Status: Endo x 1
Wiek: 77 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Pon 16 Lis, 2015
Jak się przewraca .jak leżę na w znak wszystko jest ok .Sądzę że to tak ok 2 w nocy jak mam dość spania na w znak. Ale ból mnie nie budzi.jak wstaje z fotela tez, ale tylko jak po całym dniu jestem przecwiczona pływanie chodzeniem i gimnastyka.
Status: Endo x 1
Wiek: 77 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Czw 26 Lis, 2015
WITAM ZNOWU WSZYSTKICH,dZISIAJ jest juz 5 miesiecy i tydzien od operacji złamanej szyjki w wyniku urazu,Załozona polowicza bipolarna bezcementowa.Chodze normalnie,nie utykam z tym,ze nie potrafie jeszcze chodzic dłuzszych dystansow bez kuli,Dłuzszych to zna z 0,5 km,W domu i dookola domu poruszam sie juz normalnie bez bolu.Boli mnie np,jak wstaje z fotela zanim zrobie pierwszy krok ,potem mija.W nocy tez juz spie na bokach .Pisze to dlatego,ze nie byłam na rehabilitacji nie wydałam kasy a cwiczyłam sama w domu,ale chyba przesadzałam,bo mnie noga bolała.Jak przez trzy dni dałam spokoj z cwiczeniami bole ustapiły.Dodam tez ,ze w trakcie upadku [podparłam sie reka,potem miałam cała sina,lecz bez złaman.Wie4rzcie mi ,ale mineło prawie poł roku i jescze troche czuje w nadgarstku.Po urazie nie potrafiłam nawet kurzu zetrzec.Rehabilitant jest bardzo potrzebny,ale dla ludzi lezacych,siedzacych w wozkach,po wylewach MY bioderkowicze damy sami radeTrzeba tylko siły woli Pozdrawiam
Status: Endo x 1
Wiek: 77 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Pi 27 Lis, 2015
oczywiscie,kazdy ma swoja racje.Zalezy to od człowieka,od rodzaju operacji,od tego jak długo sie było chorym przed operacja i jak długo mięsnie nie pracowały.Co przypadek to inna historja dochodzenia do zdrowia tez sie rozni.Poczytajcie o endo bipolarnej połowiczej.czytam Wasze historie to bardzo trudne i powazne przypadki,zwłaszcza pasiflory
kinga, jak sie moge mylic skoro chodze juz normalnie
_________________ pasja60
Ostatnio zmieniony przez kinga Pi 27 Lis, 2015, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Pi 27 Lis, 2015
pasja60 napisa/a:
kinga, jak sie moge mylic skoro chodze juz normalnie
Nie chodzisz normalnie. Opisujesz to w swoich postach. Piszesz, że nie jesteś w stanie przejść dłuższego dystansu niż 0,5km....To nawet nie jest długi dystans. Nawet nie zalicza się do średnich. Piszesz o bólu, a jesteś prawie pół roku po operacji.
To nie jest norma. Naciągasz rzeczywistość.
Oczywiście masz prawo robić co chcesz. Nie musisz się rehabilitować.
Jednak to Forum ma swoją misję i założenia. I dzięki temu wiele osób wzięło los w swoje ręce i mają lepsze życie.
Poczytaj sobie o rehabilitacji; kto korzysta, jak ona działa, co można dzięki niej osiągnąć.
Pasja Twój wybór Twoje życie ale przemyśl co robisz bo póżniej możesz żałować , ból nie bieze się z nikąd a ćwicząc można narobić sobie szkód .Styl i jakość chodzenia niech oceni lekarz lub rehabilitant uwiez my nie jesteśmy te go wstanie stwierdzić sami mi tez przed endo wydawało się ze chodze ok a pielęgniarki na rehabilitacji mówiły mi ze utykam żle chodze .Po zabiegu endo tez myślałem chodze ok a rehabilitant powiedział nie i zmiezył długość nóg i róznica prawie 2 cm . Rehabilitowałem się na nfz nie zapłaciłem ani grosza i jest ok co potwierdził lekarz prowadzący jak i inni lekarze . Zycze zdrowia i te go abyś pomyślała o sobie a nawet dwie czy czy wizyty prywatnego reh. to nie majątek
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
czytam Wasze historie to bardzo trudne i powazne przypadki,zwłaszcza pasiflory
Przeczytaj historie ludzi po artroskopii lub osteotomii. Nic im nie dali do środka czyli w zasadzie mają jeszcze lepiej jak Ty, a jednak mądrze korzystają z rehabilitacji.
Ja pisząc swoje posty w Twojej historii nie chcę Cie już przekonać do wizyty u fizjoterapeuty, choć na początku faktycznie tak było. Chcę byś realnie spojrzała na swoją sytuację w pół roku po operacji.
Nie chodzisz dobrze , bo nie chodzisz np tak jak moja teściowa która jest prawie w Twoim wieku, a która potrafi przejść wiele kilometrów. Tak ONA chodzi dobrze , a Ty nie . Nazwałabym to nawet że chodzisz dostatecznie. Chodzisz, a w zasadzie przemieszczasz się na krótkich odcinkach.
Owszem w porównaniu do biodrekowiczów którzy mieli jakieś tam zawiłości to pewnie Ty chodzisz lepiej, ale np. ja mogę chodzić kilometry. W 3 miesiące po operacji zwiedziłam Sandomierz wraz z podziemiem. A jak sama napisałaś ja miałam ciężki przypadek. Na tym poziomie to ja czuję się zwycięzcą.
Status: Endo x 1
Wiek: 77 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Sob 28 Lis, 2015
pasiflora, zgadzam sie,tylko Wy kochane Panie macie wszystko sztuczne ,panewke zwłaszcza ,a ja nie.Jest Wam o wiele łatwiej.Jak pisałam przewaznie osoby z całosciowa sztuczna proteza po 2 miesiacach nawet bez rehabilitacji chodza juz do pracy.Poczytajcie Panie sobie w necie jak wyglada dochodzenie do zdrowia po bipolarnej połowiczej bezcementowej.Pisze ,ze do 6 mie4siecy powinno sie chodzic o jednej kuli.Tesciwa ma z pewnoscia proteze austin Moora ,szybki jest powrot do sprawnosci dot,poruszania sie.Duzo starsze kobiety chpdza szybcciej niz ja ,bo maja prote4zy cementowe i moga szybko obciazac noge.Jestem bardzo sprawna osoba i jezeli wszystko było zrobione ok a nogi mam rowne to wiem,ze co dzien bedzie lepiej.Dodam,ze spadłam z roweru i nie mam osteop[orozy,dlatego mam zrobione tak,ja dla ludzi młodszychPozdrawiamps .mam nadzieje,ze za miesiąc bede chodziła na coraz dłuzsze dystans
Status: Endo x 1
Wiek: 77 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Sob 28 Lis, 2015
pasiflora, za 4 lata to bede biegac heheheh pozdrawiam,trzeba miec optymistyczne podejscie do problemu.A jak pisałam juz to,ze w lutym jade na rehabilitacje do Rept,a moze w styczniu,czekam własnie na wiadomosc i czuje,ze po niej zalicze jeszcze bieg przez płotki