Status: Endo x 1
Wiek: 78 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Czw 12 Lis, 2015
tak tez sądze,ze cos z mięsniami jest nie tak.Chocbym ie wiem jak sie starała isc normalnie to nir wychodzi.Haha jak mnie to wkurza,cwicze normalny chod w lustrze i jak stawiam operowana normalnie to ta druga dziwnie zawijam.Z kula idealnie chodeze i specjalnie sie na niej nie opieram.Masz racje potrzebny jeszcze czas i mysle,ze w Reptach mnie naucza chodzic.Mogli mi lekarze wstawic sztuczna panewke i byłoby po kłopocie.Cały czas czuje te głowe w mojej panece np jak wchodze po schodach czuje ja w posladku,albo to miesnie.Faktycznie juz te 8 dni bezruchu całkowitego a potem 3 miesiace z nikłym obciazeniem,to katastrofa dla miesni.Pisze tak duzo,zeby ktos kto doswiadczy tego coja ,miał jakies wskazowki.Ja nic nie znalazłam w necie.Rehabilitacja to okres pooperacyjny a potem informacja o długosci w czasie uzywania kul i laski.Długi to okres.Moze jestem zbyt niecierpliwa???W sumie tu juz nawet nie chodzi o chod,ale niemoznosc pokonywania bez kuli dłuzszych odcinkow.Dziekuje za komentarz.Zgadzam sie z nim w 100%Bede na pewno tu pisała tak długo az nie zaczne chodzic tak...jak to mialo miejsce przed wypadkiem Pozdrawia serdecznie renata
Status: Endo x 1
Wiek: 78 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Czw 12 Lis, 2015
KOchana pasifloro.Rehabilitantka,do ktorej sie zapisywałami bede miała cwiczenia.Powiedziała prwidłowo chodze.Ja sie prawie nie podpieram ta kula ,ciezar opieram moze tylko w 5% widze sie w lustrze ja z ta kula wrecz smigam.To raz pisze tutaj bo ie chodzi mi o porady,pisze o moim dochodzeniu do sprawnosci jak to wygląda z mojego pnktu,tak,zeby osoba .ktora doswiadczy tego co ja wiedziła jak to przebiega.Jest duza roznica miedzy protez polowicza bezcementowa a osobami,ktore maja sztuczne panewki i cement.Znam te osoby,one normalnie chodza i to bez rehabilitacji a maja 2 nogi operowane.Pozdrawiam bioderkowiczow.Kazdy ma jakis sposob na zycie i co człowiek inne odczucia po operacji.Jestem jednak dobrej mysli.renata
OJ TAK ,NA PEWNO NIE OBCIAZAM ROWNOMIERNIE OBU NOG,ALE JAK PISAŁAM,NIE MOGE OPEROWANEJ W 100% OBCIAZYC NA DŁUZEJ CHOC BARDZO SIE STARAM.
No właśnie: prawie a "prawie robi wielką różnicę"...
Nie będę powtarzać się po słowach Pasiflory, Biedronne i Boni. To Twoje zdrowie i Twoje decyzje, my podpowiadamy ale Ty decydujesz i każdy sam ponosi konsekwencje swoich decyzji. Zanim odrzucisz to o czym Dziewczyny piszą zastanów się nad swoimi słowami:
pasja60 napisa/a:
NA PEWNO NIE OBCIAZAM ROWNOMIERNIE OBU NOG,ALE JAK PISAŁAM,NIE MOGE OPEROWANEJ W 100% OBCIAZYC NA DŁUZEJ CHOC BARDZO SIE STARAM.
Tu potrzeba pracy własnej pod właściwym kierunkiem terapeuty.
Niestety pewnych rzeczy się nie przeskoczy i pewne niedokończone sprawy z czasem odzywają się w różny sposób.
Warto tego uniknąć aby mieć szansę na pełną długoterminową sprawność.
Nie warto liczyć że noga sama nauczy się prawidłowo pracować i współpracować z resztą ciała, w tym temacie "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz" - bo czas zweryfikuje bezceremonialnie decyzje które teraz podejmiesz odnośnie drogi do sprawności.
Nie piszemy tego po to aby Cię straszyć - raczej byś była świadoma sytuacji i aby Tobie też się udało cieszyć się efektem operacji na długo.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Endo x 1
Wiek: 78 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Pi 13 Lis, 2015
18 listopada bedzie 5 miesiecy po operacji.Dziekuje bardzo za odpowiedz i porady.Bede miała rehabilitacje z NFZ w REptach,czekam na nia a teraz staram sie fizycznie wzmocnic.Po domu chodze bez kul,na dłuzsze trazy za słaba jest noga jeszcze.Biore sobie do serca wszystkie porady,ale bez kuli na spacer dłuzszy nie da rady
przeczytałam Agus Twoj przypadek i przypadek pasiflory.Kazdy jestinny i wymaga innej rehabilitacji.Z tego co wyczytałam,masz tez swoja panewke???
_________________ pasja60
Ostatnio zmieniony przez kinga Pi 13 Lis, 2015, w caoci zmieniany 1 raz
Tak. Mam swoją panewkę, jestem teraz 6,5 roku po operacji Ganza (w dz. o metodzie Ganza możesz doczytać na czym ona polega) i dzięki temu ze postawiłam na rehabilitację "z najwyższej półki" mam się doskonale
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
pasja60, Również jak Aga jestem po osteotomii Ganza już 9 lat i jakoś nie zauważyłam ani ja ani lekarze żeby mi się chrząstka zużywała A dzięki temu że tak jak Aga zainwestowałam po operacji w rehabilitacje ma wysokim poziomie. Moje biodro i ja sama mamy się świetnie.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Status: Endo x 1
Wiek: 78 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Nie 15 Lis, 2015
Wszystko się zgadza z tym,że ja mam bipolarna połowicza ,martwią się ze nie potrafię całkiem obciążać nogi operowanym. Jednak wszystko przebiega ksiazkowo 18 będzie 5 miesięcy a dziś chodze bez kul całkiem prawidłowo .ale jeszcze ie śnie mam słabe 1 km chyba nie dam rady.Prawie nie utykam.Oby tak dalej.Dlugo jednak dochodzi się do stanu pierwotnego . pozdrawiam piszàcych😑donie
A powinnaś chodzić prawidłowo bez wysiłku, . Wiesz copasja60 dla mnie taka rozmowa nie ma najmniejszego sensu bo to przelewanie z pustego w próżne. Szukasz u nas rady ale nasze argumenty do Ciebie nie docierają. Nie da się chodzić prawidłowo nie mając prawidłowej postawy nie mogąc w pełni obciążyć nogi. Zwijając bądź rotując nogę.
Jak pierwszy raz pojechałam do fizjoterapeuty to ten się za głowę złapał widząc jak ja się poruszałam specjalnie mówię poruszałam nie chodziłam. Bo chodzeniem tego nawet nazwać nie było można.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Status: Endo x 1
Wiek: 78 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Pon 16 Lis, 2015
w nocy jak np przewracam sie na bok na nieoperowana noge.To nie jest bol ciągły tylko chwilowy i nie za mocny.Czuje lezac na wznak jak podkurczam noge.Jednak to wszystko pomału ustepuje,w skali 1:10 jak kiedys było 10 teraz jest 2 Jak sie kłade,leze jest wszystko ok to daje znac dopiero w nocy,jak sie przebudzam
Bonia, Kochana udowodnie sobie cwiczac i Wam,ze jeszcze miesiąc i bede normalnie chodziła.MUsze wzmocnic miesnie i to samo powie mi rehabilitant zaleci cwiczenia.Byłam ,niec nowego mi nie wniosł .Jak mnie bedzie uczył??Najpierw pieta,poptem srodstopie i do palcow.Matko ,wiem jak sie chodzi i wiem jak sie stawia stopy.Rehabilitacja prywatna to tylko wyciagani9e kasy od biednego chorego.Co innego człowiek na wozku...to rozumiem on potzrebuje kogos kto bedzie mu pomagał .Wierzcie ludzie w siebie cwiczcie a kase wydawajcie na czekoladki.Przeciez widze własne postępy i ludzie tez widza.Co raz lepiej
pasiflora, odpisałam ,ale nie wiedziałam,ze musze kliknac na Twoj nick ,ze było do konkretnego adresataPozdrawiam
_________________ pasja60
Ostatnio zmieniony przez kinga Pon 16 Lis, 2015, w caoci zmieniany 2 razy
Status: Endo x 1
Wiek: 78 Doczya: 29 Sie 2015 Posty: 26 Skd: gliwice
Wysany: Pon 16 Lis, 2015
Bonia, ja nie szukam rady...bo coz mozesz mi wiecej poradzic jak tylko skierowac do rehabilitanta.kazdy przypadek jest inny i człowiek tez jest inny.Pisze,bo moze jakas biedna istota ,ktora doswiadczy tego co i ja,bedzie mogła poczytac i przestac sie enerwowac,ze to tak długo trwa.Na rehabilitacje pojade z NFZ gdzies w lutym,mysle,ze juz bede biegac hehehh pozdrawiam Cie nie denerwuj sie moim podejsciem do zycia,ale zawsze kierowałam sie swoim 6 zmysłem. Buziak i pozdrawiam