Wysany: Wto 25 Cze, 2019 Konflikt Udowo Panewkowy/Dolegliwości Biodra a przykurcze
Witam
Podzielilibyście się ze mną swoimi doświadczeniami/sposobami/wiedzą? Czy jest możliwe, że przez nieprawidłowości w biodrze (stwierdzono u mnie Konflikt ale z biodrem zawsze coś było nie halo, jak i z przykurczami) mięśnie kulszowo-goleniowe oraz obszar pod kolanami, łydki ogólnie górna taśma jest tak przykurczona?
Zawsze byłem przykurczony, latami nawarstwiały się mikrourazy - nawet nie będę ich wymieniał bo było ich mnóstwo ( 17 lat sportu dość intensywnego) ale od ok 8 miesięcy staram się sporo/więcej rozciągać (ogranicza mnie właśnie dyskomfort/lekki ból/mocne ciągnięcie przy rozciąganiu) i jak dziś patrzę to chyba w skłonie do przodu nie drgnęło nic. Ostatnio mi jeszcze coś z kolanem poszło lewym, bo jak przykurcze to dużo nie trzeba ale prawe jest gorszę. Trochę było lepiej to poszło coś właśnie przy kolanach i z powrotem jak w koło Macieju ...
Może ktoś ma jakieś doświadczenia, swoją historię? Zapraszam do podzielenia się.
Przykurcze, obolałe mięśnie to normalna sprawa.
Poczytaj na forum w dziale artroskopii jeśli nie zaglądałes tam jeszcze .
Ogólnie jeśli konflikt to już mi się na samą myśl robi smutno
Zaraz tam spojrzę, dużo tam już poczytałem ale interesuje mnie ten objaw szczególnie. Bo dolegliwości bólowe mięsni, pachwiny nie mam jakiś szczególnych, gównie przy niektórych ćwiczeniach czy rotowaniem panewek/kości ud na bok. Tylko właśnie przykurcz mimo iż rozciągam praktycznie nic nie idzie do przodu. Niektóre mięśnie lepiej ale pod kolanem i kulszowo-goleniowe to dramat, stanęło w miejscu. I biodro chyba zaburza mój cały wzorzec ruchu. Jak masz się rozciągać, działać normalnie jak jesteś cały spięty?
A wiadomo zanim MRI, zanim lekarza się wybierze to trochę minie a przykurcz może się wziąć z wielu przyczyn a jak się idzie to najczęściej słyszałem (przed ortopedą i RTG bioder - tam jednoznacznie stwierdził konflikt i leczenie poza Świętokrzyskim), że "przykurcz, rozciągać" ew "rolować". Fajnie ale chyba bym musiał nic nie robić tylko rozciągać a i przyczepy mięśni też bolą od tego i ciężko właśnie biodro ustawić poprawnie, żeby nie narobić sobie kolejnych problemów .
Zapytam Cię jeszcze czemu robi Ci się smutno ?
p.s
Historia Artorskopi z tego co czytam nie jest niestety jakaś na +. Kolejna sprawa znaleźć kogoś dobrego kto Cię poprowadzi, dobierze odpowiednie ćwiczenia idp. Tylko czy fizjoterapia i wzmocnienie odpowiednich mięśni przy konflikcie pozwala długoterminowo na uniknięcie artro, co do której opinie są średnie. Dużo osób żyje z Konfliktem i nawet o tym nie wie . Też nie wiedziałem ..
Tak, wiele osób ma "anomalia" kostne ale u większości nie wpływają one na życie. Jeśli konflikt jest aktywny to dochodzi do uszkadzania obrąbka itp.
A smutno dlatego, że to przejevana sprawa ten konflikt.
"Wielu terapeutów mówi, że trzeba unikać artro (tylko przy dużych zmianach), wzmacniać mięśnie, wzorce poprawne idp idp. Nie wiem jak to się do tego ma, że jak jest zmiana która powoli niszczy biodro, wiadomo ćwiczenia pomogą ale przecież nie wyleczą i długofalowo chyba nie załatwią sprawy."
Przykurcze i to spore, bóle pachwin przy części ruchów, strzelanie bioder i parę innych rzeczy plus widok na diagnostyce (RTG, teraz czekam na MRI) to chyba powoli staje się aktywny ... Szczególnie jak się sporo ćwiczy, część ruchów na pewno drażni biodro. A część pomaga, po których człowiek czuje się jakby nic nie było (poza przykurczem) albo dopóki nie zrobi drażniących ruchów. Szkoda tego czekania na MRI ale z samym RTG chyba nie ma sensu się wybierać do nikogo.
Mam podobne problemy z przykurczem mięsni.Ruchomość w biodrach jest dobra a problem z tylną taśma mieśni.
Przerobiłem już wszystkich specjalistów od bioder w Polsce 5 operacji
(4 artroskopie i jedna mini open) i za każdym razem słysze że biodra sa w dość dobrej kondycji.
Na rowerze potrafie zrobić 40km po górach które sa 900 m.n.p.m i zero b9lu natomiast po 30 min do godziny nastepuje spiecie mięśni i jest tragedia.
To rozumiemy sie dobrze😊
Dużo czytałem i wydaje mi sie,że w moim przypadku od tego powstał konflikt udowo panewkowy który latami doprowadził do takich konsekwencji.
Miednica jest ustawiona w tyłopochyleniu co prowadzi do napięcia całego pasma tylnego i ciasnoty w stawach biodrowych.
O moich wizytach u Fizjoterapeutów/Lekarzy mógłbym właśnie dużo opowiedzieć .... dobrze się rozumiemy .
Właśnie chyba mam/miałem w przodopochyleniu - na MRI kręgosłupa wyraźnie widać, jak leżałem to pod lędźwie rękę mogłem bez problemu sobie wsadzić. Po wizycie u kolegi w Gdańsku (okazjonalnej) metodą P-DTR jakimś cudem widzę, że jest lepiej i dolegliwości się zmniejszyły, postawa też jest inna nie jest miednica tak pochylona a wcześniej była sporo widać było w lustrze.
Co teraz sam robię - poza swoimi treningami(mata, drążek,pompki, bieganie) - rozciąganie ogólne z naciskiem na czwórki, plecy (dwójki i pod kolanami ostrożnie bo napięte mocno i czuję potem w miednicy tkliwe punkty z tyłu po środku), staram się wzmacniać pośladki oraz mięśnie miednicy (ćwiczenia z taśmami).
Jeszcze dołożę teraz parę ćwiczeń z workiem bułgarskim bo jednak bez obciążenia mięśnie nie mają bodźca i nie są odpowiednio silne oraz spróbuję na ławeczce rzymskiej trochę prostowniki pleców wzmocnić i przy okazji tylną część trochę rozciągnąć - bez obciążenia.
Widze,że jesteś z Kielc byłeś u dr Mazka na wizycie?
Ja dwa miesiące temu byłem własnie przez niego operowany na efekty trzeba poczekać chociaż juz zakres ruchu jest dużo lepszy.
Też staram sie pracować nad tylną taśmą efekty sa powolne ale zawsze coś.Do takiej aktywności jak Ty to nigdy już nie wróce ale nie ma co sie poddawać😊
Pierwsza zasada w sporcie - cokolwiek się dzieje, nigdy się nie poddawaj. Dokładnie!
Przyjmuje chyba poza, a operuje w Kielcach. Właśnie będę się umawiał, trochę ogranicza mnie MRI które będzie pewnie z opisem wydane na początku sierpnia. A bez tego z samym RTG AP bez sensu iść .