|
Forum Bioderko
|
 |
Osteotomia wg Ganza - historie - Kasia M i jej osteotomia
Jowi - Pi± 06 Lis, 2009 Temat postu: Kasia M i jej osteotomia Kasia M nasz forumowiczka bioderko jest już po zabiegu. Strasznie siÄ™ denerwowaÅ‚a przed zabiegiem, ale jak na sytuacje byÅ‚a bardzo dzielna Zabieg trwaÅ‚ od 10:00 do okoÅ‚o 12:30. Z tego co doniósÅ‚ mi Adam z sali wyjechaÅ‚a zadowolona, a to najważniejsze. Zabieg przebiegÅ‚ pomyÅ›lnie Teraz jest na sali pooperacyjnej i byle przetrwać tÄ™ dobÄ™ i z każdym dniem bÄ™dzie już lepiej. Mi zostaÅ‚o czekać aż wróci na sale nr 6
Katja - Pi± 06 Lis, 2009
Jowi! Dobra robota! Wszyscy trzymamy za Kasię kciuki! Super, że masz rękę na pulsie. To, że jesteś na pewno mocno jej pomaga Jutrzejszy dzień pewnie będzie dla Kasi najtrudniejszy. Przeprowadzka z pooperacyjnej, kilkukrotne przeskakiwanie na RTG, z łóżka na łóżko w dobę po zabiegu daje trochę w kość Ale na pewno da radę A od jutra trzeba ją już faszerować burakami
Daj jej jutro jak zjedzie rano na sale wielkiego buziaka ode mnie. Dzielna dziewczyna
Jowi - Nie 08 Lis, 2009
Nasza Kasia M miała dziś trudniejszy dzień w porównaniu z poprzednimi. Złe samopoczucie i brak sił odzwierciedlenie znalazło w badaniach biochemicznych krwi W rezultacie potrzebne było przetoczenie 2 jednostek krwi. Na ten moment jak mówi wyrywa ją z łóżka do wstawania i chodzenia Nie ma sie co dziwić nie każdy dostaje życiodajny płyn od jakiegoś Latynosa niebieskookiego i w dodatku kulturysty Na moje oko jak na 2 dobę po zabiegu jest całkiem dobrze
AgaW - Nie 08 Lis, 2009
Kasiu M - trzymaj się dzielnie Popijaj sok buraczany na zmianę z porzeczkowym i zjedz kilka bananów.;-)
Odpoczywaj i zbieraj siły na schody! Pozdrawiam gorąco!!!
Jowi - Pon 09 Lis, 2009
Nasza dzielna Kasia dzisiaj miała pionizację W sumie była zaliczona, ale z racji tego, że osłabła trzeba było wskoczyć do łóżeczka. Z resztą Kasa sama wam opowie swoje wrażenia z pionizacji
KasiaM - Pon 09 Lis, 2009
wybaczcie ale jakoś nie mam siły trzymać laptopa mam lekka gorączkę ale jutro znowu trzeba wstać pozdrawiam dziękuję za wszystko
Libra - Pon 09 Lis, 2009
KasiaM napisa³/a: | jutro znowu trzeba wstać |
Kasiu....jutro trzeba, pojutrze trzeba, za dwa dni też trzeba......szczerze wierzę, że każdy dzień bedzie lepszy. Z tego, co Jowi mówiła, jesteś dzielna...trzymaj tak Na początku to bardzo boli, nie ma co robić z ludzi wariatów, że nie. Ale kilka dni "PO" przychodzi ukojenie, zobaczysz
KasiaM - Wto 10 Lis, 2009
Po dzisiejszej dawce świeżutkiej krwi jutro mam zamiar dojść jeszcze dalej niż dziś, kochana Jowi cały czas mnie wspiera i jest mi naprawdę łatwiej. Pozdrawiam wszystkich! Pa.
Jowi - Czw 12 Lis, 2009
Kasia jutro idzie do domku Przeszła cały korytarz i schody zaliczyła na 6.Oby tak dalej życzę jej jak najlepiej
Nika - Czw 12 Lis, 2009
Gratulacje Tym bardziej z takim dopingiem musiało być świetnie. Kasia niech teraz zbiera siły na długie pisanie, bo my tu wszyscy już bardzo czekamy.
KasiaM - Sob 21 Lis, 2009
Z bioderkiem nie ma problemów, ćwiczymy ale jak już pisałam pojawiły się z plecami i to jest troszkę załamujące. Pozdrawiam. Jak tylko dojdę zupełnie do siebie to się odezwę. Wczoraj było zdjęcie szwów (bezbolesne) wszystko pięknie się goi.. Blizna nie wygląda tak źle.
Jowi - Sob 21 Lis, 2009
Właśnie miałam pytać jak tam wrażenia ze ściągnięcia szwu, ale już wiem. To teraz mozesz sobie zafundować kąpiel w wannie oczywiście bez moczenia się do stopnia skóry praczki na stopkach i rączkach. Takie szybkie plusku plusku. A jak bliznę masz już bez strupków to możesz stosować maści na blizny w dziale ogólnym jest tam taki temat o pielęgnacji pewnie Ci się przyda http://www.forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=172
Pozdrawiam
KasiaM - Sob 21 Lis, 2009
Blizna jest naprawdę ładna i na razie nie będę nic robić. Jest cieniutka kreseczka i mały strupek. W końcu ból w plecach ustał i jest o wiele lepiej. Wierzę, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Muszę tylko wzmacniać mięśnie i więcej chodzić.
KasiaM - Czw 03 Gru, 2009
Witajcie! Katju pytałaś czemu mam tylko 2 śrubki. Osobiście nie rozmawiałam o tym z doktorem i nie byłam świadoma, że mam tylko dwie. Po obchodzie mama zobaczyła zdjęcie i dopiero mi powiedziała. Lekarz był bardzo zadowolony z operacji i powiedział, że wystarczyły tylko dwie. Jestem chyba jakimś nietypowym przypadkiem ale jeżeli tak miało być to się cieszę przynajmniej szybciej pójdzie wyjmowanie.
Jowi - Czw 03 Gru, 2009
Niedługo będzie miesiąc jak jesteś po operacji Jak się czujesz i jak sobie radzisz
KasiaM - Czw 03 Gru, 2009
Czuję się dość dobrze. Biodro nie boli, miałam problemy ze skurczami w nodze, ale chyba były to niedobory magnezu (już jest lepiej). Puchnie mi jednak noga w kostce, spowodowane jest to pewnie złym krążeniem. Przeważnie tak się dzieje jak długo posiedzę. Rodzina pomaga mi w ćwiczeniach, przede wszystkim moje kochane "Mamy". Poruszam się chyba dość sprawnie. Za 2 tygodnie wizyta w Otwocku. Zobaczymy co powie Dr Czubak. Minął miesiąc a wydaję się jakby operacja była wczoraj.
Katja - Czw 03 Gru, 2009
Kasiula, faktycznie jesteś wyjątkowym przypadkiem. Fajnie ze masz mniej żelastwa No i racja, wyciąganie pójdzie na bank szybciej
Cieszę się, że wszystko biegnie u Ciebie w porządku. To prawda, że czas biegnie pędem. Napisz czy zaczęłaś już rehabilitację i gdzie. Teraz to ważny czas i nie można go marnować Pracuj Kasiula na swoje zdrówko!
KasiaM - Pi± 18 Gru, 2009
Wczoraj byłam w Otwocku na wizycie po 6 tygodniach. Lepsza pogoda na wyjazd nie mogła się trafić. Korki, korki i jeszcze raz korki, ale wszystko przetrwałam. Zdjęcie RTG wyszło super, kości ładnie oblewają, mam ćwiczyć, mogę chodzić o jednej kuli po domu. Jest dużo pracy przede mną. Jutro wizyta z fizjoterapeutą.
Jowi - Pi± 18 Gru, 2009
Wszystko ok tylko dlaczego ta jedna kula.....jestem anty co do tego, ale nie mnie to oceniać. Super, że będziesz pod opieką fizjoterapeuty to bardzo ważne Powodzenia trzymam kciuki
AgaW - Pi± 18 Gru, 2009
Jowi napisa³/a: | Wszystko ok tylko dlaczego ta jedna kula.....jestem anty co do tego, ale nie mnie to oceniać. |
JesteÅ› anty? To bardzo dobrze!
Nie będę się powtarzać co do swoich wypowiedzi na temat chodzenia z 1 kulą - temat był już tyle razy poruszany że aż trudno uwierzyć że moża mieć wątpliwości
Co do fizjoterapeuty - zależy do jakiego Kasia trafi...od tego będzie zależeć bardzo wiele...
Póki co - dz. kącik rehabilitacji aż woła o czytanie...powiem krótko - z rehabilitacją jest tak: "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz" - warto więc przemyśleć bardzo wiele spraw...
KasiaM - Sob 19 Gru, 2009
Nie martwcie się zdecydowałam,że będę chodzić o dwóch kulach, ponieważ wiem, że idąc o jednej jestem bardziej przekrzywiona. Czytałam posty Fizkoma i Jego rady są bardzo cenne i niepodważalne. Tylko w małych wyjątkach będę korzystała z jednej np. jeżeli będę musiała coś przenieść i potrzebna mi będzie jedna ręka. Wiem, że teraz jest bardzo dużo rzeczy do wypracowania. Zależy mi na tym, aby moje bioderko pracowało jak najdłużej. Dziękuje Jowi za kciuki. Pozdrawiam wszystkich.
AgaW - Sob 19 Gru, 2009
Super Kasiu, że zostaniesz przy 2 kulach ! - jeśli bardzo się przyłozysz do rehabilitacji i znajdzies dobrego terapeutę, który Cię poprowadzi to szybko będziesz pięknie chodziła
Trzymam kciuki, że będziesz dzielnie i wytrwale ćwiczyć - a efekty przyjdą szybko
Jowi - Sob 19 Gru, 2009
No prawidłowa decyzja uf...ulżyło mi ciesze się, że rozsądnie podchodzisz do swojej rehabilitacji, bo trzeba mieć solidny fundament na przyszłość. Bardzo się cieszę, co najmniej tak jak mnie by to dotyczyło Buziaki i pozdrowienia dla ekipy
Katja - Sro 20 Sty, 2010
KasiaM - co u Ciebie? Dawno nie "spowiadałaś się" nam z Twojego samopoczucia Jak tam bioderko się spisuje. Pochwal się, czy pracujesz nad prawidłową rehabilitacją i jak Ci idzie. Mam nadzieję, że idziesz do przodu jak burza.
KasiaM - Sro 20 Sty, 2010
Dziękuję Katju za pamięć. Fajnie, że pamiętasz o każdym z nas. Hm . . . co u mnie słychać. Biodro nie boli tak jak przed operacją. Czasem tylko jak się zapomnę i nieco gwałtowniej usiądę to coś mi tam chrupnie w bioderku. Ogólnie czuję się o.k. Tylko pobolewa mnie kolano w nodze operowanej przy chodzeniu, przy ćwiczeniach. Codziennie ćwiczę zalecone przez rehabilitanta ćwiczenia, jeżdżę na rowerku stacjonarnym. Mięśnie w nodze się wzmacniają. Mam pewien pomysł, ale nie wiem czy wypali. Jak wypali to się pochwalę za jakiś czas. Na pewno będę walczyć o to, żeby mój chód był nienaganny i żeby bioderko służyło mi jak najdłużej. Wiem, że operacja to nie wszystko to dopiero połowa sukcesu, na tą drugą połowę sukcesu musimy sobie zapracować sami. Często bywam na forum i czytam, czytam i szukam odpowiedzi na moje wątpliwości. Każdy jakieś wątpliwości ma, dlatego trzeba szukać odpowiedzi u najlepszych specjalistów.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
AgaW - Sro 20 Sty, 2010
Oj Kasiu nie tylko Katja o Tobie pamięta...też się stęskniłam za Twoim postem
Fajnie, że wszystko toczy się właściwym torem. Jeśli mogę coś zasugerować to obserwuj ten ból kolana - jego nie powinno być ! Ja straciłam przez kolano miesiąc szukając rozwiązania... ( pisałam o tym w mojej historii )
Jeśli coś Cię niepokoi to szukaj rozwiązania, to jest ważny sygnał ! Trzymam kciuki cały czas...
KasiaM - Sro 20 Sty, 2010
AgaW Pisałaś tak:
"Na wizycie opowiedziałam Profesorowi o moich kłopotach z kolanem, które zaczęły się od czasu pełnego obciążania operowanej nogi.
Dowiedziałam się, że to normalne , że kolano reaguje, że może reagować jeszcze nawet kilka miesięcy."
No właśnie ja też mam ten sam problem. Odnalazłam jeszcze jeden Twój post:
"Ból kolana to jeden ze skutków zbyt sÅ‚abego napiÄ™cia caÅ‚ej dolnej części ciaÅ‚a …ból przed operacjÄ… moje ciaÅ‚o kompensowaÅ‚o sobie jak tylko mogÅ‚o, stÄ…d krzywo staje też stopa, obniżony jest prawy bark, miednica źle siÄ™ ustawia, wychodzi skolioza, nawet przepona po prawej stronie przejęła część funkcji innych mięśni…"
No właśnie jak sobie z tym Poradziłaś ???Czy to jest kwestia odpowiednio dobranych ćwiczeń czy odpowiedniego chodu. I jeszcze jedno zastanawiam się kiedy mniej więcej minie to odrętwienie i brak czucia w udzie. Zdaję sobie sprawę, że jest to kwestia miesięcy. Jak jest teraz u Ciebie???
AgaW - Czw 21 Sty, 2010
Kasiu - przeczytaj dalej historię jak sobie poradziłam...z kolanem jechałam daleko po pomoc - do Warszawy. Przeczytaj dokładnie jak to było u mnie.
Odrętwienie też mi miało minąć, ale z kolei nie bardzo przechodziło. Będąc na Wigili Bioderkowej też zasięgnęłam porady naszego eksperta i pomogło !
Poczytaj historię dalej - do końca bo temat odrętwienia był długi i poradziłam z nim sobie niedawno. Samo nie minęło nic I szczęście, że na to samouleczenie nie czekałam
Mam nadzieję, że choć trochę moja historia pomoże Ci nakierować się na działanie...choć każdy z nas jest inny - mimo to wiele problemów często ma podobne przyczyny.
Szukaj rozwiązania aż do skutku! Trzeba Ci indywidualnych ćwiczeń, być może dodatkowej konsultacji z rehabilitacji.
Mam nadzieję, że niedługo wszystko się u Ciebie wyjaśni i będziesz mieć ustalone postępowanie.
KasiaM - Sob 15 Maj, 2010
Witam Was wszystkich serdecznie. Dawno tutaj nie zaglądałam. Żyję z dnia na dzień, ten czas tak szybko leci. Ogólnie czuję się dobrze. Mam przyznane świadczenie rehabilitacyjne, a na październik mam planowane wyjęcie śrub. 6 maja byłam w Otwocku na wizycie, to już pół roku od mojej osteotomii. Pan Profesor jak zwykle przemiły i serdeczny. Wszystko poszło bardzo szybko i sprawnie, jak tylko weszliśmy do przychodni to brat zajął mi kolejkę na rentgen. Niestety musiałam odstać swoje pół godziny przy rejestracji. Później po skierowanie od Profesora, rentgen, wizyta i o 10:00 wracaliśmy już do domu. Prof. Powiedział, że wszystko jest super zrośnięte, śruby na miejscu, a w październiku wyjęcie śrub. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych przesunięć. Będę jeszcze dzwonić do Otwocka. Cały czas korzystam z pomocy mojego fizjoterapeuty, ćwiczę, nie spodziewałam się, że potrzeba aż tyle czasu. Każdy inaczej dochodzi do siebie i w innym tempie. Mi się wydaje, że ja jakoś powoli, ale najważniejsze jest to jak widzi się postępy i że w ogóle są jakieś postępy. Dobrze jest też mieć takiego fizjoterapeutę, który w razie jakichś problemów bądź wątpliwości zawsze wytłumaczy co się dzieje i pomoże. Nadal muszę uważać jak chodzę, żeby stawiać małe kroki i żeby równo obciążać obydwa biodra, ponieważ lewe nie operowane dostało troszkę w kość. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
AgaW - Sob 15 Maj, 2010
Super Kasiu, że udało Ci się tak szybko załatwić Otwock ( cóż te kolejki tam są niezłą próbą nerwów... )
To dobrze, że ćwiczysz i że wszystko jest w porządku. Masz rację - rehabilitacja po Ganzu trwa dłużej niż można się spodziewać...ale skoro jest coraz lepiej to znak, że niedługo już i u Ciebie będzie wszystko dobrze, tym bardziej że jesteś pod opieką fizjoterapeuty
Życzę Ci dalszej wytrwałości i trzymam kciuki za dalsze postępy !
|
|