Jeśli Twoja Fizjo zrobiła ocenę postawy i uwzględniła również to o czym napisałem wyżej, to zasadniczo nie powinnaś mieć powodu do niepokoju.
Uważam że Danielos ma rację, przeczytaj jeszcze raz na co istotnego Twoja terapeutka powinna zwrócić uwagę przy diagnozowaniu.
Jeśli jesteś dobrze-w pełni zdiagnozowana to będziesz mieć szansę na właściwy kierunek terapii i szybko odczujesz poprawę - niecierpliwość niecierpliwością a całościowe podejście do pacjenta całościowym.
U mnie też kiedyś potrzeba tak szerokiego spojrzenia na mój przypadek, co było bardzo skuteczne ale pewnie o tym czytałaś w mojej historii.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
AgaW, tak czytałam trochę mnie uspokoiliście, jutro kolejna wizyta, więc myślę, że będziemy działać dalej
Jeszcze kilka kwestii:
1. Jak wygląda kontrola ekscentryczna tułowia?
2. jak wygląda u Ciebie podparcie i przetaczanie przez stopę podczas podporu na nodze operowanej podczas chodu?
Całe ciało wytwarza kompensacje byle poruszać sie jak najmniej boleśnie i wraz z zabiegiem one wcale nie znikają. Więc jak najbardziej przywrócenie efektywnego poruszania się trzeba rozpatrzeć z punktu holistycznego.
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."
domi84 Pokaż te pytania, które zadał Danielos swojej fizjoterapeutce - może na coś nie zwróciła uwagi a te pytania mogą być pomocne przy sprawdzeniu co jest nie tak z Twoją nogą. Operacja to jest jeden krok w dojściu do formy i niestety sama operacja nie jest równoznaczna z tym, że ból sobie odejdzie a my będziemy w formie, pięknie i prawidłowo chodzić. Teraz ten drugi, długi krok czyli odpowiednia fizjoterapia. Cierpliwości i powodzenia w dążeniu do formy
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
domi84 Pokaż te pytania, które zadał Danielos swojej fizjoterapeutce - może na coś nie zwróciła uwagi a te pytania mogą być pomocne przy sprawdzeniu co jest nie tak z Twoją nogą. Operacja to jest jeden krok w dojściu do formy i niestety sama operacja nie jest równoznaczna z tym, że ból sobie odejdzie a my będziemy w formie, pięknie i prawidłowo chodzić. Teraz ten drugi, długi krok czyli odpowiednia fizjoterapia. Cierpliwości i powodzenia w dążeniu do formy
Dziękuję aga.t. Intencją było przekazanie sugestii do terapeuty a nie "wymądrzanie" się na forum.
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 39 Doczya: 27 Lut 2014 Posty: 82 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 27 Maj, 2014
Już 3 tygodnie po operacji rozpoczęłam swoja rehabilitację, zgodnie z radami, które wyczytałam właśnie tutaj, na forum wydaje mi się, że nie jestem w obecnym momencie zrobić nic więcej, bo postępowałam zgodnie, że wszystkimi wskazaniami, radami, tak żeby tego nie zaniedbać.
A mimo to mam wrażenie, że mimo wysiłków wkładanych w rehabilitację jestem w tyle...
Czytając opisy niektórych osób, tutaj na forum, jak szybko wróciły do sprawności ... jest mi po prostu bardzo przykro, bo bardzo się przykładam, żeby było ok a nie jest
8 tygodni to już długi czas a ja obecnie stoję w miejscu
Stąd moje zwątpienie ...
Danielos i ja to rozumiem i mam nadzieję, że fizjoterapeutka domi84 też to rozumie, że to nie jest wymądrzanie tylko pomoc Czasem fizjo skupi się na jednej rzeczy nie patrząc na inną; czasem to my pacjenci nie mówimy o wszystkim bo wydaje nam się to nie związane z biodrem. Tak czy owak mam nadzieję, że ból minie minie i forma będzie z dnia na dzień lepsza
Domi84 cieszę się, że czytałaś forum i wzięłaś sobie do serca rady innych bioderek ale chyba zapomniałaś/przeoczyłaś jedną rzecz: nie ma konkretnego terminu, w którym po operacji będziemy pięknie skakać jak sarenka każdy z nas jest inny, inny był czas czekania na operację, rehabilitacja...itp. itd.... Nie martw się, że u Ciebie minęło 8 tygodni a Ciebie boli czy stoisz w miejscu - może jednak za bardzo się forsujesz bo już chcesz wszystko i szybko nadrobić? Tu naprawdę potrzeba indywidualnego podejścia i cierpliwości. Nigdy w siebie nie wątp bo działasz i dasz radę tylko cierpliwości kochana Jeszcze raz pozdrawiam i powodzenia życzę
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Ostatnio zmieniony przez aga.t. Wto 27 Maj, 2014, w caoci zmieniany 2 razy
domi84, Z własnej praktyki tak może boleć,zaczęłaś bardziej obciążąć nogę pracować tą nogą więcej więc ból może się pojawić. U mnie taki ból pojawił się miesiąc po zabiegu i też zaczęłam się bać że może operacja się nie udała. ja to nazywałam echem bólu przed operacyjnego bo bolało prawie identycznie jak przed zabiegiem i było to wywołane zwyczaj przeciążeniem albo złą postawą lub innymi okolicznościami. A nie tym że z biodrem było coś nie tak Porozmawiaj o tym tak jak radzą koledzy i koleżanki z forum że swoją fizjoterapeutką
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Ostatnio zmieniony przez Bonia Wto 27 Maj, 2014, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 39 Doczya: 27 Lut 2014 Posty: 82 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 27 Maj, 2014
aga.t., dziękuję za miłe słowa postaram się nie wątpić, że będzie dobrze
Bonia, niestety prawda jest taka, że mogłam trochę za bardzo przeforsować tą nogę, jednak ciężko jest to ocenić, teraz już się pilnuję
Może trochę panikuję, stąd ten mój dzisiejszy wpis, ale ja naprawdę chcę dobrze i chciałbym, żeby było dobrze
Wynika też to pewnie z tego, że mało na forum informacji, ze kogoś coś bolało, wszyscy są zachwyceni efektami operacji, a ja niestety na razie nie jestem
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Sro 28 Maj, 2014
domi84, co prawda nie po ganzu tylko po endo, ale też miałam ból kolana w nodze operowanej po tym jak zaczęłam ją obciążać. U mnie mięśnie pośladkowe były za słabe i kolano rotowało się do wewnątrz, wskutek czego nadwyrężyłam sobie coś co się chyba nazywało gęsia stopka. Taki ból po wewnętrznej stronie tuż pod kolanem.
Skorygowałam błąd na rehabilitacji i do tej pory nie wróciło. Trzymam kciuki, żeby i u Ciebie udało się znaleźć szybko przyczynę i problem rozwiązać.
Czytając opisy niektórych osób, tutaj na forum, jak szybko wróciły do sprawności ... jest mi po prostu bardzo przykro
Domi, nie wszystko na reha idzie łatwo, też miałam problem przy obciążaniu nogi-objawem był ból kolana i straciłam trochę czasu kręcąc się w miejscu ze swoją rehabilitantką i szukając przyczyny aż znalazłyśmy ją na kosultacji u Fizkoma.
Najważniejsze to szukać rozwiązań, jeśli nie można znaleźć przyczyny warto szukać rozwiązania kłopotów aż do skutku. Powodzenia!
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*