Jestem bionic mama dwojki maluchow 4 I 2 lata. Moj problem z biodrem zaczal sie dwa lata temu. Po porodzie w znieczuleniu kregoslupowym nie moglam chodzic rwa kulszowa. Bol narastal nie do wytrzymania RTG ok, rezonans MRI infekcja- w ciagu kilku miesiecy staw kompletnie zniszczony, chrzastki stawowej brak...
Obecnie jestem dwa tygodnie Po operacji endoprotezy, dotep przednio boczny, niecementowa, przynasadowa, ceramiczna.
Szukam Na forum informacji o przykurczach sztywnosci w Stawie Po operacji. Jakie Sa Wasze doswiadczenia.?
Musze szybko wrocic do formy Bo babcie juz nice daja rady z dziecmi
Ostatnio zmieniony przez alauthera Pon 01 Sie, 2016, w caoci zmieniany 1 raz
Jestem 17 dni Po...lekarz twierdzi ze w pelni moge obciazac obie Nogi, rehabilitant ze nie, I kogo sluchac? Wybieram rehabilitant Bo bez kul bardzo utykam I boli mine Po takim chodzeniu odcinek piersiowy kregoslupa.
Pracuje nada przykurczem w pachwinie, Ktory blokuje prawidlowy chod.
Dzisiaj maly sukces Pierwszy raze polozylam sie Na podlodze przekrecilam Na bok I samodzielnie wstalam, wedlug wskazowek rehabilitantki. Byl starch ale Super ! Moge bawic sie z dziecmi Na podlodze zabawkami I cwiczyc z pilka reh.
Byl tez pierwszy spacer z wozkiem I zmiana pieluchy.
Bol pooperacyjny jest wiele mniej dokuczliwy niz ten przed
3 tygodnie Po,
blizna juz tak bardzo nie boli I dzisiaj odwazylam sie Na wspolne zabawy z dziecmi w lozku, Fajnie Bylo razem czytac bajki I figlowac. Bardzo sie pilnowalam zeby zadnych rotacji nie Bylo ale to trudne z rozbrykanymi maluchami.
Spacery coraz dalsze przykurcz w pachwinie jakby minimalnie puscil, choc Po cwiczeniach I rozciaganiu wraca jakby z wieksza sila. Bardzo przez to utykam.
Mysle o rehabilitacji w osrodku lub sanatorium cos trzeba z tym robic czuje ze latwo nie bedzie.
Dzisiaj cztery tygodnie
juz powoli zaczynam zajmowac sie codziennymi obowiazkami I dziecmi. Biodro ok nie boli, troche jeszcze opuchniete w okolicy blizny. No I ten przykurcz bardzo krzywo przez to chodze I choc mam zgode ortopedy Na chodzenie bez kul to nie daje rady.
No tak powiedzial ortopeda mozliwe pelne obciazenie ale rehabilitant twierdzi ze miesnie nie Sa gotowe ( faze podporu)I kaze chodzic z kulami
W endo bezcementowej istotne jest też prawidłowe "oblanie" implantu własną tkanką kostną. Szybkość regeneracji zależy m.in. od wieku, ale standardowo przyjmuje się 6 tygodni. Wiadomo. że endo bezcementowa jest umieszczana wewnątrz kości z użyciem sporej siły i z kości "nie wyskoczy", ale tkanka kostna ją jakby uszczelnia.
Czyli chodzenie bez kul nie powinno byc wskazane ? Zeby sie dobrze zroslo ?
Raczej nie. Trzpień endo z czasem obrasta wkoło tkanką kostną, zespala się w całość. Ten proces trwa właśnie ok. 6 tygodni, u osób starszych trochę dłużej. Wiadomo, że endoproteza jest podczas operacji stabilnie umieszczana, ale bez prawidłowego wrośnięcia z czasem dochodziłoby do mikrourazów, mikroprzesunięć, które po kilku latach byłyby jednak dla pacjenta odczuwalne. Właśnie dlatego niektórym pacjentom, u których przewiduje się, że struktura kostna nie odbuduje się prawidłowo, wszczepia się endoprotezy cementowe, a przestrzenie wokół niej wypełnia się klejem kostnym czasami potocznie nazywanym cementem.
Tak wlasnie myslalam I czytalam troche sie teraz boje ze moglam zaszkodzic zrostowi choc Na spacer zawsze kule zabieram tylko Po domu czasem probowalam bez. Dziekuje za wiadomosc.
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Pon 15 Sie, 2016
ja z kolei dostałam zgodę na obciążanie w 100% (bez kul) jeszcze w szpitalu. I że obciążanie ew. wbija trzpień i panewkę głębiej i że to dobrze. Chodziłam o kulach żeby się nie kiwać na boki, ale obciążać nogę mogłam od razu. Endo krótkotrzpieniowa bezcementowa.
no to tak jak ja tez sie kiwam bez kul nie daje rady na dluzej.
juz niebawem 6 tygodni i kontrola z RTG.
w miedzyczasie z rehabilitacja i zaczelam mobilizacje blizny uuuu boli