Wysany: Czw 02 Maj, 2024 Początek choroby zwyrodnieniowej
Witam wszystkich chorych serdecznie.
U mnie bóle biodra zaczęły się pod koniec roku 2023. Zaczęło się od przeskakiwania w prawym biodrze i uczucia dyskomfortu. Pomimo różnorodnych ćwiczeń ból niestety przybierał na sile na że z początkiem lutego byłem zmuszony zgłosić się o pomoc do specjalisty. W badaniu rtg stawu biodrowego wyszły zmiany tj. sklerotyzacja podchrzęstna i rozmiękczsnie głowy kości udowej, naddatek kostny na krawędzi panewki. Diagnoza mogła być tylko jedna początek zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego. Ortopeda tu na miejscu (w Katowicach) powiedział że głowa kości udowej jest miażdżona i przybiera wygląd w kształcie gruszki że mam z tym bólem jakoś żyć, przepisał Structum i do domu... Pracuję w gastronomii i jest mi naprawdę ciężko, bo wszystko muszę wykonywać w pełnym biegu, co przy ciągłej sztywnosci stawu stwarza mi wielkie ograniczenia. Czy występują w tej chorobie okresy bez tego cholernego bólu ? Czy muszę się nastawić na coraz silniejszy ból? Dodam że mam dopiero 38 lat. Żadnych używek, zdrowa zbilansowana dieta. Całe życie uprawiałem sport, na początku piłka nożna, potem bieganie, rower, siłownia, ostatnio pływanie.
Status: Endo x 2
Doczy: 21 Sie 2022 Posty: 61 Skd: Kuj-pom
Wysany: Pi 03 Maj, 2024 Re: Początek choroby zwyrodnieniowej
......powiedział że głowa kości udowej jest miażdżona i przybiera wygląd w kształcie gruszki że mam z tym bólem jakoś żyć, przepisał Structum i do domu... Pracuję w gastronomii i jest mi naprawdę ciężko, bo wszystko muszę wykonywać w pełnym biegu, co przy ciągłej sztywnosci stawu stwarza mi wielkie ograniczenia. Czy występują w tej chorobie okresy bez tego cholernego bólu ? Czy muszę się nastawić na coraz silniejszy ból? Dodam że mam dopiero 38 lat. Żadnych używek, zdrowa zbilansowana dieta. Całe życie uprawiałem sport, na początku piłka nożna, potem bieganie, rower, siłownia, ostatnio pływanie.[/quote]
.... idż do dobrego nieprzypadkowego lekarza, wybranego na podstawie dostępnej o nim wiedzy.
Spytaj o swój stan i poproś o nakreślenie niezbędnych w przyszłośći lub teraz działąń.
Nie ma sensu doprowadzić do dalszych skutków stanu chorobowego. Cena powrotu do normalności rośnie z każdym dniem choroby. Nie czekaj. Spokojnie sobie dasz radę. Ale tylko jeśli podejmiesz włąściwe działania. A to, jakie, musi określić lekarz..pisz co zdziałałeś ,trzymamy kciuki.