Masz rację. A może zwiększyć wpłatę do 30zł. Już chciałam to wcześniej napisać. Waszą pracę trudno wycenić, rady i informacje są bezcenne. Chcieć pomóc innym i podzielić się swoimi doświadczeniami, to jedno, ale zrealizować to i kontynuować na tak wysokim poziomie, to już coś innego.
Pozdrawiam
dorotabeata wpłaty coroczne na utrzymanie serwerów i domen forum oraz fundacji są dobrowolne i przyjęło się iz jest to 20 zł rocznie. Ale te opłaty to kroplą w morzu. Procz tego co miesiąc płacimy stałą kwotę za usługi księgowe, za telefon, dzięki któremu mamy kontakt z pacjentami, lekarzami i fizjoterapeutami nierzadko umawiając albo konsultując Was pacjentów. Nie wiem czy ktoś w ogóle wie, ale nikt z nas, nigdy, a jest nas w fundacji prawie 15 osób nigdy nie zarobił na tej pracy nawet pól grosza. Nierzadko dokładamy z własnej kieszeni na znaczki, koperty, tankujemy bak by dojechać do szpitala do pacjentów, opłacamy pociągi by dojechać na warsztaty, które dla Was organizujemy czy kupujemy upominki dla ośrodków rehabilitacji, które służą swoja wiedzą i robią dla Was warsztaty - bardzo często pokrywamy te rzeczy z prywatnego portfela.
Wpłaty - pomijam te coroczne na serwer, które są naprawdę okruchem w morzu potrzeb - mogą być dowolne, w dowolnie przekazanej kwocie. Wiadomo, że dla jednego przekazanie 20 zł to będzie sporo, ale dla innego 500 czy 2000 zł przeznaczone na wsparcie działań fundacji będzie zupełnie realną sumą. W poprzednich latach (może nie często) ale otrzymaliśmy takie własnie wsparcie od osób prywatnych, więc wiemy, że niektórzy nie mogąc może czynnie i własnymi rękoma nieść pomocy innym realizują się w taki własnie sposób. Czyli swoim finansowym wsparciem powodują, że możemy istnieć i pomagac innym a tak naprawdę Wam wszystkim tutaj, bo wszyscy czerpiemy tutaj wiedzę i korzyści.
Ja ciesze się z każdej pomocy, ale czasem robi mi się przykro. Najczęściej w momentach kiedy dałam z siebie dużo, pomogłam np. komuś zorganizować pilnie zabieg, czy konsultację u specjalisty czy woziłam pacjenta własnym samochodem po lekarzach/fizjotarapeutach etc poświęcając swój prywatny czas a bywało tak, że otrzymałam zdawkowe "dzięki", albo i nawet zostałam "poczęstowana" pretensjami, że zabieg odbędzie się dopiero za 6 miesięcy z nie za tydzień... Takie momenty odbierają człowiekowi wszelką wiarę w to co stara się robić. Ale to się zdarza. Zdarzają się pacjenci, którzy wiele dostali, mnóstwo czasu, naszej pracy w załatwianiu ich spraw a potem mówią: "dzięki" i w ramach owego podziękowania wpłacają darowiznę na konto fundacji w kwocie... uwaga: 15 zł. Tak. Niestety... Nie muszę pisac drugi raz, że każda wpłata nigdy nie znalazła sie w kieszeni któregkolwiek z nas, ale została wydatkowana na pomoc innym (np organizację warsztatów) czy bieżące opłaty księgowe. Ale nie zrażam się. I reszta naszej dzielnej grupy też Bo nadal tu jesteśmy, prawda? I czujemy się potrzebni.
Wybaczcie ten post z serca, w tak później już porze, pisany w dużym zmęczeniu i dużym smutku, bo ze świadomością, że nie mamy w tym miesiącu na koncie fundacji "wolnych" 250 złotych by zapłacić księgowej za jej comiesięczną pracę
Ważne, że przypominacie o kosztach prowadzenia Forum. Zajęci swoimi "bioderkami" czytamy o rehabilitacji, lekarzach, operacjach, historiach, radach a zapominamy o podstawie prowadzenia takiej strony, czyli o opłatach.
Pozdrawiam serdecznie
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 31 Gru 2011 Posty: 643 Skd: okolice Nowego Sącza
Wysany: Czw 24 Lip, 2014
Jest mi ogromnie przykro z zaistniałej sytuacji
Fundacja powstała z potrzeby dzielenia się z innymi, z wiary, że dobro które czynimy względem drugiego człowieka zawsze do nas wraca.
Nie pozwól nam, abyśmy myśleli inaczej. Nie pozwól nam stracić wiary i zapału. Nie pozwól abyśmy przestali istnieć.
Kogo wówczas zapytasz o radę? Kto szczerze Ci odpowie i włoży w relacje z Tobą tyle serca?
Każdy z nas tutaj na Forum pozyskał ogrom wiedzy, wsparcia, pomocy. Skoro czytasz ten tekst otrzymałeś/ otrzymałaś i Ty.
Tak bardzo boli, że nie wesprzesz nas abyśmy mogli pomagać Tobie i innym nadal.
Ty potrzebujesz nas, my potrzebujemy Ciebie. Wiemy, że Twoja sytuacja finansowa jest również trudna, ale…. grosz do grosza…
Dzięki temu będziemy mogli istnieć nadal, będziemy mogli nadal utrzymywać wzajemny kontakt, będziemy razem wspierać się i być dla siebie wzajemnie.
Wierzę, ze Ty również masz ciepłe i dobre serce. Nie pozwól nam zwątpić w drugiego człowieka.
W czwartek wpłaciłem pewną kwotę na FB a w piątek otrzymałem tą kwote z powrotem. Już wyjaśniam, piątek jadę sobie samochodem patrze stoi na poboczu zepsuty samochód zatrzymałem się a w środku siedzi starszy Pan bez jednej nogi. Zaproponowałem pomoc holowanie do warsztatu i podwózke do domu. Pan niechciał wysiąść z auta nim nie przyjąłem od Niego pieniędzy. Ciężko było przyjąć a jeszcze trudniej odmówić.
Tak więc dobro zawsze odpowie dobrem.
Pozdrawiam całe FB.
_________________ Trzymajcie się! Albo nie, chodźmy bez trzymania!!!!
Kochani, na koncie bankowym Fundacji BIODERKO jest 183,73 zł. A zaległa już faktura z biura księgowego za comiesięczną obsługę naszej organizacji opiewa na kwotę 246 zł. Nie mam jak uczciwie wywiązać się z odpowiedzialności by zapłacić bo nie mamy pieniędzy! Proszę Was, pomożecie nam dalej istnieć, bo dłużej już w taki sposób się nie da
Dorko, każdą darowiznę można odpisać sobie od podatku. Juz na forum ten temat poruszaliśmy i dawaliśmy nawet dokładne instrukcje jak to zrobić. Oczywiście, że przyjemniej wspierać darowiznami niz płacić podatki Całkowicie się z Tobą zgadzam Mam nadzieję, że nie tylko Ty Dorko przejmujesz się naszym losem, bo własnie waży się nasze byc albo nie być. Statut fundacji mówi, iż organizacja ulega rozwiązaniu jeśli wyczerpie się jej budżet.... A my włąsnie jesteśmy w tym momencie....