu (np. w momencie kiedy termin operacji odsuwa się o kilka dni w czasie).
 
Jeśli termin masz na październik - dopytaj co jakiś czas dzwoniąc czy to pewny termin. Powodzenia   
												 KasiaM - Pon 24 Maj, 2010
  Witajcie! Ja miałam termin przyjęcia do szpitala na wyjęcie śrub na 14 października, ale w zeszłym tygodniu dzwonili ze szpitala, że terminy się przesunęły. Dowiedziałam się, że w październiku na pewno nie będę przyjęta. Mam czekać na telefon, będą dzwonić miesiąc przed planowanym przyjęciem. Te przesunięcia na pewno wynikły  przez to, że nie dają przepustek.
												 beataa - Pon 24 Maj, 2010
 
  	  | aniamencelk napisa/a: | 	 		  | Witam:)Mam pytanko, slyszałam że zmieniły się standardy przyjmowania do szpitala, tak mi powiedziała Pani która dzwoniła do mnie z Otwocka.Może wiecie coś na ten temat???W październiku czeka mnie wyjęcie śrub i dlatego pytam????POZDRAWIAM | 	  
 
 
Witaj, ja miałam planowany termin przyjęcia na usunięcie śrubek  na 29.04, a został mi przesunięty na 29.07 .Jak poinformowała mnie Pani sekretarka przesunięcia  wynikają z  nie wysyłania pacjentów na przepustki. Pozdrawiam    
												 MartaR - Czw 18 Lis, 2010
  Witajcie,
 
moje pytanie jest posrednio związane z tematem ale...
 
Mam juz ustalony na styczeń termin przyjecia do szpitala i usunięcie śrub. W związku z tym ze pierwsze 3 m-ce bieżącego roku przesiedzialam w domu na zwolnieniu lekarskim po osteotomii to mam mnostwo niewykorzystanego urlopu i szczerze mowiac zamiast kolejnego L4 wolalabym isc na ten zabieg i krotką rekonwalescencję będąc na urlopie... Czy ktos wie czy jest to możliwie? czy to jest jakis "problem" dla szpitala i NFZ??
												 Grazyna1950 - Czw 18 Lis, 2010
  Wydaje mi się, że pacjent decyduje czy chce L-4 czy nie.
												 AgaW - Czw 18 Lis, 2010
  Przemyśl sobie tylko czy aby napewno to dobre rozwiązanie. Bo w razie będziesz potrzebowć dłuższego zwolnienia a zabraknie Ci urlopu to co wtedy?
 
Nie zawsze po śrubach czujemy się dobrze, po ściągnięciu śrub dobrze jest utrwalić rehabilitację bo jednak niby to małoinwazyjny zabieg a jednak ingerencja w staw buodrowy. Nie zaniedbaj tego, bo możesz odczuwać dyskomfort w pracy, koniecznie po ściągnięciu śrub pokaż się u fizjoterapeuty sprawdzić czy coś się nie naruszyło co może mieć wpływ na prawidłową pracę mięśni przy chodzeniu   
												 Grazyna1950 - Czw 18 Lis, 2010
  Nie wiem jak po Ganzie, ale po "mojej" osteotomii miałam do wyjęcia aż 5 śrub i płytkę. Szwów chyba 15 i zdjęcie po 12 dniach. Nie bardzo wtedy daje się "normalnie" żyć. Conajmniej m-ca potrzeba na jakie takie wydobrzenie.
												 AgaW - Pi 19 Lis, 2010
  Z punktu rehabilitacji po usunięciu śrub powinno się wracać po ok.2 mies. od zabiegu, po ustabililizowaniu od nowa stanu rehabilitacji po zabiegu. 
 
Niestety wiele osób jak ja musi wracać do pracy wcześniej i jak na własnej skórze się przekonałalam wcale to nie jest dobre i nieprawdą jest co mówi lekarz że zaraz po ściągnięciu szwów można normalnie pracować.
 
Gdybym miała się decydować jeszcze raz to po tym jak mój organizm zareagował na powrót do pracy ( siedząca ) po 3 tygodniach i jak mi pokazał co to jest ból pleców i rozstabilizowanie to napewno nie wróciłabym tak szybko do pracy. Przez ponad miesiąc praca była męczarnią, nie miałam urlopu ani wolnych di " w kratkę". Ulgę przynosiły ćwiczenia po pracy, stopniowo wszystko się uspokajało, ale takiego osłabienia się nie spodziewałam. To nie zabieg dał mi w kość ale właśnie ten powrót, przemęczenie zwalało codzień z nóg i to dosłownie.
 
Mam nadzieję że z Tobą będzie inaczej, zniesiesz to lepiej. Jednak trzeba się liczyć z różną możliwością. 
 
Zapalnuj sobie Marto wszystko biorąc pod uwagę różne możliwości tak abyś mogła wszystkiemu podołać. W końcu Twoje zdrowie jest najważniejsze   
												 MartaR - Pon 03 Sty, 2011
  Mam pytanie do osób ktore usuniecie śrubek maja juz za sobą - czy musz mieć jakieś skierowanie od ortopedy do szpitala i jak wygląda procedura przyjęcia? czy tez musze rano przyjechac do tej odrębnej przychodni przy szpitalu w Otwicku czy od razu idę do Izby Przyjęć?
												 Renata - Pon 03 Sty, 2011
  Procedura przyjęcia do szpitala na usunięcie śrubek jest taka sama jak przed operacją - ze skierowaniem zgłaszasz się na Izbę Przyjęć.
												 krzysio - Nie 09 Sty, 2011
 
  	  | Katja napisa/a: | 	 		  | Od dania przyjęcia do szpitala do dnia jego opuszczenia pacjent zostaje na sali bez możliwości wyjścia na tzw. przepustkę do domu | 	  
 
 
teoretycznie to prawda, w czasie obchodu trzeba być na pewno   
												 Katja - Wto 11 Sty, 2011
 
  	  | krzysio napisa/a: | 	 		   	  | Katja napisa/a: | 	 		  | Od dania przyjęcia do szpitala do dnia jego opuszczenia pacjent zostaje na sali bez możliwości wyjścia na tzw. przepustkę do domu | 	  
 
 
teoretycznie to prawda, w czasie obchodu trzeba być na pewno    | 	  
 
 
   Tak Krzysiu, złąpałeś mnie za słówko    Fakt, podczas obchodu na pewno   
												 kataryncia - Czw 07 Lip, 2011
  jak dlugo przebywa sie w szpitalu po usunieciu srubek ??
												 AgaW - Czw 07 Lip, 2011
  Jeśli wszystko będzie w porządku i będziesz czuć się dobrze to już w 2 lub 3 dobie wypisują do domu   
												 Bonia - Czw 07 Lip, 2011
  To prawda Aga
												 kataryncia - Nie 10 Lip, 2011
  a dlugo czeka sie na termin??    bylam w srode u profesora na kontroli i powiedzial ze da mi jakis najblizszy ale nie za bardzo okreslil kiedy a chcialabym miec to za soba przed pazdziernikiem bo zaczynam 1 rok na studiach   
												 Bonia - Nie 10 Lip, 2011
  Jeśli sprawa jest pilna  to Profesor ustala termin przyjazdu do kliniki już na  pierwszej konsultacji u niego. W klinice jest następne konsylium i albo od razu zostaje się w klinice  albo ustalają nabliższy  termin  na oddział co do operacji to ustalają grafik zabiegów. Ja po pierwszej wizycie u Profesora miałam ustalony od razu  termin  na wizycie byłam w pazdzierniku  przyjazd do kliniki Profesor ustalił mi na 18 stycznia po konsylium zostałam  przyjęta na oddział. i po dwóch tygodniach zabieg. Wszystko zależy od stanu biodra czy sprawa jest nagląca i poważna czy można spokojnie odczekać jakiś czas np jeszcze kilka miesięcy.
												 sylwia1792 - Pi 15 Lip, 2011
  Mam pytanie ...:) jestem juz po drugim Ganzu po pierwszym minelo juz 13 miesiecy po drugim niepelne 2 i czy to mozliwe żeby moje srubki zostaly wyciagniete osobno z bioder skoro te pierwsze juz ewidentnie mi przeszkadzaja przy poruszaniu sie????
												 krzysio - Pi 15 Lip, 2011
 
  	  | sylwia1792 napisa/a: | 	 		  | Mam pytanie ...:) jestem juz po drugim Ganzu po pierwszym minelo juz 13 miesiecy po drugim niepelne 2 i czy to mozliwe żeby moje srubki zostaly wyciagniete osobno z bioder skoro te pierwsze juz ewidentnie mi przeszkadzaja przy poruszaniu sie???? | 	  
 
 
czy śrubki naprawdę przeszkadzają w chodzeniu, jakie są oznaki?????
												 Bonia - Pi 15 Lip, 2011
  Uwierają krzysiu uwierają   . A już poważniej Sylwia skontaktuj się z Profesorem i zapytaj
												 AgaW - Sob 16 Lip, 2011
  Ja Krzysiu nic nie czułam, może dlatego nie jestw bardzo szczupła    
 
No może minimalnie takie wrażenie czaem miałam że "coś mnie gniecie" - ale naprawdę niewielkie i nic nie przeszkadzało. Ale z tego co wiem, to różne osoby mają pod roznym kątem śrubki zależnie od potrzeby i jego stanu więc możesz mieć nieco inaczej    Jak pisze Bonia - w razie co pytaj Profesora Cz.-napewno Ci wytlumaczy jak to jest u Ciebie   
												 sylwia1792 - Pon 18 Lip, 2011
  Oj na pewno    wizytę mam 18 sierpnia więc będe już wszystko wiedziała:)
												 rafcik_er - Sob 01 Pa, 2011
  Hey. Dawno mnie tu na forum nie było. Jestem już po wyciągnięciu śrubek które odbyło się 22 września... I w związku z tym mam problem ponieważ po wyciągnięciu ich na drugi dzień miałem być wypisany do domu. Lecz powstała komplikacja w postaci OGROMNEGO krwiaka jak na moje bardzo szczupłe ciało. był wielkości połowy piłki tenisowej jak nie ciut większy. Lekarz postanowił żebym dla pewności poleżał do poniedziałku. Teraz ponad tydzień (9dni) po wyciągnięciu śrub nadal mam jeszcze tego krwiaka. i jest on jeszcze spory taki wystający ale nie taki jak na początku. Wtedy myślałem że mi rozerwie ranę pooperacyjną (takie miałem wrażenie ale nic takiego nie nastąpiło). Czy mam się czym martwić? W czwartek mam wizytę kontrolna ale nie weim czy wcześniej do jakiegoś u mnie w miejscowości nie iśc do lekarza. Prosze o pomoc co mam robić... martwi mnie to strasznie   
												 pasiflora - Sob 01 Pa, 2011
  rafcik_er, ja na Twoim miejscu bym poszła do lekarza u Ciebie w mieście ponieważ jak kobieta przez krwiaka w konsekwencji musiała mieć endo wstawiane. Krwiak przesunął się w stronę biodra ( upadła z krzesła przy wieszaniu firan) a wstępnie był na pupie. Wdał się stan zapalny i... tak się niekorzystnie potoczyło. Nie musisz powielić wydarzenia koleżanki a jednak warto dmuchać na zimne.
												 Żaneta - Pon 12 Mar, 2012
  Cześć.Mam pytanie odnośnie jak to u was przebiegało po usunięciu śrub u mnie czucie na prawie całej powierzchni uda jest nie przyjemne a nawet bolesne,po osteotomii też tak było ale tylko do połowy uda,po roku pracy nad tym miejscem czucie wróciło do normy.Dodam jeszcze że moje szwy są dość duże bo  3cm i 3,5 cm i operacja jednego biodra trwała godzinę.
												 Bonia - Pon 12 Mar, 2012
  Tak wyciagnięcie trwa mniej więcej godzinę. A co do zmienionego ponownie czucia może się zdażyć ponieważ mięśnie i tkanki znowu są podrażnione.
												 iwonka - Pon 14 Maj, 2012
  Drodzy forumowicze:) mam do Was pytanko po jakim czasie od operacji mieliście wyjmowane śrubki?
												 AgaW - Pon 14 Maj, 2012
  Szczegłówe informacje są gdzieś w tym dziale i naszych historiach. Ja ok. 8 miesięcy od operacji, to taki średni termin przy operowanym jednym biodrze.
												 kataryncia - Czw 05 Lip, 2012
  hej:) 
 
w nastepny czwartek wybieram sie na usunięcie srub z lewego biodra i mam pytanie czy zabieg wykonuja od razu w piatek czy trzeba czekac do poniedzialku lub dluzej?? 
 
 
pozdrawiam   
												 AgaW - Czw 05 Lip, 2012
  Trudno powiedzieć, wszystko zależy od planu lekarzy na zabiegi ustalanego po czwartkowym konsylium. Pytaj przy przyjęciu na oddział, powinno coś być już wiadomo   
												 kataryncia - Czw 05 Lip, 2012
  a jest ktos moze zorientowany jak jest z dzwiganiem?? jak dlugo trzeba unikac podnoszenia ciezszych rzeczy bo w pracy czesto sie z tym spotykam   
												 AgaW - Czw 05 Lip, 2012
  Na ten temat powinnaś porozmawiać z fizjoterapeutą.
												 sylwia1792 - Pon 16 Lip, 2012
  zastanawiam się czy po wyjęciu śrub można jeździć na rolkach.. i po jak długim okresie po operacji..??i ogólnie jakie sporty można uprawiać po osteotomi..??
												 AgaW - Pon 16 Lip, 2012
  Sylwio, poczytaj dz. o rehabilitacji, tam jest temat o aktywności. A resztę pytań powinnaś zadać swojemu fizjoterapeucie   
												 iwonka - Pon 09 Wrz, 2013
  Witam, jestem kilka dni po wyjęciu śrubek mam do was pytanie cy rehabilitację warto zacząć od razu czy poczekać jakiś czas? I jakie ćiwczenia wykonywałyście po usunięciu śrubek?
												 Bonia - Pon 09 Wrz, 2013
  I pierwsze o drugie pytanie powinnaś zadać swojemu fizjoterapeucie.
												 Wendy - Wto 10 Wrz, 2013
  iwonka, rehabilitację powinnaś zacząć już bardzo dawno temu.... jeszcze przed osteotomią - rehabilitacja przedoperacyjna; po operacji - chód o kulach, wzorzec prawidłowego chodu, praca na bliźnie; jak najszybciej po usunięciu "śrubek" - żeby nic z wypracowanego wcześniej wzorca nie umknęło. Jeśli do tej pory nie zaczęłaś rehabilitacji to powinnaś wiedzieć, że warto zrobić to jak najszybciej, nie warto długo czekać... im dłużej trwa zły nawyk tym bardziej wchodzi w krew (mam na myśli zły wzorzec chodu i nawyki ruchowe).
 
Każdy z pacjentów zawsze powinien wykonywać inne ćwiczenia - nie ma dwóch takich samych ludzi ani bioderek, więc każdy potrzebuje innych ćwiczeń. Dlatego Twój terapeuta powinien najpierw postawić diagnozę: co i DLACZEGO źle działa w Twoim ciele, a następnie dopasować do Ciebie indywidualne i dobrane specjalnie dla Ciebie ćwiczenia. I z tego też powodu nie warto pytać innych o ich ćwiczenia ponieważ Ty powinnaś mieć swoje własne - oryginalne   .... każdy powinien   
 
Pozdrawiam.
												 nati_891 - Sob 01 Mar, 2014
  Witam, w środę mam wstawić się w klinice w Otwocku na wyciągniecie moich 3 śrubek z bioderka. Zastanawiam się się tylko czy muszę zabrać ze sobą kule. Będę sama jechać i wracać też sama pociągiem i zastanawiam się bo będzie to jednak dla mnie dodatkowy balast    Proszę rozwiejcie mi moje  wątpliwości. pozdrawiam   
												 pasiflora - Sob 01 Mar, 2014
 
  	  | nati_891 napisa/a: | 	 		  | Zastanawiam się się tylko czy muszę zabrać ze sobą kule.  | 	  Koniecznie   
												 AgaW - Sob 01 Mar, 2014
  Kule powinno się zabierać, wiele osób ich nie potrzebuje ale są osoby, którym przez początkowy czas (do ok. kilku dni) są potrzebne. Niestety nie wiadomo do której grupy się zaliczysz, ja kul nie potrzebowałam ale miałam je ze sobą na wszelki wypadek.
												 nati_891 - Sob 01 Mar, 2014
  dzięki dziewczyny nie mam już żadnych wątpliwości   
												 ewka - Pi 16 Maj, 2014
  mam pytanie jak długo leży się w szpitalu po wyciągnięciu śrubek, oraz po jakim okresie czasu można wrócić do pracy po wyciągnięciu śrubek   
												 Bonia - Pi 16 Maj, 2014
  Ja leżałam dwa dni ale tylko dlatego że miałam wyciągane w piatek a w sobotę i w niedzielę wypisów nie było. A do pracy wróciłam po nie całym miesiącu.
												 Katja - Czw 22 Maj, 2014
 
  	  | ewka napisa/a: | 	 		  mam pytanie jak długo leży się w szpitalu po wyciągnięciu śrubek, oraz po jakim okresie czasu można wrócić do pracy po wyciągnięciu śrubek    | 	  
 
 
Ewka nie licz, że będą Cie tam trzymać    Zwykle po jednym dniu wypisują.
												 domi84 - Sro 29 Pa, 2014
  7 miesięcy po operacji zbliża się pomału czas wyjęcia śrub. Trochę poczytałam na ten temat, ale i tak zapytam    jak długo, tak standardowo po tym zabiegu trzeba być za zwolnieniu i kiedy można wrócić do normalnej aktywności?
 
Nie ukrywam, ze chciałabym wrócić do pracy jak najszybciej, ale ponieważ jestem nauczycielem wf to zastanawiam się czy taki szybki powrót będzie możliwy    ?
												 AgaW - Sro 29 Pa, 2014
  Domi, przejrzyj ten temat jeszcze raz dokładnie od początku-gdzieś były szczegółowe wpisy.
												 domi84 - Sro 29 Pa, 2014
  Nie pisałabym, gdybym wcześniej nie prześledziła tematu i niestety nie ma w nim odpowiedzi na moje pytanie    jakieś szczątkowe wypowiedzi    także nadal mam nadzieję, że ktoś udzieli mi odpowiedzi na nurtujący mnie temat   
 
Jak to dokładniej, bardziej szczegółowo wyglądało po wyjęciu śrub. Jednak większość wątku dotyczy samego faktu jak to się odbywa itd, a mnie interesuje tylko co dzieje się po usunięciu   
												 AgaW - Sro 29 Pa, 2014
  Myślałam że to info Ci wystarczy.Więcej szczegółów to każdy opisuje w swoich historiach, w mojej łatwo znajdziesz na pewno opis jak to było u mnie (patrz na wpisy z początku 2010 roku).
 
Na pewno szew powinien się zagoić, powinnaś uzyskać zgodę na powrót do pracy nie tylko lekarza ale i swojego terapeuty (miednica często poprzez zabieg ulega destabilizacji co przekłada się na prawidłowość chodu). Reakcja na usunięcie śrub jest dość indywidualna, jest duże prawdopodobieństwo że będziesz musiała poćwiczyć więcej/częściej i być pod opieką swojego fizjoterapeuty aż wszystko się uspokoi. Ważne żebyś obserwowała swoje ciało, chód, była pod kontrolą terapeuty i abyś miała na dany moment odpowiednią terapię/ćwiczenia. Terapeuta gdy opowiesz o swojej pracy powinien pomóc Ci dobrać je takie abyś mogła bezpiecznie wracać do zdrowia. Potem zostanie Ci tylko profilaktyczne dbanie o swój stan, bo jakby nie było po Ganzu jest się w "grupie ryzyka".
 
Powodzenia!
												 domi84 - Sro 29 Pa, 2014
  Dziękuję, Twoją historię z wyjmowania śrubek właśnie przeczytałam    pomocny i szczegółowy opis    coś niecoś już wiem, zobaczymy jak będzie    dopytam Wendy przy najbliższej wizycie    bo w to co mówią lekarze już tak do końca nie wierzę   
												 AgaW - Czw 30 Pa, 2014
 
  	  | domi84 napisa/a: | 	 		  | dopytam Wendy przy najbliższej wizycie | 	  
 
Dopytaj koniecznie. Ona będzie Ci umiała przybliżyć temat powrotu do pracy indywidualnie do Twojego stanu, lekarz powie Ci na ten temat pod kątem ortopedycznym, a terapeuta pod kątem funkcjonalnym   
												 domi84 - Pon 06 Lip, 2015
  Dawno mnie tu nie było, ale postanowiłam napisać bo być może komuś przyda się porcja informacji na temat wyjęcia śrubek   
 
Pozbyłam się ich w końcu w piątek, po ponad roku noszenia ich na co dzień przy sobie   
 
Muszę powiedzieć, że jestem szczęśliwa, że ich wyciąganie różni się nieco od pierwszego zabiegu   
 
Najgorsze z tego wszystkiego było czekanie... najpierw kiedy mnie w ogóle zechcą przyjąć na oddział, później kiedy zechcą mi zrobić operację, na koniec już na sam zabieg od rana na głodzie   
 
Ale w końcu się doczekałam i miły Pan doktor pozbawił mnie zbędnego balastu.
 
Nie dostałam chyba zbyt wiele "ogłupiaczy", gdyż całą operację pamiętam dość dobrze.
 
Całość nie trwała zbyt długo i kiedy trzeci raz usłyszałam dźwięk śrubki wpadającej do pojemniczka wiedziałam, że już prawie koniec.
 
Na drugi dzień po zabiegu też całkiem fajnie, bez bólu, bez kul  i z wielką ulgą, że już po opuściłam otwocki szpital   
 
Trochę strachu było, ale myślę, że już nieporównywalnie z tym przed samą osteotomią   
 
Czekam na wygojenie się rany i mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze   
												 pablo1971 - Sob 18 Lip, 2015
  http://www.fizjoterapiaon...kowej,65,m.html
												 Karolina765 - Sob 01 Sie, 2015
  Witam, ja miałam wyciągane śróbki 2 dni temu, faktycznie wyciągnięcie śróbek przy ich ubiegłorocznym włożeniu to pikuś, bez bólu, kule tylko żeby się rozchodzić. Wielkie uznanie dla personelu medycznego z oddziału IB, zwłaszcza dla pana dr T. Jakutowicza super człowiek, usypiał mnie cudowny, miły pan anestezjolog, niestety nie pamiętam jego godności, fajne pielęgniarki    Ci którzy są przed tym zabiegiem informuję nie ma się czego bać.   
												 ewka - Pon 03 Sie, 2015
  Witajcie.
 
dawno mnie tutaj nie było. ja tez chce się z WAMI podzielić moimi wiadomościami.
 
miałam wyciągane śrubki z obu bioder pod koniec kwietnia ale niestety moje wszystkie sześć śrubek, było zalane już w kości więc musieli bardzo tłuc i szczerbić moje bioderka aby wyciągnąć te śrubki. ALE NA SZCZĘŚCIE WSZYSTKO SIĘ UDAŁO i srubki zostały wyciągnięte. 
 
niestety wstawanie przy obu biodrach nie było zbyt przyjemne ale po dwóch tygodniach po usunięciu szwów znacznie lepiej.
 
TERAZ JUŻ WRÓCIŁAM DO PRACY ale niestety lewe bioderko mnie jeszcze boli jak wychodzę po schodach. nie wiem czy KTOS MIAŁ Z was taa przypadłość, bo może mi napisze co jeszcze robić abym już tego nie odczuwała.
 
LEKARZE MÓWIĄ, ze to jeszcze bedzie bolało bo to jak jak przy stłuczeniu goi się dłużej.
 
ALE tak jak piszecie wyżej wyciąganie śrubek to pisuś w porównaniu z operacja    
 
POZDRAWIAM    
												 lamster75 - Sro 30 Gru, 2015
  Chciałam się podzielić swoimi spostrzeżeniami , jestem dobry tydzień po usunięciu śrubek,czuję się dużo lepiej bez nich , biodro jest jakby lużniejsze . Mając śrubki w swoim biodrze siedząc dłuższy czas a potem wstając pierwsze kroki były sztywne ciężko mi się było wyprostować.  Teraz wstaje się dużo lepiej . Od 7 stycznia zaczynam dalszą rehabilitacje .    
												 Bonia - Sro 30 Gru, 2015
  Miałam tak samo      A będzie jeszcze lepiej po rehabilitacji Pan Wilkosz to naprawdę wspaniały fizjoterapeuta.
												 lamster75 - Sro 30 Gru, 2015
  Boniu szkoda ,że na bioderku nie można zalajkować Lubię to , bo to bym uczyniła czytając Twoją wypowiedz.
												 Icek - Sro 24 Lut, 2016
  Witam
 
Czy zabieg osteotomi moźe pomodz przy zniszczonej chrzastce?Czy nie ma takiej moźliwosci ?
 
Bede wdzieczny za info☺
												 AgaW - Sro 24 Lut, 2016
  Przeczytaj temat "stan zdrowia przed operacja" w tym dziale.
												 Icek - Sro 24 Lut, 2016
  Dzieki za odp   
												 pasiflora - Czw 25 Lut, 2016
  Icek, dlaczego smutna minka? Nie ma sensu powielać odpowiedzi. Czytaj a na pewno znajdziesz odpowiedź.
												 Ankaa92 - Nie 08 Kwi, 2018
  Hej    
 
Czy jest tutaj ktoś, kto śrub nie usunął ?
 
Jestem 4 lata po operacji i mam ciagle śrubki w sobie.
 
Nie mieszkam w Polsce, rok po operacji byłam u ortopedy w moim aktualnym miejscu zamieszkania i ten stwierdził, ze usunięcie śrub nie jest konieczne dopóki nie mam żadnych dolegliwości. 
 
 
Czy ktoś również po tak długim czasie nadal je ma? Niby nic się nie dzieje, ale nie wiem czy nie powinny zostać usunięte..
 
 
Pozdrawiam   
												 Katja - Wto 24 Kwi, 2018
 
  	  | Ankaa92 napisa/a: | 	 		  | Niby nic się nie dzieje, ale nie wiem czy nie powinny zostać usunięte..  | 	  
 
Śruby po tak długim czasie sa juz mocno "wrośnięte" w Twoją kość i oblane. Prawdopodobnie wyjęcie ich nastręczy kłopotów lekarzom    Ale nie martw się, ortopedzi mają spore bicepsy    Minusem jest to, że dla Ciebie po wyjęciu tak starych śrub będzie większy dyskomfort w polu operowanym (zwyczajnie mocniej wrośnięte śruby będą wymagały większego "szarpania Cię" co może (ale nie musi) odbić się Twoim nieco gorszym samopoczuciem po zabiegu (doleglowości bólowe) ). Niemniej powinny być wyjęte. Ale nie stresuj się na zapas   
												 Judy - Pon 01 Lut, 2021
  Cześć
 
Jutro mam termin wyjęcia śrub niestety nie mogę się stawić. Poinformowała Panią, która.do mnie dzwoniła. Chciałam, aby wyznaczono mi inny termin, ale ona nie wiedział co mam zrobić, żeby zmieniać termin.  Czy ktoś zmieniał termin?  Co powinnam zrobić,  żeby szpital wyznaczył mi inna datę?
												 
					 | 
				 
			 
		 |