Status: Sympatyk Forum
Doczya: 24 Sty 2014 Posty: 7 Skd: Warszawa
Wysany: Pon 10 Lut, 2014 dysplazja III typu 13 tyg dzecka a podróż w foteliku
Witam!!
Moja niespełna 2,5 miesięczna córeczka ma dysplazje III typu lewego bioderka. Chciałabym wyjechać z nią nad morze z Warszawy do Łeby. Czy podróż w foteliku samochodowym będzie bezpieczna dla jej kręgosłupa i bioderek???
a-niaa, myślę że to zbyt poważne pytanie by forumowicze mogli Ci odpowiedzieć. Zapytaj ortopedę który leczy Twoją córkę. Tak będzie najbardziej pewnie, że malutkiej nic się nie stanie.
Status: Sympatyk Forum
Doczya: 24 Sty 2014 Posty: 7 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 12 Lut, 2014
Niestety ortopeda stwierdził, że fotelik źle wpływa na kręgosłup dziecka i bioderka. Na każde pół godziny jazdy w foteliku powinna być godzina przerwy bez fotelika. Także jesteśmy uziemione
Status: Sympatyk Forum
Doczya: 24 Sty 2014 Posty: 7 Skd: Warszawa
Wysany: Czw 13 Lut, 2014
Mandat za przewożenie dziecka bez fotelika to 150 zł. więc nie tak dużo, jednak boję się ryzykować i jechać z dzieckiem umieszczonym w gondoli (mam taka wyjmowaną z wózka) ale niestety nie da się jej przypiąć pasem w aucie Do tej pory (odpukać!) nie miałam stłuczki ani ja ani mój mąż ale nigdy nic nie wiadomo.. A zdrowie i bezpieczeństwo córci jest dla mnie najważniejsze.. Szkoda tylko, bo morskie powietrze też by dobrze wpłynęło na jej zdrowie, bo wiadomo jakie zanieczyszczone mamy w Warszawie..
a-niaa, nie do końca rozumiem stanowisko lekarza. Przecież głównym założeniem w walce z dysplastycznym biodrem u małych dzieci jest pieluchowanie maluchów w pozycji zgięcia i odwiedzenia - czyli dokładnie takiej jaką dziecko z pieluchą między nogami przyjmuje w foteliku samochodowym. Co do kręgosłupa, to też jest dla mnie niejasne. Z Twojego postu zrozumiałam że to bioderka mają dysplazję, a nie kręgosłup. Przecież inne dzieci w takim wieku podróżują w fotelikach nie uszkadzając sobie kręgosłupa, stąd moje pytanie: dlaczego Twoje maleństwo miałoby mieć odwrotnie skoro kręgosłup jest ok? Czy lekarz uzasadnił swoją odpowiedź? Jeśli nie, to dopytaj o to i przytocz powyższe argumenty.
Pozdrawiam.
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Status: Sympatyk Forum
Doczya: 24 Sty 2014 Posty: 7 Skd: Warszawa
Wysany: Pon 17 Lut, 2014
Moje dziecko ma założoną ortezę tubingen, musi ją nosić 23 godziny na dobę. Lekarz stwierdził, że podróż w ortezie jest dla dziecka bardzo niewygodna, mogą powstać otarcia lub przykurcz mięśni z czym mieliśmy wcześniej do czynienia przy szelkach pavlika. Więc pewnie chodziło bardziej o tą niewygodę dla dziecka. Co do kręgosłupa, to dziecko siedzi w foteliku w pozycji półsiedzącej i go bardzo obciąża.