Forum Bioderko

Ogólne tematy - Jak przygotować dom na powrót ze szpitala ?

AgaW - Sro 15 Lip, 2009
Temat postu: Jak przygotować dom na powrót ze szpitala ?
Przygotowania do powrotu z operacji do domu warto zacząć jeszcze przed pójściem do szpitala. Samodzielność nawet w drobnym radzeniu sobie z sięganiem po rzeczy pomaga czuć się sprawnym i motywuje do ćwiczeń.
Bardzo przydaje się uporządkować swoje rzeczy, szafę, kuchnię i łazienkę przed operacją , kiedy sami możemy wszędzie sięgnąć.
To bardzo ważne żeby sobie ułatwić pierwszy tydzień – dwa w domu po powrocie. To najtrudniejszy czas, kiedy potrzebuje się często pomocy innych osób. Można pomóc sobie w tym trudnym czasie uzależnienia od innych.
Porządkując rzeczy trzeba pamiętać o tym, że po zabiegu nie będzie można się schylać, niewygodnie i niebezpiecznie będzie się wyciągać do czegoś co stoi wysoko.
Mieszkając w bloku ( z powodu często małej powierzchni mieszkania) dobrze jest przemyśleć potrzebę przestawienia niektórych mebli, aby ułatwić sobie dostęp do mebli, szafek i ułatwić przejście między pokojami.
Osoby mieszkające samotnie mogą przygotować sobie posiłki i zamrozić je porcjami np. bigos, pierogi, kotlety, gołąbki. Ja tak zrobiłam i bardzo ułatwiło mi to początkowe gotowanie dla rodziny.
Jeszcze przed operacją dla własnej wygody przy wychodzeniu z domu dobrze jest kupić sobie odpowiednie buty. Najlepiej sprawdzają się na gumowych podeszwach , wkładane bez sznurówek i pasków do zapinania lekkie buty.
Dla kobiet polecam sportowe balerinki lub „Czeszki” z gumką przytrzymującą but. Buty takie ułatwiają samodzielny ubiór szczególnie na początku.
Gumowa podeszwa ogranicza ślizganie się. Takie buciki łatwo jest przysunąć sobie kulą, na kuli podnieść.
Ciapy do chodzenia po domu, klapki powinny być głęboko zabudowane i dobrze trzymać się stopy.
Jeśli ma się możliwość to bardzo pomocne jest przymocowanie poręczy przy sedesie, umywalce, wannie. Szczególnie starszym osobom jest trudno bez nich poradzić sobie samemu w łazience.
Po powrocie do domu będzie się potrzebować przez jakiś czas podwyższonego sedesu. Można kupić nakładkę w sklepach rehabilitacyjnych i niektórych sklepach z wyposażeniem łazienek. Nakładkę wiele osób wykonuje ze styropianu grubość 5 cm. Wycina się ją i przymocowuje się stabilnie do sedesu.
Podwyższony sedes jest dużym ułatwieniem i zapobiega nieprawidłowej postawie ciała przy siadaniu.
Na początku przez jakiś czas trzeba na każdym kroku pamiętać o tym że przy siadaniu trzeba zachowywać kąt prosty lub rozwarty miedzy tułowiem a udem, kąt prosty lub rozwarty powinien być też w stawie kolanowym.
Z tego powodu po powrocie do domu trzeba nie siadać w niskich miękkich fotelach, na miękkich zapadających się kanapach. Trzeba unikać siedzenia bez oparcia.
Dobrze jest przygotować sobie krzesło wygodne w kuchni , pokoju. Wybierajcie krzesło wysokie, dość twarde, z oparciem.
Świetnie sprawdza się w tej roli fotel od komputera ( regulowana wysokość, oparcie, można łatwo go przesuwać) oraz plastikowy fotel ogrodowy+ płaska poduszka pod okolicę pleców.
Pamiętajmy o tym, aby siedząc nie krzyżować nóg! I nie zakładać nogi na nogę! Chora noga powinna być w jednej linii: bordo – kolano – stopa lub w odwiedzeniu. Nigdy odwrotnie !
Fotel ogrodowy dobre sprawdza się w łazience, gdy chory jeszcze nie wchodzi do wanny i nie ma brodzika. Siedząc blisko umywalki łatwo można ograniczając wysiłek umyć się gąbką. Stawiając fotel oparciem do wanny, blisko kranu, siedząc i odchylając głowę do tyłu można wygodnie umyć włosy nawet samemu!
Świadomość, że w każdej chwili można usiąść bardzo pomaga wielu osobom. Trzeba tylko pamiętać o konieczności pomocy w wytarciu podłogi po takim myciu – mokra jest bardzo niebezpieczna! Podłogę można wytrzeć także samemu mając blisko przygotowany mop lub ścierkę( ścieramy wodę nogą lub kulą )
Kolejna ważna sprawa to łóżko chorego. Dobrze jest , gdy chory ma możliwość spać samemu przez jakiś czas. Gdy to jest niemożliwe to miejsce chorego do spania powinno być od brzegu łóżka ( ąby ułatwić wstanie).
Na jakieś 2-3 miesiące zanim chory się usprawni powinno się podnieść łóżko na odpowiednią wysokość ( kąt między tułowiem a udem musi być prosty lub rozwarty!). Pomoże to w prawidłowym, łatwiejszym wstawaniu z łóżka.
Do podniesienia znakomicie nadają się cegły lub niewysokie pustaki, wystarczy 4 sztuki( postawione na gazetach nie porysują podłogi ).
Skąd wiedzieć jaka ma być dokładna wysokość łóżka? Chory siedząc powinien mieć kąt prosty w stawie kolanowym, dostawać stopami do podłogi. Drugi kąt prosty między tułowiem a udami. Wtedy jest dobrze.
Dobrze jest gdy przy łóżku stoi jakiś stolik lub krzesło na podręczne rzeczy i jest oparciem dla kul. Moje kule musiały czekać pod łóżkiem – to rozwiązanie niezbyt wygodne.
Wielu chorym pomocne są na początku chwytaki. Należy dbać aby w domu nie było łatwo przesuwających się dywaników ( są b.niebezpieczne ! ).
Chory musi unikać śliskich i mokrych powierzchni. Nawet piasek z butów na przedpokoju jest zagrożeniem - można się poślizgnąć.

Na pocieszenie dodam że najtrudniejszy jest pierwszy tydzień – dwa w domu. Potem chory jest silniejszy, z każdym dniem wraca sprawność i jest coraz łatwiej. Niektóre rozwiązania potrzebne są ok. miesiąca.

Jowi - Sro 15 Lip, 2009

Szkoda, ze nie ma sposobu na to jak sprawnie przenieść sobie talerz z kanapkami albo herbatkę do innego pomieszczenia, nie robiąc przy tym rabaniu????
Kule w rękach a w zębach talerz???

Katja - Sro 15 Lip, 2009

Jowi napisa/a:
Kule w rękach a w zębach talerz???


Hahha, to jest jakaś myśl! ;-) Choć jeszcze nie próbowałam w ten sposób ;-) Ja przesuwałam wszystko po meblach, czasem nawet podłodze ;-) Co się dało to w reklamówkach, ale z herbatą faktycznie było najtrudniej ;-)

AgaW - Sro 15 Lip, 2009

A wiesz Jowi że z tym talerzem to właśnie tak robiłam? Mam plastikowy płaski talerz i nosiłam nieraz sobie na nim kanapkę do koputera. Oczywiście w zębach ;-) Serio -gdy byłam sama przez pół dnia to był mój jedyny sposób na przeniesienie jedzenia. A herbata? no cóż - trzeba było wypić grzecznie w kuchni bez noszenia.
kinga - Sro 09 Gru, 2009

ja sobie pakowałam kanapeczki do reklamóweczki i łatwiutko już przenieść :mrgreen:
zupkę i drugie danie to już w kuchni trzeba było kulturalnie zjeść :wink:
choć próbowałam przesuwać też po meblach albo popychać taboret z talerzem hehehe
zanim go dopchałam, to wszystko było zimne :wink:
termos jest super wyjściem, ja natomiast mam taki kubek-termos z dużą 'rączką'/uchem oraz z pokrywką :D więc nic się nie rozlewało jak niosłam z kuchni do pokoju :D
ja w szpitalu opracowałam nawet technikę przyniesienia kawy z automatu do sali :mrgreen:

nie miałam żadnych nakładek na WC, bo rehabilitantka uczyła mnie korzystania z każdego rodzaju WC hihi

żeby było wygodniej z ubieraniem kupiłam pełno spódnic 8-)
na rozprucie bielizny nie wpadłam hihi pomocne okazały się kule :wink: i technika 'zarzutowa'
buciki wsuwane najprostsze do zakładania, choć po jakimś czasie pięta się niszczyła i kupili mi rodzice długaśną łyżkę do butów :]

łazienka była największym problemem (mała wąska; wanna wielka z wysokimi brzegami), no ale myłam się na raty, a potem mopem osuszałam litry wody :D

miedzy nogi kładłam poduszki, bądź koc :) miałam zamiar kupić specjalną poduchę, ale kasy nie miałam

pasiflora - Sro 09 Gru, 2009

kinga, potrzeba matką wynalazku, ale Twój spryt to rewelacja. Podziel się jak korzystać z WC bez nakładki
kinga - Sro 09 Gru, 2009

jej... :oops: gdybym to ja to teraz tak dokładnie pamiętała... :oops: robiłam tak jak rehabilitantka zalecała
wyprostowaną nogę operowaną musiałam wysunąć do przodu, ciężar na zdrową ugiętą...a dalej nie pamiętam :oops:

pasiflora - Sro 09 Gru, 2009

... a dalej to siusiamy i huraaaaaa
misterioines - Pi 11 Gru, 2009

Widze, ze w zasadzie na wszystko mozna znalezc sposob. Powiedzcie mi dziewczyny jak zalozyc sobie skarpetki? Bo teraz pogoda nie sprzyja chdzeniu z golymi stopami, a czasem jednak trzeba wyjsc na zewnatrz...
pasiflora - Pi 11 Gru, 2009

W gadżetach można znaleźć sprzęt do zakładania skarpet, ale ja albo proszę kogoś, albo zakładam wyginając nogę tyłu. Skarpety tylko luźniejsze umię założyć sama, bo jedną ręką to jest wyczyn. :-/
misterioines - Sob 12 Gru, 2009

Istnieja takie gadzety?? Niesamowite. Pomyslalam o zginaniu nogi do tylu, bo nawet w tej chwili, czyli przed operacja, zasuwam suwak w butach zimowych w ten sposob :) Poszukam tych gadzetow na necie :) Dzieki wielkie za pomoc :)
kotsur - Nie 21 Lut, 2010

Jeżeli temat skarpetek nie został zamknięty - pomocne okazały się zwykłe męskie szelki do spodni. Zapina się i po kilku próbach nacelowania rozbujaną skarpetką na wyprostowane palce stopy słychać w całym domu "ZWYCIĘSTWO".
Z siadaniem na sedesie był duży problem od samego początku z nakładką podwyższającą czy bez. Trzeciego dnia po operacji przypomniałem sobie jak to się robiło na obozach harcerskich i rozesłałem w cały świat radosnego SMS'a "S..M SAM!" Pozycja "na stojąco" była moją ulubioną przez dobre 6-8 tygodni. Pozdrowienia.

amalka - Pi 04 Cze, 2010

Ja mam opracowywanie własnych patentów przed sobą. Będzie mi jednak nieco łatwiej bo postaramy się tak ułożyć plan dnia, bym była sama maksymalnie dwie godzinki dziennie (mam małego szkraba więc muszę tak kombinować, by ktoś mi pomagał- czyt babunie :lol: ) Z kąpielą może być kłopot bo mam wannę a łazienkę tak maleńką, że siedząc na toalecie, mam nogi pod umywalką i wcale nie żartuję :lol: Wymyśliłam więc sobie takie cuś- mężuś rozłoży na podłodze kuchennej ręczniczki, postawi miedniczkę, ja sobie cupnę na krzesełeczku a on mi umyje plecki ;) a co! Do mycia, szczególnie nóg, przyda się taka myjka żyłkowa umocowana na "kijasku" bo nie trzeba się schylać. Do kupienia nawet w sklepach wszystko po 4,-
Aby podnieść sobie krzesełko i jednocześnie wygodnie posadzić pupcie, warto wykorzystać patent poporodowy i siadać na nadmuchanym kole ratunkowym- takim małym, dziecięcym.

moniguee - Sob 26 Lut, 2011

jesli chodzi o charakterystyczny trójkąt zapobiegający zakładaniu nogi na noge podczas snu wymyśliłam ze wytne taki z 2 styropianów następnie nałożę jeden na drugi i zakleje tasma, potem okrylam calosc ladnym materiałem i zeszyłam,polecam sprawuje sie swietnie.
lucja1905 - Sob 26 Lut, 2011

Hej mam pytanie jak mozna umysc sie pod prysnicem ale tylko tak aby nie zamoczyc opatrunku , bo mycie sie na raty mi nei ospowiada ?? Jak mozna zabezpieczyc miejsce z opatrunkiem przed zamiczeniem rownoczesnie myjac sie calym pod prysznicem??
pasiflora - Sob 26 Lut, 2011

lucja1905, opatrunki wodoodporne przecież są już w aptekach. Polecam :mrgreen:
lucja1905 - Sob 26 Lut, 2011

Hm ale nie pozwolili mi zdejmowac tego co mam ??
AgaW - Nie 27 Lut, 2011

A pozwolili Ci kąpać się w całości? Często dopóki jest pierwszy opatrunek to nie wolno narażać go na ryzyko zamoczenia ( aby nie rozwijały się bakterie ) więc więkość osób myje się "na raty" nie ryzykując zamoczenia plastra tak krórko po zabiegu. Jeśli nie możesz wytrzymać bez normalnego mycia to kup wielki plaster wodoodporny - ale taki aby przykryć całość opatrunku ( ! ), aby nic się nie zamoczył, wykąp się szybko i potem usuń ten plaster wodoodporny z tego którego jeszcze nie możesz zdejmować ( nie możesz zostawić dwu plastrów, wodoodporny nie przepuszcza powietrza jak normalny )
Grazyna1950 - Nie 27 Lut, 2011

Ja wycięłabym z reklamówki jednorazowej kawałek większy od założonego opatrunku i przykleiłabym plastrami. Tak robiłam po swoich operacjach.
AgaW - Nie 27 Lut, 2011

Pomysł Grażynki jest dobry, nie pisałam o nim bo w szpitalu pomagając w kąpieli koleżankom okazało się, że aby nie zamoczyć opatrunku folia musi być duża, bardzo dokładnie oklejona wszędzie plastrem i to wodoodpornym. Inaczej wszystko się odkleja i opatrunek jest mokry :)
dorka - Sro 31 Sie, 2011
Temat postu: opieka w domu 'poszpitalna'
Witam,
Za niecałe 2 tyg. będę miała operację. W szpitalu mam być podobno 8-10 dni. Ponieważ mieszkam sama z dala od ludzi i sklepów, umówiłam się z kuzynką, że przyjedzie do mnie na 2tyg. Dzisiaj dowiedziałam się, że niestety nie może.
Stąd moje pytanie, czy konieczna jest po szpitalu, opieka drugiej osoby, czy dam radę być Zosią Samosią? Zakupy to nie problem, zamówię przez internet, chodzi mi o pomoc w codziennych czynnościach, takich jak mycie, ubieranie itp.
Chciałabym wiedzieć, czy ktoś był sam i dał sobie radę.
Namówiłyście mnie na rehabilitację. Dzięki Wam za to. Od ponad pół roku, raz w tyg. przyjeżdża do mnie reha (PFN), mięśnie mam wyćwiczone, po operacji będzie nadal przyjeżdżał. Dam radę?

pasiflora - Sro 31 Sie, 2011

dorka, moim zdaniem dasz radę sama. Ja się sama ubieram już od szpitala. Obmywać się możesz w pierwszym okresie. Porób sobie gotowe obiady i zamroź. Poproś o pomoc opiekę społeczną by choć raz- dwa razy na tydzień ktoś do Ciebie zajrzał, posprzątał i spełnił Twoje prośby.

Poproś doktora by Cię przetrzymał trochę dłużej Wytłumacz sytuację. Najgorzej będzie że wszystko z bólem będziesz musiała sama robić. "Szklanki z wodą" nikt Ci nie poda. Rozsądnie przygotuj mieszkanie. Wszystko czego potrzebujesz zostaw na górze w zasięgu ręki.

I pamiętaj jeszcze by ten Twój rehabilitant jak najszybciej się u Ciebie pojawił.

Jesteś twardą góralką Das radę :)

dorka - Sro 31 Sie, 2011

Pasifloro, byłam zdołowana, dziękuję Tobie za tak dobrą wiadomość. Teraz wiem, że dam radę. Zaraz lepiej się poczułam.
Serdecznie pozdrawiam.

pasiflora - Sro 31 Sie, 2011

dorka, mieszkasz sama już tyle czasu, jesteś silną kobietą więc myślę że odnajdziesz się bez problemu w nowej sytuacji.

A może pomyśl o przejściu z oddziału ortopedycznego na oddział rehabilitacyjny. O ile szpital ten takowy posiada...
W Piekarach tak czasem robili

aga.t. - Sro 31 Sie, 2011

dorka Skoro nie masz sąsiadów to może ktoś z rodziny mógłby do Ciebie przyjechać na jakiś czas? Co innego odśnieżanie czy koszenie ''przed'' a co innego ''po'', poza tym lepiej dmuchać na zimne, prawda? Nie mówiąc już o tym, że milej będzie z kimś porozmawiać przy herbatce :)
Może jednak znajdzie się jakaś sąsiadka z dalszej okolicy, który by czasem wpadła pomóc?

duska - Sro 31 Sie, 2011

Dorka, z samoobsługą dasz radę. Mi cholernie przeszkadzali zawsze "pomocnicy", bo sama najlepiej wiedziałam w jaki sposób najbezpieczniej i najsprytniej się umyć, ubrać, itp. Pasiflora dobrze radzi, zeby sobie przygotować jakies jedzenie tylko do odgrzania, bo po zabiegu przez pierwszy czas będziesz się szybko męczyć. Jak nie masz, to zorganizuj sobie mikrofalówkę :)
Ja robiłam wszystko na jeżdżącym stołeczku.
Pielęgniarka środowiskowa to tez doskonała myśl. One mają chyba nawet obowiązek w takiej sytuacji pojawić się u ciebie raz dziennie przez jakis czas.

Twarda góralicha jestes, wiec taki zabieg Cię nie zabije :)
Co do psa to jest to rzeczywiście kłopot. Jakiego masz psa (w sensie: duży/mały, pokojowy/biegający na zewnątrz, łagodny/ostry)?

kabietka - Sob 24 Mar, 2012

Witam!
Właśnie czeka mnie zabieg wszczepienia endoprotezy i to już za tydzień w Poznaniu. Moje pytanie jest następujące na jaką wysokość podnieść należy łóżko by bezpiecznie kłaść się i wstawać (w cm) , jakie musi być wysokie krzesło -również w cm.
A i najważniejsze gdzie można kupić odpowiednie krzesło z podparciami tak aby było bezpieczne. Może któraś z koleżanek ma namiary ?
Pytam bo w domu same krzesła bez oparcia i będzie bieda gdy wrócę do domu a tu nie będzie na czym usiąść.

aga.t. - Sob 24 Mar, 2012

kabietka Witaj! Nie mam pojęcia ile to będzie w centymetrach ale wysokość ma być taka abyś siedząc zachowała kąt 90 stopni. Co do krzesła to fajny pomysł usłyszałam od rehabilitanta w szpitalu gdy sama byłam już po operacji - zwykłe plastikowe krzesło ogrodowe, siedzisz na nim ''głęboko'' tzn. pupa i uda i kolana zajmują całe siedzisko. Myślę, że skoro masz jeszcze troszkę czasu to spróbuj posiedzieć na różnych krzesłach i łóżkach, sama poczujesz i zobaczysz różnicę, masz czuć się pewnie i pamiętaj o kącie 90 ;)
Podkreślam, że to moje doświadczenia, na pewno ktoś Ci jeszcze pomoże a i na pewno rehabilitant podsunie Ci jakieś wskazówki.

Artemiz - Nie 25 Mar, 2012

kabietka, odpowiednia wysokość łóżka, na którą należy je podnieść w przybliżeniu wynosi ok. 75-76 cm.
U mnie sprawdziły się po 2 cegły pod każdą nogę ;-)

gugula - Nie 25 Mar, 2012

Ja na łóżko dołożyłam dodatkowy materac. Co do krzesła to używam zwykłe,drewniane z oparciem tylko ,że kładę na nim poskładany koc i jest wyżej oraz bardziej miękko. :-)
aga.t. - Nie 25 Mar, 2012

gugula napisa/a:
Ja na łóżko dołożyłam dodatkowy materac.

Też tak zrobiłam :) Jak chciałam siedzieć na fotelu to podkładałam złożoną kołdrę, poduszkę i już było odpowiednio wysoko. Nie lubiłam jak było zbyt miękko bo wtedy miałam wrażenie, że się zapadam i czułam się zbyt stabilnie - ale jak pisałam wcześniej, najlepiej sobie posprawdzać, popróbować jeszcze przed operacją.

kabietka - Nie 25 Mar, 2012

Dziewczyny dziękuję za podjęcie tematu i odpowiedzi :O )
Pozdrawiam.

calaviolina - Sob 30 Cze, 2012

Mam prośbę o pomoc; chodzi o wysokość łóżka, ktoś pisał, że powinno być ok.70 cm, wydaje mi się to bardzi dużo, chciałam dokupić dodatkowy materac, ale wychodzi mi ok.55 cm. Jak siedzę na krześle o takiej wysokości to mam kąt prosty. Proszę o poradę jaka powinna być wysokość oraz twardość materaca, bo teraz mam już bardzo wyrobiony i miękki, czy ktoś spał może na łóżku z materacem po operacji i może mi doradzić jaki materac wybrać (bardzo twardy, średnio ?)
AgaW - Nie 01 Lip, 2012

Łóżko ma być wysokie ze względu na wchodzenie i schodzenie z niego w pierwszym etapie pooperacyjnym.
Chodzi o kąt zgięcia w stawach biodrowych. Jak usiądzie się na skraju łóżka to kąt pomiędzy udem, a torsem powinien być większy lub równy 90 stopni. Jest to jednak zależne w dużym stopniu od ew. istniejących ograniczeń ruchu w stawie biodrowym.
Taki sam cel jest nakładki na sedes, powyższonego siedzenia itd. i trzeba na początku szczególnie uważać. To dlatego wiele osób np. ja też miałam łóżko na cegłówkach po operacji, najprostszy sposób i najtańszy ( jeśli masz od kogo "pożyczyć" 4 cegły ) na większą wysokość :)
Materac nie ma specjalnego znaczenia, zbyt miękki jest ogólnie niezdrowy dla kręgosłupa. Wybierz taki jaki lubisz, zawsze możesz wybrać średni :)

Fizkom - Nie 01 Lip, 2012

Materac wybiera się zależnie od wagi ciała. W dużym skrócie: osoby otyłe - materac twardy, osoby drobne, szczupłe - materac miękki.

Fizkom

margit9 - Nie 01 Lip, 2012

calaviolina napisa/a:
Mam prośbę o pomoc; chodzi o wysokość łóżka, ktoś pisał, że powinno być ok.70 cm, wydaje mi się to bardzi dużo, chciałam dokupić dodatkowy materac, ale wychodzi mi ok.55 cm. Jak siedzę na krześle o takiej wysokości to mam kąt prosty. Proszę o poradę jaka powinna być wysokość oraz twardość materaca, bo teraz mam już bardzo wyrobiony i miękki, czy ktoś spał może na łóżku z materacem po operacji i może mi doradzić jaki materac wybrać (bardzo twardy, średnio ?)


Krzesło jest twarde, więc masz kąt prosty, ale jak usiądziesz na brzegu materaca, ugnie się pod twoim ciężarem i już nie będzie 55 cm. Przed operacją dokupiłam drugi materac - 25 cm grubości. W opisie napisano, że twardy, ale według mnie jest raczej średni. To już trzeba w sklepie zbadać osobiście i dopasować go do swojej wagi. Razem z poprzednim materacem i ramą łóżka wyszło ponad 65 cm. Jest okej.

Fizkom - Nie 01 Lip, 2012

calaviolina,
Wersja z cegłami (lub czymkolwiek podobnym) jest rozwiązaniem lepszym.
Zakup drugiego materaca to dodatkowe koszty. Leżąc lub siedząc na takim podwyższeniu nie masz poczucia stabilnej pozycji. Siedziałaś kiedyś na łózku wodnym?
Wrażenia są częściowo podobne ......

Fizkom

elkar - Sro 30 Sty, 2013

do usunięcia
kinga - Sro 30 Sty, 2013

elkar napisa/a:
Czytając forum doczytałam, że po operacji trzeba spać na plecach. Wiem, że spanie na boku nie wchodzi w grę. Czy na brzuchu można spać? Czy tylko i wyłącznie na plecach?

To pytanie najlepiej kierować do swojego operatora. I najbezpieczniej.
To zleży od wielu rzeczy. Jednemu dr pozwoli, drugiemu nie.

elkar - Sro 30 Sty, 2013

do usunięcia
Essence30 - Czw 02 Maj, 2013

Kochani .... chciałam zapytać o taką kwestię związaną z powrotem .... może znów przeoczyłam ....ale:

jakie ubrania nakładacie już po ? czy np. wygodnie w dresach? ( takie mam podejrzenia) ,.. bo jeansy to chyba będę podrażniać ranę? hmm dobrze rozumuję? chciałam sobie przygotować kilka takich kompletów na powrót ....

kinga - Pi 03 Maj, 2013

Ess takie rzeczy były opisywane raczej w historiach :)
co zakładać? coś wygodnego, przewiewnego, luźnego :) co łatwo założyć i zdjąć :) żaby mieć łatwy dostęp do blizny - szczególnie na początku :)
mogą to być luźne dresy albo jeszcze coś lepszego - spódnice/sukienki :)

AgaW - Pi 03 Maj, 2013

Najlepsze ubrania po będą takie które będą miękkie, wygodne i raczej luźniejsze ( łatwiejsze do zakładania i zdejmowania niż jakiś sztywne obcisłe jeansy ).
Wg. mnie dres jest ok, ja miałam operację pod koniec maja, lato było ciepłe i ułatwiłam sobie sprawę ubrań do maksimum często nosząc luźne wygodne letnie sukienki, spódnice :)
Nie martw się ubraniami bo teraz jest lepszy czas niż dla osób operowanych zimą, zakładasz w czym Ci wygodnie i już :) Poza tym szybko wraca się do sprawności i do ulubionych ubrań.

Essence30 - Sob 04 Maj, 2013

Dzięki Kochane :)

PS. Podoba mi się skrót Ess:)

kalipso - Pi 13 Wrz, 2013

Dla wielu sporym ułatwieniem będzie zakup nakładki toaletowej, która pomaga w korzystaniu z toalety. Jest to bardzo praktyczna i pomocna rzecz...
fiolet - Pi 13 Wrz, 2013

kalipso napisa/a:
Dla wielu sporym ułatwieniem będzie zakup nakładki toaletowej, która pomaga w korzystaniu z toalety. Jest to bardzo praktyczna i pomocna rzecz...


No właśnie się nad nią zastanawiałam - doradźcie czy kupować ? Mam 154cm a WC podwieszane i ledwo sięgam nogami podłogi. Z nakładką miałabym za wysoko - ale czy nie przyda mi się do szpitala ? W związku z niskim moim wzrostem prawie wszędzie gdzie siadam w domu mam akurat jedynie zastanawiam się nad sypialnią - mam niskie łóżko - a przecież w nim na początku będę spędzać dużo czasu - idzie coś z nim zrobić bo z tego co widzę to raczej nie - podkład na materac 5cm już posiadam a i tak jest niziutkie -:((
Prawie w każdym pokoju fotel komp. też mam -;). Mam jeszcze wolny materac z nowego łóżka synka (nieużywany) ale on jest pojedynczy 10cm. to ewentualnie mogę go dołożyć - a mężuś będzie spał po swojej stronie w "dolnej szufladzie" :lol: Tylko on jest miękki i nie wiem czy coś to pomoże?

Nuta - Pi 13 Wrz, 2013

Fiolet, ja po operacji kupiłam materac (no, syn mi kupił), chyba w Ikei - i byłam bardzo zadowolona, bo jednak było dużo wygodniej schodzić z łóżka. Tapczan zrobił się tak wysoki jak łóżko szpitalne.
Spałam w oddzielnym pokoju. Potem w sypialni, gdzie mam wyższe łóżko, już nie potrzebowałam materaca. Jednak przez co najmniej 5 tygodni spałam na podwyższonym "łożu". Tak było po drugiej i kolejnych oper., bo po pierwszej nie było Bioderka i nie wiedziałam nic :roll:
A nakładka? Jeżeli jest jak piszesz - to po co. Mnie była potrzebna, bo super ułatwiała siadanie i wstawanie z sedesu.
Powodzenia!

mprzepiora - Pi 13 Wrz, 2013

fiolet napisa/a:
Z nakładką miałabym za wysoko - ale czy nie przyda mi się do szpitala


w szpitalu powinna być nakładka.

pasiflora - Pi 13 Wrz, 2013

mprzepiora, z nakładkami w szpitalach bywa różnie :/ Byłam w Otwocku i swego czasu nie mieli :(
fiolet, wydaje mi się że w domu nakładka jest Ci zbędna.

fiolet - Pi 13 Wrz, 2013

Jeżeli chodzi o dom to też tak myślę ale nie liczę na to, że w szpitalu będą mieli. Ile taka nakładka kosztuje ?
Jeżeli chodzi o materac to nie mam raczej finansów na nowy - zresztą później byłby zbędny. Dwa tygodnie temu kupiłam nowe meble (w tym łóżko z materacem) dla dzieci do pokoju. Remont planujemy dopiero na listopada (jak dojdę do siebie - o ile ? ) więc na razie spróbuję ten materac synka.

elba - Pi 13 Wrz, 2013

fiolet napisa/a:
więc na razie spróbuję ten materac synka.

Tak będzie najlepiej, ja też tak spałam , a mąż jakby piętro niżej i było to całkiem dobre rozwiązanie.

mprzepiora - Nie 15 Wrz, 2013

fiolet, może nie trzeba kupować.
Ja mam przesłać nakładkę ASK, ale jeszcze ktoś ma do przekazania. Zobacz tutaj.
Chyba, ze wolisz kupić sobie nową.

juliad - Wto 10 Mar, 2015

ja kupowałam używaną. Ale już niestety przekazałam komuś :(
maaly-22 - Wto 10 Mar, 2015

pasiflora napisa/a:
mprzepiora, z nakładkami w szpitalach bywa różnie :/ Byłam w Otwocku i swego czasu nie mieli :(
fiolet, wydaje mi się że w domu nakładka jest Ci zbędna.

Pasiflora ma racje w moim szpitalu tez nie było w domu tez nie uzywałem poniewaz pani rehabilitantka po pierwszym pobycie powiedziała i pokazała mi ze chora noga zawsze pierwsza przy wstawaniu i wyprostowana co i wc pomagało .Ja nie uzywałem nakładki ani w szpitalu ani domu raz będąc w ośrodku na rehabilitacji co do domu to zadnych zmian umnie nie było spałem w swojej wersalce bez problemu zawsze uwazajac na chorą noge .Jedyny problem w moim przypadku to była kompiel gdyz posiadam wanne a miałem zastane mieśnie nogi całej ale tu pomogła rodzinka a wstyd wyszedł za okno . Wiadomo kazdy z nasz inaczej przechodzi czas po zabiegu i ma do zycia i świata podejście pszychiczne jak i fizyczne jak i takze kazdy organizm i przypadek zabiegu endo inaczej odbiera ciało...

paulineeeczka - Pon 05 Pa, 2015

A myślałam, że jestem jedyną osobą, która tak kombinowała jak ma przenosić różne rzeczy! Ale znalazłam sposób na noszenie herbatki. Wlewałam ją sobie do termosu, który przenosiłam w reklamówce do pokoju :)
Na początku jak coś chciałam, ale nikt w domu nie słyszał jak krzyczę to potrafiłam zadzwonić na domowy, żeby mi ktoś coś przyniósł ahahaha

emes - Sro 17 Sie, 2016

Czytam wasze wpisy i wiele moich wątpliwości zostało już rozwianych, ale nadal nie wiem jak wytrzeć stopy po myciu :-/ Do mycia - wiadomo - można kupić myjkę z długą rączką, ale co z wytarciem?
aga.t. - Sro 17 Sie, 2016

Najlepiej jak ktoś pomoże i wytrze...ja kładłam ręcznik na podłogę, stopy na ręcznik i trochę jak o wycieraczkę :) a potem prawie jak na ćwiczeniach z gimnastyki korekcyjnej z dziecięcych lat ;) czyli palce stopy chwytają ręcznik i wycierają drugą stopę.
kinga - Czw 18 Sie, 2016

Jak wytrzeć stópki? - Dokładnie tak, jak pisze Aga.t :)
swiecki45 - Nie 04 Wrz, 2016

To już trochę przegięcie,kabaret żeby własną nakładkę na sedes zabierać ze sobą. :shock: .11 dni temu miałem zabieg endoplastyki prawego biodra w Wojewódzkim Szpitalu Podkarpackim w Krośnie przy ulicy Korczyńskiej.Nie było nakładki na sedes tylko dość wysoka deska.Przy 176 cm wzrostu krytyczne kąty były zachowane choć mogłoby być wyżej.Właśnie siadanie sprawia mi największy dyskomfort i ból w porównaniu z innymi czynnościami.Oczywiście wypowiadam się o jednym WC do którego uczęszczałem.Do domu kupiłem sobie ,koszt 90 zł ale można np na Allegro trochę taniej wliczając nawet koszt wysyłki.Próbowałem załatwić grubszą potrzebę bez nakładki ale to raczej dla sprawniejszych fizycznie i jest zagrożenie że można sobie biedy narobić,nie mówiąc już o komforcie załatwiania i zakładając że trwa migiem....@Pasiflora pisze że można sobie poradzić w domu bez pomocy.......Zostałem z tym problemem przez dwa dni.Można się nie domyć, zjeść coś na zimno ale bandażowanie chorej nogi przekroczyło moje umiejętności.Owszem jakoś to zrobiłem zaczynając powyżej kostki.Na szczęście miałem jadną parę bardzo szerokich bezuciskowych skarpet ale co ja się nakombinowałem zanim je założyłem.....Kupiłem sobie w Krośnie w szpitalu uciskowe pończochy ale te to nawet na zdrową nogę nie byłbym w stanie założyć.Pozdrawiam
Krzyś - Nie 04 Wrz, 2016

Do ubierania skarpet polecam przyrząd dostępny na portalach aukcyjnych lub w sklepach z artykułami dla seniorów. Koszt ok. 50 zł. Używam takiego i sprawdza się znakomicie.
emes - Sro 28 Wrz, 2016

Ja polecam wszystkim chwytak. Jest bardzo pomocny, bez niego nie potrafiłabym nawet założyć bielizny czy spodni. Nawet skarpetki zakładam przy jego pomocy, ale trochę wysiłku to kosztuje ;-) Najpierw na siedząco wciągam skarpetkę do połowy stopy (dalej się nie da...), potem na leżąco pomagam sobie zwykłymi szczypcami kuchennymi :mrgreen:
Niezastąpiony przy podnoszeniu wszystkiego, łącznie z kulą, która upadła na podłogę :-)

Do chodzenia o kulach polecam natomiast rękawice rowerowe, zwłaszcza te z silikonowymi poduszeczkami sprawdzają się rewelacyjnie.

kotel - Wto 18 Pa, 2016

Ja w domu mam troskliwą babcię ;-) Polecam każdemu taką "babcię" :lol:
emes - Wto 18 Pa, 2016

A gdzie takie sprzedają? :mrgreen:
kotel - Wto 18 Pa, 2016

emes, :roll: A bo ja wiem? Moja czekała na mnie już w domu :)
danusiek - Czw 20 Pa, 2016

Witam! Czytam to forum od kilku tygodni. Za miesiąc mam operację wczepienia endoprotezy. Jesteście nieocenioną kopalnią wiedzy, mam wszystko zapisane, co do szpitala i co do domu, ale mam jedno pytanie. Chcę przygotować sypialnię i nie mogę znależć odpowiedzi, czy lepiej kłaść się i wstawać z łóżka od strony operowanej, czy przeciwnie. Na dwóch różnych stronach znalazłam dwie różne odpowiedzi i zgłupiałam :-D Proszę podpowiedzcie, jak to było u was.
kotel - Czw 20 Pa, 2016

danusiek, Zawsze wstajemy od strony operowanej nogi ;-) Ja pierwsza zsuwamy z łóżka....
emes - Czw 20 Pa, 2016

Potwierdzam :-) Takie schodzenie z łóżka demonstrowano nam w szpitalu.
kotel - Czw 20 Pa, 2016

danusiek, Tobie tez na pewno powiedzą o tym :-P
danusiek - Czw 20 Pa, 2016

kotel napisa/a:
danusiek, Tobie tez na pewno powiedzą o tym :-P


Tak myślałam, że w szpitalu wszystkiego się dowiem, ale sypialnię chcę przemeblować wcześniej. Dziękuję za pomoc! :-)

Lena62 - Czw 20 Wrz, 2018

Witam, od czterech dni jestem w domu. Moja "endo" ma się tak, jak powinna. Kochani, od trzech miesięcy czytałam wszystkie Wasze wpisy od "deski do deski". Nic mnie nie zaskoczyło. Byłam przygotowana fizycznie i psychicznie. Jedyny gadżet, który sobie usprawniłam to majtki. Przecięłam po bokach i wszyłam kupione w sklepie z pasmanterią czterohaftkowe zapięcie do biustonosza. Rewelacja, teraz robię sobie jeszcze parę kompletów. Dziękuję za cenne rady. Pozdrawiam.
solis1 - Czw 20 Wrz, 2018

U mnie "zmodyfikowane"majtki też się sprawdziły. Do tego przeszyłam tak też luźne spodnie. Dużo łatwiej było zakładać mając tasiemki po bokach:) No i u mnie sprawdziło się też podniesienie łózka po zabiegu. Można kupić takie "doniczki" pod nogi od łóżka. Wtedy jest ono wyżej o kilka cm. Z takich praktycznych rzeczy to można kupić jeszcze czepki do mycia głowy (nasączone szamponem) - bez spłukiwania. Ułatwiają sprawę mycia głowy po zabiegu.
mjuniorek - Czw 20 Wrz, 2018

Mycie glowy po zabiegu?? Pewnie chodzilo ci o pobyt już na sali. Mozliwosc podmycia sie w zlewie jest juz zbawieniem. Ja wzielem prysznic juz na drugi dzień przy pomocy kochanej zony i folii spozywczej. Ew. Na trzeci bo juz nie pamietam. Teraz wazna jest rehabilitacja. Ja walcze na wlasny koszt
Lena62 - Pi 21 Wrz, 2018

Mnie kazali na czwarty dzień wziąć normalny prysznic, usunąć opatruneķ, wymyć ranę ręką i szarym mydłem. Po skończonym myciu zawołać pielęgniarza, aby założył opatrunek, który zmieniano codziennie. W domu biorę prysznic na siedząco, nogi myję szczotką na kiju razem z gąbeczką między palcami. Pomaga chwytak we wszystkich czynnościach.
solis1 - Pi 21 Wrz, 2018

Chodziło mi o mycie głowy ogólnie w czasie rekonwalescencji (nie tuż po zabiegu):) Dla mnie mycie głowy i siebie jednocześnie to był wyczyn (ze względu na zakaz zamaczania rany pooperacyjnej, ale też ze względu na to że mam zajęte inne stawy. I trudno mi było utrzymać przez całą kąpiel przeniesienie ciężaru bardziej na jedną stronę (pod względem czasowym))/ Dlatego u mnie oddzielenie mycia się pod prysznicem z myciem głowy to duże ułatwienie. A czepki z szamponem są fajną alternatywą - do tradycyjnego mycia głowy- przynajmniej przez jakiś czas.
lwie serce - Pi 21 Wrz, 2018

Solis1
Ja co prawda nie mogłam długo obciażać nogi. Ale znazałam sposób na mycie głowy z tym że miałam ułatwienie bo mogłam siedzieć na wc i myć głowę prysznicem.
Ale każdy radzi sobie inaczej. Jak masz prysznic z brodzikiem to możesz ustawić taboret i wtedy myć głowę

29palms - Sob 22 Wrz, 2018

lwie serce napisa/a:
Jak masz prysznic z brodzikiem to możesz ustawić taboret i wtedy myć głowę


A jak ma się wannę, to można zainwestować w rodzaj ławeczki, którą się na nią nakłada. Sprawdza się bardzo dobrze.

solis1 - Sob 22 Wrz, 2018

U mnie z takim myciem głowy - pochylając się w przód lub w tył też był niestety problem:(. Kręgosłup też mam zajęty. A siedzenie na stołku pod prysznicem nie wchodziło w grę, bo było tam za mało miejsca:) Dlatego rozdzielenie u mnie mycia głowy i ciała to duże ułatwienie w moim przypadku. Przynajmniej na początku po zabiegu. Później już wszytko przebiegało "normalnie". :mrgreen:
Cyryl - Sob 22 Wrz, 2018

ja mam inne zdanie, oczywiście nie dla wszystkich.
każde przystosowanie domu do specjalnego traktowania siebie - rozleniwia.

pamiętajmy, że okres pooperacyjny jest przejściowym do normalnego funkcjonowania. im będzie krótszy tym lepiej.

przyzwyczajenie się, zaakceptowanie mniejszej sprawności nie dopinguje do wysiłku na rzecz powrotu do sprawności.

w Lubaniu, gdzie mnie operowano toalety były jedne na piętrze, jak za Barei, ale (jak później stwierdziłem) takie ich umieszczenie zmuszało do spacerów.

karolina23 - Sob 22 Wrz, 2018

Ja to czasem myślę, że jesteś Cyrylu jakimś nadczłowiekiem :lol:
Przeczytałam Twoją historię, widziałam jak w wielu wątkach pisałeś o swoim powrocie do sprawności, ćwiczeniach... ja mam do operacji ponad miesiąc a przemeblowanie chałupy już zrobiłam ;) . Oczywiście, że okres pooperacyjny jest czasem przejściowym, ale myślę, że wszelkie udogodnienia pomogą go łatwiej przejść. Ja np.zanim przeczytałam na bioderku nie wiedziałam, że po operacjach bioder stosuje się nakładki na wc. I pamiętam jak bolało mnie biodro kiedy zginałam się żeby skorzystać z toalety.

Bonia - Sob 22 Wrz, 2018

Każdy sobie radzi jak umie pewne rzeczy są problematyczne po operacji. Jeżeli można sobie życie ułatwić po operacji - to nie ma to nic wspólnego z lenistwem. Ja nie przystosowywałam w domu niczego. Z tej przyczyny że nie wiedziałam. Teraz na pewno bym tak zrobiła. Po prostu ułatwiła bym sobie pewne sprawy zamiast się męczyć i kombinować - jak przysłowiowy Koń pod górę ;-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group