karolina23, oj jak ciebie rozumiem. Też wiele tekstów tego typu słyszałam.
Przełożonemu łatwiej o mnie było się wyrażać "ta kulawa", a za nim szli pracownicy "urodzi Pingwinka" - gdy byłam w ciąży itd.
Nigdy nie przejmowałam się tym na dłuższą metę. Choć w tamtej chwili bolało.
Tylko pamiętaj, że sama operacja wymiany stawu problemu nie załatwi. Kuleć będziesz tak długo, aż poprzez fizjoterapię nie nauczysz się prawidłowo chodzić. Ja kiedyś myślałam że operacja i już będę taka jak ludzie otaczający mnie i gdyby nie to forum to bym się przejechała i to grubo.
Status: Psycholog
Doczya: 30 Mar 2010 Posty: 168 Skd: Hamburg-Szczecin
Wysany: Pi 29 Sie, 2014
Nie zwolnilas sie, poniewaz jestes slaba psychicznie.
Zwolnilas sie, poniewaz troszczysz sie o wlasne zdrowie i wiesz, ze nie warto przebywac z kims tak toksycznym i prymitywnym.
Status: Endo x 2
Wiek: 65 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 393 Skd: Polska zach
Wysany: Pi 29 Sie, 2014
Karolina, nie pomyślałaś, że możesz trafić z deszczu pod rynnę?
Jesteś jak to pochyłe drzewo, na które każda koza/małpa/niegrzeczny człowiek...... wlezie.
Nie zmienisz innych, nie masz na nich wpływu. Ale na siebie masz. I jedyne co możesz zrobić to zadbać o siebie, zmienić siebie.
Może jakieś spotkania z psychologiem, żeby podnieść trochę swoje poczucie własnej wartości?
Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Karolina, nie pomyślałaś, że możesz trafić z deszczu pod rynnę?
Jesteś jak to pochyłe drzewo, na które każda koza/małpa/niegrzeczny człowiek...... wlezie.
Nie zmienisz innych, nie masz na nich wpływu. Ale na siebie masz. I jedyne co możesz zrobić to zadbać o siebie, zmienić siebie.
Może jakieś spotkania z psychologiem, żeby podnieść trochę swoje poczucie własnej wartości?
Pozdrawiam serdecznie.
przede wszystkim nie daj sobie wmówić, że jesteś pochyłym drzewem. to nie Ty jesteś niedoskonała, ale ludzie dokuczający Ci. i oni powinni udać się do jakiegoś specjalisty od głowy.
po drugie nie wszyscy ludzie są fujarami - nie daj się zamknąć.
poznając nowych ludzi, nowe środowiska na pewno doznasz wielu przykrością, i co z tego?, ale pewnie też poznasz wspaniałych przyjaciół na długi czas. czy jeden dobry przyjaciel na wiele lat nie jest wart paru przykrości?
to jest jak z dzieckiem, które uczy się jeździć na rowerze, oczywiście że upadnie wiele razy i potłucze kolana, ale czy radość z jazdy nie jest tego warta?
poza tym cały urok życia polega na tej niewiadomej co jest za kolejnym zakrętem. z równym prawdopodobieństwem może być tam zło i dobro.
jeżeli będziesz rozpamiętywać tylko złe wspomnienia, to zatrujesz sobie życie.
Karolina, nie pomyślałaś, że możesz trafić z deszczu pod rynnę? ...
jest źle, ale może być gorzej, więc masz dwa wyjścia - nie będziesz nic zmieniała i będzie źle, ale to już znasz, albo zmienisz i możesz mieć gorzej. i pamiętaj, żadna zmiana nie daje gwarancji poprawienia sytuacji, a może ją pogorszyć, więc może lepiej nie zmieniać?
Karolina rozumie Ciebie nieraz się zemnie smiali czy przez to ze jestem gruby czy miałem okulary itp itd do niedawna byłem kulawy noga była krutsza prawie 2 cm. .Dziś jestem po zabiegach i mam endo. w szpitalu było wiele zwatpienia po komplikacjach ale pomimo tego starałem się być sobą i Ty bądz sobą niepoddawaj się a takie słowa teksty o ktorych piszes wypuszczaj drugim uchem nie warto sie dołować.
Dziękuje Wszystkim na odpiszanie w moim temacie sprawie szczególnie Esce twoja odpowiedz dała mi uśmiech myślac otym wszzystkim
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
Status: Endo x 2
Wiek: 65 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 393 Skd: Polska zach
Wysany: Pon 01 Wrz, 2014
Karolinka, mówią tak
Nie, ważne co Cię w życiu spotka.
Ważne jak to przyjmiesz i co z tym zrobisz.
No więc..... ten człowiek nie mówił o Tobie. Ty nie jesteś kulawa, Ty masz po prostu nóżkę do zrobienia. I tyle.
Jedni mają rękę, inni szczękę, nerkę, serducho....
Nie przyjmujesz tego do siebie.
Nie płaczesz, nie jest ci przykro, bo to..... nie dotyczyło ciebie. Kpw?
Cyryl
esca napisa/a:
Nie zmienisz innych, nie masz na nich wpływu. Ale na siebie masz. I jedyne co możesz zrobić to zadbać o siebie, zmienić siebie.
Karolina, ma zadbać o SIEBIE, zmienić własną ocenę/spojrzenie na swoją osobę.... Nie dać się. Czy muszę brać udział w kłótni? Nie muszę. Mogę odejść.
I Karolina to zrobiła, odeszła. Ale to nie wystarczy. Jeżeli bolało ją to, to znaczy, że ona też o sobie tak myśli.
A to już grubsza sprawa.
To kwestia psychiki. I tu trzeba coś po przestawiać. Poczytać odpowiednią literaturę???? Pogadać?
Trochę w tym temacie musiałam pogrzebać. Dlatego dzisiaj micha mi się śmieje. Ale też lekko nie było.
Nie wiem czy piszę zrozumiale.
Karolinka, głowa do góry.
karolina23 napisa/a:
.jednak ze wszyskiego w życiu mozna wyniesc jakąś nauke i motywacje chociaz czasem to przykre doswiadczenia.
brawo! Brawo! Brawisssimo!!!! Widzę, że wiesz w czym rzecz.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
przede wszystkim lepiej być kulawym na nogę niż kulawym na umyśle.
nogi naprawiają, czasem lepiej - czasem gorzej, umysłu nikt nie wyprostuje.
przyczyną porażki w pracy nie byłaś, ani Ty ani Twoja noga, ale chamstwo innych.
podejrzewam, że jak odejdziesz to taki typ znajdzie sobie inną osobę: łysego, niskiego lub rudego. takich ludzi spotkasz jeszcze nie jeden raz na swojej drodze, najlepiej ich omijać.
ja uważam, że nie Tobie psycholog jest potrzebny.
kiedyś był taki węgierski środek dla facetów przeciw łysieniu Banfi Hajszesz, napisaliśmy o tym piosenkę której zakończenie było takie:
"niż łysym lepiej głupim być, bo tego przynajmniej nie widać".
ale nie wierz w to głupotę widać, bardzo widać. nie jest widoczna jedynie dla samego delikwenta.