Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
Radek i jego historia
KrukersRadek 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 34
Doczy: 31 Sie 2015
Posty: 56
Skd: Wrocław
Wysany: Nie 13 Gru, 2020   

Bo lekarz ortopeda ktory za wiele nie wie to zawsze powie zeby najlepiej to nic nie robic nieobciazac bo wtedy nie boli. Mi jeden powiedzial ze moje biodra sa zdrowe i zebym sie nie przejmowal. Ortopeda z 20-30 letnia praktyka.
Ja mialem tak rozwalony obrabek ze go prawie tam nje bylo ze mi calkiem usuneli to co z niego zostalo.
 
 
     
Paweł007 


Status: Sympatyk Forum
Doczy: 16 Cze 2019
Posty: 106
Skd: Kraków
Wysany: Nie 13 Gru, 2020   

KrukersRadek napisa/a:
Bo lekarz ortopeda ktory za wiele nie wie to zawsze powie zeby najlepiej to nic nie robic nieobciazac bo wtedy nie boli. Mi jeden powiedzial ze moje biodra sa zdrowe i zebym sie nie przejmowal. Ortopeda z 20-30 letnia praktyka.
Ja mialem tak rozwalony obrabek ze go prawie tam nje bylo ze mi calkiem usuneli to co z niego zostalo.


No tak ale ja jak cos dzwigne to na drugi dzien albo po 2 minutach bola biodra wiec pewnie nie wolno mi dzwigac...

Wysylam Ci teraz ten MR tylko mam 4 plytki... jedno jest MR kregoslupa szyjnego wiec jakbym Ci go wyslal to sie nie orzejmuj, poprostu na plytkach nawet nie pisze co to jest ale otworze to koze bede wiedzial...

Tak czy siak jest u mjie tragedia z tymi biodrami...
 
     
KrukersRadek 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 34
Doczy: 31 Sie 2015
Posty: 56
Skd: Wrocław
Wysany: Nie 13 Gru, 2020   

Podeslij mi jakis link na priv z ktorego bede mogl to sciagnac.
 
 
     
KrukersRadek 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 34
Doczy: 31 Sie 2015
Posty: 56
Skd: Wrocław
Wysany: Sro 30 Gru, 2020   

A oto dalsze moje losy po 2 operacji.

Rehabilitacja:

5tydz - Bóle na rowerze stacjonarnym całkowicie znikneły. Co dzienie lub co drugi dzień robie zestaw ćwiczeń izometrycznych na taśme tylną (posladkowy wielki i dwugłow uda), m. czworogłowy, odwodziciele, przywodziciele. Wszystkie ćwiczenia izometryczne wykonuje zawsze z napięciem mięśni core. Ciągła mobilizacja blizn po przez odciaganie skóry i ugnistanie blizn manualnie. Dodałem ćwiczenie polegające leżeniu na plecach i zginaniu aktywnym nogi w biodrze do kąta 70' i wyprostowywanie (tutaj zawsze rozluźniam mięsień biodrowo lędźwiowy, po przez ucisk manualny). Ciepłe okłady, które co jakiś czas rozluźniają tkanki w okolicach biodra. CPM 6h/dobe i już zaczałem forsować zakres zgięcia w biodrze do 90-100' bez bólu.

6tydz - Obniżyłem wysokość siadełka w rowerze. Jeżdżę już 2 razy dziennie po 15-20min. Po drugim dniu pojawił sie ponownie ból z boku i w pachwinie, który wystepuje podczas i zaraz po jezdzie rowerem przez jakiś czas. Ćwiczenia izometryczne ciągle w takiej samej ilości i formie. Szyna CPM 6h/dobe i w tym tygodniu już ją oddałem. Dodałem rolowanie na piłeczce bejzbolowej. Głównie roluje napinacz powięzi szerokiej, m. czworogłowy i wszystkie mięsnie pośladkowe (przy okazji to samo robie w drugiej nodze zdrowej). Rolowanie zaczynałem najpoerw na tapczanie żeby siły ucisku były mniejsze, a pod koniec tyogdnia już normalnie na ziemi. Dalsze mobilizacje blizn już dużo bardziej odważne pomogły w pozbyciu się bólu występującego po rowerze. A mianowicie ból po rowerze dość mocno doskiwierał gdy lerząc przy wyprostowanej nodze w biodrze próbowałem wykonać aktywnie rotacje wewnętrzną. Wtedy ból pojawiał się z boku na mięśniu napinaczu powięzi szerokiej i promieniwał aż do pachwiny. Bólu pozbyłem się po przez dość silne odciągnięcie skóry w okolicach największych blizn pooperacyjnych. Na napinaczu powięzi szerokiej udało mi się oderwać aż 3 zrosty (słychać taki chrupnięcie), a na bliźnie najbliższej pachwiny zerwałem jeden zrost. Po zerwaniu na drugi dzień miałem uczucie piekącego bólu w tych miejscach co było poprostu gojeniem się tych pozrywanych zrostów. Warto tu dodać że jest to wskazane żeby pozbywać sie tych zrostów bo wtedy jest lepszy ślizg mięsni w tych rejonach. I warto też dodać że po zerwaniu należy dalej te blizny mobilizować żeby nie doszło do ponownego sklejenia. No i poszukiwac innych zrostów do oderwania. Mój fizjoterapeuta pochwala takie mobilizcje i twierdzi że jest to w pewnym sensie uwalnianie tkanek. W kolejnych dniach ból podczas pedałowania na rowerze już całkowicie nie występował a po rowerze też był praktycznie o 80% mniejszy. Zacząłem delikatnie nogę obciążać podczas stania.

7tydz - Jestem aktualnie w 2 dniu 7 tygodnia. Zwiększyłem obciążenie na rowerze stacjonarnym i jeżdże nadal 2 razy dziennie po 20 minut. Ćwiczenia izometryczne wykonuje dalej ale już bardziej w formie mostków tyłem (unoszenie bioder do góry przy leżaniu na plecach ze zgiętymi nogami w kolanach). Takie ćwiczenia pozwalają na większe napięcia izometryczne, oraz ruch koncentryczny w fazie wyprostu w biodrze. Dodatkowo łączę mostki z izometrycznym odwodzeniem i przywodzeniem dzięki czemu uzyskuje ćiczenia łączone. Mięśnie pieką po 30 powtórzeniu co jest oznaką że trening daje duży impuls do rozrostu włókien które przez okres pooperacyjny prawie całkowicie zanikły. Roluje się już dalej na podłodze piłeczką bejzbolową co 2 dzień. Tutaj dodałem po rolowaniu trakcje stawu biodrowego. Trakcje pozwalają mi na odciągnięcie głowy kości udowej z panewki. Już pisze jak to wykonuje. Leżąc na plecach nogi opieram stopami o ścianę tak że mam kąt 90' w kolanach i biodrach. Taśma (powerband) jest zaczepiona na wysokosci mojego biodra i przytwierdzona do ściany (tu trzeba silnego naprężenia). Należy teraz w tej pozycji odczekać 1-2min i sie rozluźnić wtedy mamy pewność że struktury mięśniowe i torębka się podda sile ciągnącej. Nastepnie ja wykonuje forsowanie zakresów po przez przyciąganie rękami nogi pooperacyjnej do takich pozycji które dają uczucie ciągnięcia struktur torebkowych i mięśni. Uwaga! tutaj prosze nie robienie tego bez pozwolenia foizjoterapeuty, ponieważ nie mając dokładnej wiedzy na temat własnych struktur kostnych mozemy doprowadzić do zniszczeń. Ja to robie tylko dlatego bo dokładnie wiem jak to robić i dokłądnie wiem które ruchy w żaden sposób mi nie zniszczą stawu. Warto porozmawiać z fizjoterapeutą albo poprosić go żeby taki rzeczy zrobił z nogą. Jest to jedna z najlepszych metod poprawiania biernego i aktywnego zakresu ruchu. Napisałem tez aktywnego ponieważ w trakcji biodra również można aktywnie pracować mięśniami. Tu jest jeszcze bardzo ważna uwaga. Że zawsze mając możliwosć biernie rozciągać pewne struktury takie jak mięśnie, torebka i inne dostajemy około 20-30minut czasu że te struktury są jeszcze w stanie rozciągnięcia po takich ćwiczeniach. W tym okienku należy zawsze forsować zakresy aktywnie ucząc ciało poruszać się w owych zakresach za pomocą aktywnej pracy naszych mięśni. Daje to bardzo dobre rezultaty długoterminowe. Mi ta metoda pozwoliła przywrócić zakresy w biodrach po pierwszej operacji. Dodatkowo w tym tygodniu już bardziej zaczynam obciążać stawy i może zrobie pierwsze kroki. Zamierzam też dodać ćwiczenia izometryczne z piłką (tak duża piłka fitness) one pozwolą bardziej aktywować mięśnie stabilizujące biodra oraz podniosą poziom trudności ćwiczeń. Dalej mobilzuje blizny pooperacyjne. Dodam jeszcze że aktualnie podczas siadania z pozycji leżania czasem mam dyskomfort w okolicach biodra, a czasami go nie ma.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zmagających się z bioderkami.
Wszystkiego najlepszego w nowym roku.
 
 
     
Dawid04111 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 1
Wiek: 27
Doczy: 14 Maj 2018
Posty: 110
Skd: Plaska Ziemia
Wysany: Czw 31 Gru, 2020   

Apropo trakcji to ja równiez opracowałem bardzo skuteczny sposób na wykonywanie trakcji samodzielnie w domu (przy pomocy pewnych kombinacji można robić i trakcje w bok, trakcje w rotacji no i zwłaszcza tą typową trakcję w kierunku stopy). Mojemu fizjoterapeucie bardzo spodobały się te pomysły, jak chcesz to mogę ci na facebooku podesłać zdjęcia jak to wyglada.
 
 
     
Dawid04111 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 1
Wiek: 27
Doczy: 14 Maj 2018
Posty: 110
Skd: Plaska Ziemia
Wysany: Czw 31 Gru, 2020   

I również życzę zarówno tobie jak i całej naszej społeczności ZDROWEGO, BEZBOLESNEGO 2021 :)
 
 
     
KrukersRadek 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 34
Doczy: 31 Sie 2015
Posty: 56
Skd: Wrocław
Wysany: Nie 24 Sty, 2021   

Dalsze moje losy po operacji.

Rehabilitacja:

7tyd (reszte dni) - Ćwiczenia z 7 tygodnia dalej kontynuowałem i utrudniłem mostki tyłem że robiłem je na jednej nodze. Noga operowana przy tych ćwiczeniach bardzo bolała i tak jakby pojawiał się ból który wcześniej towarzyszył mi na rowerze. Nazwijmy ten ból oznaczeniem B1.

8tyd - Postanowiłem zacząć delikatnie obciążać nogę najpierw w staniu, czy pod prysznicem i delikatnie przenosić ciężar na nogę operowaną. Nogą szybko się męczyła ale też do końca tygodnia już zacząłem też stawiać pierwsze kroki. Powoli i bezboleśnie mi to przychodziło, ale chodzenie było takie sztuczne. Ból B1 który pojawił się znowu w 7 tygodniu (ten który czułem po rowerze) nie doskwierał podczas chodzenia, ale pojawiał się gdy siedziałem na pół leżąco i próbowałem zrobić nawet delikatny ruch rotacji wewnętrznej uda. Był to ból taki kłujący taki elektryczny i lokalizował się od kolca biodrowego górnego przedniego do pachwiny (od razu pomyślałem o m. krawieckim bo ból typowo taki od mięśniowy). Nie pomagało na niego moje rolowanie. Wizyta u fizjo dużo pomogła (rozluźniał przywodziciele) i naprawde po wizycie na drugi dzień odczułem całkowita ulgę od tego bólu. Niestety już po pierwszych ćwiczeniach ból szybko wrócił. Nie doskwierał mocno ale nie dawał o sobie zapomnieć i zatruwał całą moją głowę. Mimo wszystko postanowiłem nic nie zmieniać w ćwiczeniach i adaptować układ mięśniowy do chodzenia jak i do ćwiczeń które wykonuje. Po koniec tygodnia czuje dziwny dyskomfort podczas gdy wstanę rano i szykuje się do wstania na własne nogi. Dyskomfort (taki leciutki ból) pojawia się gdy próbuje pierwszy raz po przebudzeniu podczas siedzenia na łóżku ułożyć nogi równolegle z pozycji gdy uda były zrotowane lekko na zewnątrz.

9tyd - Ciąg dalszy tych samych ćwiczeń. Dalej chodziłem bez kul tylko po domu. Do zestawu ćwiczeń wprowadziłem ćwiczenia rozciągające na przednią część uda (m. zginacze bioder). Rozciąganie to wykonuje na stole w leżeniu tyłem. Noga zdrowa przyciągnięta do klaty, a operowana zwisa swobodnie od krawędzi stołu. Robię napięcie 8-10s po czym z wydechem rozluźniam zginacze biodra i rozciągam je przez 20s. Jest to dla mnie zupełnie bezbolesne. Robię te rozciąganie ponieważ zauważyłem, że podczas chodzenia brakuje mi przeprostu w biodrze. Podczas rozciągania zauważyłem że strasznie boli mnie to rozciąganie gdy ustawie sie tak na stole żeby noga operowana zwisała tak żeby rozciągać przednio boczną część biodra. Bardzo bolesne jest dla mnie to rozciąganie, ale też postanowiłem je wykonywać. Dodatkowo dodałem ćwiczenia zginaczy bioder (izometryczne) takie że siedząc na krześle (normalny siad kolana 90' biodra 90') delikatnie unoszę nogę nad podłoge. I dodatkowo żeby uruchomić troszkę aktywną rotację wew przy zgiętym biodrze robie takie podnoszenie z ruchami rotującymi udo raz na zewnątrz i potem do wewnątrz. W ruchu z rotacją do wewnątrz boli i to dość mocno (Uwaga! jest to ból B1). Mimo to ćwiczę uznając że ciało się zaadoptuje a mięśnie się odbudują bo pewnie są strasznie osłabione. Pod koniec tygodnia postanowiłem wybrać się do sklepu oddalonego ode mnie o 500km (Razem 1km w śniegu). Droga do sklepu ok, ale na powrocie pojawił się ból. Zgadnijcie jaki. Oczywiście mój ukochany ból B1. W ostatnie dni tygodnia postanawiam odpocząć od jakiegokolwiek wysiłku aż do wizyty fizjo (czyli 3dni). Mimo odpoczynku ból B1 ciągle jest podczas leżenia i rot. wew. uda i nawet jest śilniejszy i pojawia się podczas chodzenia. Jestem zaniepokojony a w głowie pojawia ją się najgorsze myśli co to może być. Zauważam że jak dwoma palcami przycisne sobie pewne miejsce w pachwinie to chodze bez bólu. I to tyle w tym tygodniu.

10tyd - Zacząłem go wizytą u fizjo. (dostał wszelkie info i uznał że to m.krawiecki, cała wizyta to praca głownie nad krawieckim). Po wizycie odczułem ulgę tylko na pare godzin. Ból B1 dalej mi towarzyszył. Bardzo niepokoiło mnie to że boli podczas rotacji wew przy prawie wyprostowanym biodrze (uwaga w takiej m.krawiecki tylko się delikatnie rozciąga i wręcz rozluźnia). Dodatkowo miejsce w pachwinie które uciskam jest idealnie tam gdzie część głowy wystaje z panewki. I jeszcze boli rano (ten dyskomfort) przy wstawaniu i już nie tylko rano bo wystarczy że siądę gdzie kolwiek i probuje zrotować nogę do wewnątrz to czuje nieprzyjemny dyskomfort. Zacząłem myśleć że jest coś w samym stawie jakiś konflikt albo coś tam drażni struktury (nawet myślałem że to martwica głowy), ale ból ciągle jest typowo od mięśniowy (głowa mi pękała od myśli). Na drugi dzień zacząłem dokładnie analizować gdzie boli i co przynosi ulgę w bólu, czyli anatomia palpacyjna. Sprawdziłem wszystkie ścięgna które prawdopodobnie mogły dawać taki ból i znalazłem m.grzebieniowy gdy go dobrze rozluźniłem ból B1 znikał na jakiś czas. Dodatkowo uruchamia się on podczas gdy rotuje do wew. (przynajmniej w pierwszej fazie). Trudno też zwalać cała winę na niego bo sprawa pewnie jest bardziej skomplikowana. Postanowiłem w takim razie podleczyć całą okolicę biodra a zwłaszcza przyśrodkową okolicę pachwiny. Żeby wywołać większa mobilizację ogranizmu do regeneracji tkanek użyłem baniek chińskich (Nieprzyjemna procedura i bolesna). Rozluźniłem wszystkie mięśnie od okoła biodra bardzo mocno i dokładnie (całość zajęła mi 20minut). Mega wszystko puściło wręcz ból B1 zniknął. Ale wiedziałem że to tylko na chwilę, bo zaraz tkanki zaleją się stanem zapalnym i wszystkie mięśnie mocno się skurczą. Oj i tak było. Wszystkie mięśnie do okoła mojego biodra oprócz pośladowego wielkiego były w skurczu wyobraźcie sobie jaki to ból. Tak, nie mogłem ruszyć nogą w żadnym kierunku i ani odrobine, poczułem się jak dzień po operacji, nie mogłem wstać z leżanki. Sytuacja się jeszcze coraz bardziej nasilała wiec wziąłem 2x paracetamol i poszedłem spać. Pojawiła się gorączka 38' w nocy (telepałem sie pod kołdrą). Przespałem 2h w nocy bo ból nogi był nie do zniesienia nawet jak sie nie ruszałem. Na drugi dzień chodziłem o kulach. Rano prysznic zimny i gorący na przemian. Potem ciepłe okłady i tak przeleżałem do wieczora, a mięśnie puszczały (czułem że noga jakaś inna i coś sie w niej zmieniło, ale to tylko moje odczucia). Cały dzień myślałem co robić dalej i co jest przyczyną bólu B1 który tak mi uprzykrzył powrót do życia (cały dzień leżałem to cały dzień myślałem). I postawiłem hipotezę bólu B1, który powstał w skutek kilku rzeczy:
1. Przez 2 miesiące nie prostowałem do końca biodra (bo nie można było), a tym bardziej nie przeprostowywałem.
2. Przez 2 miesiące nie rotowałem uda do wew podczas przeprostu.
3. Przez 1.5 miesiąca nie rotowałem uda do wew podczas zgięcia 90' w biodrze
4. Przez prawie 2 miesiące nie zginałem aktywnie nogi (osłabione zginacze)
5. Przez 2 miesiące aktywnie pracowałem prostownikami (poślady), ale nie są dobrze rozciągnięte bo przez 1.5 miesiąca wykonywałem zgięcie tylko do 90'.
6. Wiec wszystkie tkanki miękkie sie poskracały w tych ruchach i teraz wykonanie jakiego kolwiek aktywnego ruchu przeciwko tym tkankom zmusza mięsnie antagonistyczne do wiekszej pracy i przeciążeń (gdy już same są osłabione).
7. Poskracane tkanki moga poprostu boleć podczas dynamicznych rozciągnięć.
8. Nie mobilne, nierozciągnięte pośladki mogą spowodować że głowa kości udowej ustawia się w przedniej części stawu. (tu nie jestem pewny, musze to przestudiować)
9. Chodzenie wymaga mocnych zginaczy, przeprostu biodra z aktywną rotacją wewnetrzną czyli wszystkiego tego co mi brakuje.
Wniosek z tego taki że cud by się zdarzył jak by to nie bolało, skoro aparat ruchu jest kompletnie nie przystosowany do chodzenia. Postanowiłem do czasu pokonania bólu B1 odpuścić sobie aktualnie wykonywane ćwiczenia i wprowadzić zestaw ćwiczeń który pokona Ból B1. Oto i on:
1. Rozluźniam cała tylną taśmę (roler, piłeczka), po to żeby ją nakrwić i była bardziej mobilna w rozciąganiu.
2. Rozciągam tylna taśmę od stopy do lędźwi (podczas rozciągania biodra jest w trakcji dla bezpieczeństwa, żeby nie było konfliktu przedniego przy zginaniu biodra). Robię to po to żeby rozluźnić bardziej tył biodra i tym samym zmobilizować tylny ślizg głowy kości udowej w panewce (żeby przy zgięciu trzymać ją w tylnej cześci panewki).
3. Izometryczne ćwiczenia zginaczy biodra przy bardzo niewielkim zgięciu nogi. Stoje przy futrynie na zdrowej nodze i naciskam kolanem na futrynę lub palcami stopy na futrynę (napinajac zginacze biodra). 2 serie po 10 powtórzeń, 8s pracy, 3s przerwy. Dodatkowo podczas ćwiczeń niektóre powtórzenia robię w delikatnej rotacji wew uda i zew. Miedzy seriami chodze powoli po domu przez 1minutę. Robie to po to żeby wzmocnić zginacze bioder w początkowej fazie ruchu, takie uderzenia siły dostają zginacze podczas chodzenia gdy stawiamy stopę na ziemię przy kroku.
4. Koncentryczne i ekscentryczne cwiczenia wzmacniające zginacze. Stoję i powoli podnoszę i opuszczam nogę (kąt zgięcia w biodrze na tyle ile mogę). Robię to po to żeby po prostu wzmocnić wszystkie zginacze bioder, które wogle nie pracowały.
5. Rozciągam bardzo delikatnie w pozycjie stojącej w wypadzię i uniesionymi rekami do góry przednią część biodra (zginacze). Też rozciągam je z dodatkową rotacją wewnętrzną. I dodatkowo rozciągam czworodłowy uda (noga do pośladka i przytrzymuje rękami, w pozycji stojącej). Robie to po to żeby uzyskać wymagany przeprost z rotacją wew. uda podczas chodzenia.
6. Spacery do 1km (jak nie boli aż tak)
7. Ciepłe okłady 2-3 razy na dobę po 1h dla odprężenia tkanek.

I uwaga, okazało się że jest super bo już po pierwszej serii ćwiczeń chodziłem bez bólu (ale po 4h odpoczynku był ból ale troszke mniejszy). Po 2 dniu ćwiczeń już na 3 dzień wogle nie bolało podczas chodzenia po domu i poszedłem na spacer 1km (bez bólu). Dyskomfort bólowy związany z rotowaniem biernym uda do wew. podczas siedzienia (to co rano mnie bolało) ewidentnie się zmniejszył i zostało go jakieś 20% z tego co było. Zgodnie z postanowieniem jak dolegliwości znikną to wracam też do dawnych ćwiczeń i te również przez jakiś czas zostają.

To by było na tyle.
Pozdrawiam wszystkich.
 
 
     
Arronax 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 1
Wiek: 34
Doczy: 24 Kwi 2019
Posty: 85
Skd: Kielce
Wysany: Nie 24 Sty, 2021   

Będzie dobrze, powoli do celu :) .

Ja dziś po 10 miesiącach zrobiłem lekki trening na macie, ale bez żadnego oszczędzania stawów. I jest bardzo dobrze. Ból znikomy. Ale tak jak Radek i reszta osób, dzień w dzień były spacery, ćwiczenia i cała reszta.
 
     
Dawid04111 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 1
Wiek: 27
Doczy: 14 Maj 2018
Posty: 110
Skd: Plaska Ziemia
Wysany: Pon 25 Sty, 2021   

KrukersRadek, Rozwaliłeś mnie tymi rodzajami bólów w pierwszy poście, bo ja też tak mam, że sobie je różnicuje. Tylko ze u mnie jest to trochę inaczej.

Ból mięśniowy (typu uszkodzenie) - jest ostry, powstaje nagle, nie boli w spoczynku, bardzo boli podczas ruchu, ale szybko przechodzi.
Ból mięśniowy (typu przeciążenie) - jest powierzchowny, tępy, wręcz piekący(?), też szybko przechodzi
Ból torebkowy - dokładnie bym to ujął tak jak ty, przypomina ciągnięcie i takie uczucie jakby się zaraz ta torebka miał rozerwać (podczas mobilizowania), potem jakis czas pobolewa ale przechodzi.
Ból obrąbkowy - jest strasznie strasznie tępy, daje takie wrażanie jakbyś twardą kością wbijał się w miękki obrąbek dosłownie), daje takie uczucie zmulenia okolicy, potem pulsowanie
Ból kostny (chrzęsnty?) - jedno wielkie pieczenie, rwanie przy osiągnięciu pewnego zakresu, twardy opór ruchu. Tak jak piszesz, po osiągniecu pewnego zakresu ból jest na tyle duży ze musisz odpuscic i potem boli długo.

Jak widać każdy ma swoje subiektywne odczucia. :)
 
 
     
KrukersRadek 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 34
Doczy: 31 Sie 2015
Posty: 56
Skd: Wrocław
Wysany: Wto 26 Sty, 2021   

Dawid, Tak to wszystko jest tak indywidualne że każda historia niby dotyczy tego samego a jest zupełnie inna. Poprosił mnie Paweł o opisanie tych bolączek więc napisałem. Pisałem że to tylko wyłącznie moje odczucia. Jednak cieszy mnie to że masz podobne odczucia, bo coś sie chociaż troszkę zgadza.
 
 
     
KrukersRadek 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 34
Doczy: 31 Sie 2015
Posty: 56
Skd: Wrocław
Wysany: Wto 02 Lut, 2021   

11 tydz - Kontynuacja ćwiczeń przeciwko bólowi B1. Ćwiczenia na tyle pomogły, że spacery wydłużyłem do 3km i chodzenie staje się coraz bardziej automatyczne (nie robie już takich sztucznych ruchów). Ból podczas rotacji wewnętrznej uda przy siedzeniu pozostał niestety na 10% tego co było. Zacząłem wracać do ćwiczeń wcześniejszych czyli głownie pośladki. Zauważyłem że już mogę robić mostek tyłem na nodze operowanej nawet do przeprostu i jest siła i ból B1 nie odcina. Pod koniec tego tygodnia zauważyłem, że jest duży problem z zakładaniem spodni stojąc na operowanej nodze kiedy trzeba się zgiać w biodrach. Dosłownie taki brak siły w staniu i mocne bolesne napięcie pośladkowego średniego i poślada wielkiego które głownie odpowiadają za odwiedzenie i wyprost. Dodatkowo odczułem kompletny brak stabilizacji w staniu na jednej nodze. Wprowadziłem ćwiczenia:
- stanie na jednej nodze
- Odwodzenie w leżeniu bokiem, biodro zgięte tak 50' i kolana 90'. Na wysokosci kolan mini-band i odwodzimy nie odrywając stóp od siebie.
- Pół przysiady na dwóch nogach.

Po ćwiczeniach ból B1 się znacznie powiększył chociaż nie wiem czy jest to wynikiem napięcia innych mięsni po ćwiczeniach (zakwasy) które dawno nie pracowały i mogą wpływać na mięśnie wywołujące ból B1. Zobaczymy jak bedzie to się zachowywać po dłuższym czasie.
Dodatkowo przez ten cały tydzien starałem się coraz silnie rozciagać przednią część biodra, ale stopniowo i udało mi się dużo wpłynąć na przprost w biodrze. Raz próbowałem rozciągać się w klęku z gumą zaczepiona na wysokości biodra i zaczepioną przede mną no i az mnie zabolało (na kolejny dzien B1 mył mocniejszy). To napewno świadczy to tym, że struktury z przodu są ograniczone. Tylko zastanawiam się co je ogranicza tak boleśnie. Podejrzewałem że mogą być to zrosty na innych warstwach powięzi i chyba tak było ponieważ, kiedy wykonywałem rozciąganie przodu biodra z rotacją wew (najbardziej bolsne od zawsze po 2 operacji) usłyszałem 3 tryknięcia i az poczułem że rozluźniło mi się boczne pasmo aż przy kolanie (samo tryknięcie było odczuwalne tam gdzie mięsnie były przebijane w czasie operacji napinacz powiezi szerokiej).
Dodatkowo zauważyłem że rozluźnienie masażem mięsnia krawieckiego, przywodzicieli, napinacz, i pośladka małego i średniego znacznie ogranicza ból B1 podczas rotacji wew. gdy siedzę.

Podsumowując widzę ze jest z czym walczyć i trzeba mieć dużo cierpliwości ponieważ efekty są widoczne dopiero po dłuższym czasie. Łatwo się załamać patrząc wstecz o 1 dzień bo przypomina się tylko że ciągle było coś nie tak. Też miałem taką załamke, ale jak spojrzałem w przeszłość odległą 2tyg temu to wtedy nie mogłem chodzić bez bólu. Czyli jednak coś się zmieniło na lepsze mogę chodzić, a kolejne rzeczy przyjąd z czasem :) .

Pozdrawiam wszystkich wojowników :D
 
 
     
tolik24 
:)
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 31
Doczy: 05 Kwi 2017
Posty: 91
Skd: BIAŁYSTOK
Wysany: Sro 03 Lut, 2021   

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że nie ma sensu robić czegoś, co boli a sens ogromny ma wzmacnianie mięśni + ich rozciągania, ogólna stabilizacja.
Staw może się "normować" nawet do... dwóch lat :D
 
     
KrukersRadek 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 34
Doczy: 31 Sie 2015
Posty: 56
Skd: Wrocław
Wysany: Czw 04 Lut, 2021   

Po pierwszej operacji o biodrze tsk naprawde zapomnialem po 1.5 roku. Tak ze tu spodziewam sie podobnie albo troche dluzej ze wzgledu ze to druga operacja tego samego biodra. Z bolem jest roznie czasem nie da sie wypracowac ruchu bez bolu ze wzgledu ze ciezko wyizolowac grupe miesni ktora jest oslabiona, ktora trzeba wzmocnic i pracuje razem miesniami ktore generuja bol na dlugosci swojego przebiegu. Jedynie mozna to robic to bardzo ostroznie zaczynajac od izometri i rozmiekcznia tkanek gdzie moga byc zrosty lub sklejenia powiezi wynikajace z operacji lub zastoju miesni.
 
 
     
tolik24 
:)
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 31
Doczy: 05 Kwi 2017
Posty: 91
Skd: BIAŁYSTOK
Wysany: Czw 04 Lut, 2021   

Co się zadziało, że drugi raz to samo biodro?
 
     
KrukersRadek 
Popularus Bioderkus



Status: Artroskopia x 2
Wiek: 34
Doczy: 31 Sie 2015
Posty: 56
Skd: Wrocław
Wysany: Czw 04 Lut, 2021   

Za pierwszym razem nie zrobili wszystkiego. Obejrzyj moją historie tam są zdjęcia przed pierwsza operacją to zobaczysz jak duże miałem narośla kostne. Pierwsza operacja trwała około 4h i to jest dosc dlugo i prawdopodobnie ze wzgledu na tak długi czas odbarczania stawu dla bezpieczenstwa nie zrobili więcej. Dr Mazek stwierdził że nie był wstanie dotrzeć do boczno tylnej czesci stawu portalami którymi wchodził w pierwszej operacji. A tak naprawde to nie wiadomo dlaczego nie zrobił całości ponieważ blizny z drugiej operacji mam w tych samych miejscach co w pierwszej operacji czyli widocznie dało się dojść.
 
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.