Wysany: Czw 03 Cze, 2010 [OGÓLNE] czy biodra muszą ulegać zwyrodnieniom symetrycznie?
Witam wszystkich forumowiczów,
Od dawna zaglądam na forum, ale nie poznałem jeszcze tematów na wyrywki i być może temat, który chcę poruszyć już istnieje. Aktualnie oczekuję na operację prawego biodra. Od dłuższego czasu zdrowy staw jest oczywiście nadmiernie obciążany co nieuchronnie prowadzi do jego degradacji już dobrze odczuwalnej. Znany na forum lekarz stwierdził, że w przypadku plastyki jednego biodra drugie mimo, że pierwotnie zdrowe z nieznanych jeszcze przyczyn ulega szybko degradacji. Stąd w nazwie tematu tajemnicza symetria. W świetle powyższego stwierdzenia następujące pytania są raczej retoryczne. Czy komuś udało się zachować zdrowe biodro w pełnej sprawności mimo operacji chorego? Czy jedna operacja oznacza konieczność wykonania drugiej?
Ostatnio zmieniony przez AgaW Sro 18 Lip, 2012, w caoci zmieniany 1 raz
Czy komuś udało się zachować zdrowe biodro w pełnej sprawności mimo operacji chorego? Czy jedna operacja oznacza konieczność wykonania drugiej?
Ja mam endo lewego biodra od 19 lat (co prawda nie cały czas to samo), ale prawe biodro nie uległo jak dotąd całkowitej degradacji. Żaden lekarz mi jeszcze nie mówił o zmianach w nim. Czasami trochę mnie leciutko boli, ale głównie wtedy, gdy nie wolno mi obciążać operowanej nogi. Czyli tak jak teraz - chodzę o kulach na zdrowej nodze. Zakres ruchu mam niezmieniony. Fakt, że staram się utrzymywać prawidłową wagę, ważę niewiele, to zapewne ma korzystny wpływ na zdrowe bioderko.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
Znany na forum lekarz stwierdził, że w przypadku plastyki jednego biodra drugie mimo, że pierwotnie zdrowe z nieznanych jeszcze przyczyn ulega szybko degradacji.
Czy Twoje drugie bioderko jest całkiem zdrowe od "zawsze" ? Czy też przy diagozowaniu chorego biodra okazało się, że zdrowe nie jest też całkiem zdrowe?
Przynam że pierwszy raz słyszę o symetrii w tych chorobach w aspekcie bioder - pytałam wielu lekarzy co z moim zdrowym biodrem, czy napewno jest zdrowe itd. drugie mam zdrowe i choroba operowanego biodra nie będzie miała wpływu na drugie - tak mi mówili lekarze ( kilku zgodnie to samo ).
Myślę, że problem z zdrowym pozornie biodrem może leżeć gdzieć indziej - otóż gdy nie wyeliminuje się złych nawyków ruchowych powstałych podczas postępującej choroby biodra ( a nawyki tkwią niejwdnokrotnie w całym ciele ! ), to wtedy pomimo operacji może być tak, że zdrowe biodro będzie nadmiernie w dalszym ciągu obciążane co po jakimś czasie może powodować zmiany zwyrodnieniowe ( choć na początku ich nie było ).
To właśnie mi mówili rehabilitanci i uważam, że w moim przypadku to ma sens ( jednak każda osoba to inna sytuacja )
Może ktoś znający się na fizjoterapii zabierze głos w tym ciekawym i nurtującym temacie?
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Fizjoterapeuta
Doczy: 30 Wrz 2009 Posty: 135 Skd: Warszawa
Wysany: Czw 03 Cze, 2010
Powiem tak. Człowiek jako istota chodząca,stojąca używa obydwu kończyn dolnych do chodu. W przypadku choroby jednego, jest dokładnie tak jak napisałeś- obciążasz bardziej nogę zdrową. Im dłużej utrzymuje się ten stan tym bardziej noga zdrowa ulega uszkodzeniu ( staw). Prócz stawu biodrowego po tzw. przysłowiowym ,,tyłku" dostaje również kolano i stopa oraz miednica a co za tym idzie kręgosłup. Dlatego najgorsze co można zrobić to podanie wówczas choremu JEDNEJ KULI ŁOKCIOWEJ. Nasz staw biodrowy posiada tzw. obrąbek stawowy, który pogłębia nam panewkę stawu. On w niektórych miejscach jest grubszy, a w niektórych cieńszy. W przypadku obciążania nierównomiernego naszych kończyn, kończyna bardziej obciążana ( zdrowa) przenosi większe siły na nie te co potrzeba części owego obrąbka, np na części cieńsze. Wówczas cala struktura stawu zaczyna się sypać, tworzą się zwyrodnienia. Żeby tego bylo mało nasz organizm jest cwany. Wykrywa, że takie 100% obciążanie zdrowej kończyny jest niewygodne więc zaczyna się do pomocy włączać KOLANO, MIEDNICA, która zaczyna się obniżać i ustawiać skośnie, dochodzi do przodopochylenia, przykurczu zgięciowego itd. itd. Dodatkowo, jak miednica ustawia się skośnie i niekiedy rotuje kręgosłup również zaczyna się krzywić. To tak w największym możliwym skrócie opisałem co się dzieje. Często chorzy pytają, czy po operacji biodra to minie. Żeby było śmieszniej, niektórzy lekarze mówią- minie i nie ma potrzeby rehabilitacji.Trzeba powiedzieć krótko i treściwie, że jest to BZDURA TOTALNA. Im wcześniej wejdzie się z tzw. reedukacją chodu, niwelowaniu niewłaściwych nawyków, nauki chodu o dwóch kulach tym szybciej wrócimy do pełnej sprawności. Wówczas nie ma mowy o pewnej jak to nazywasz w temacie SYMETRII. Jeżeli natomiast, czujesz, że biodro boli, wiesz, że utykasz i czekasz na termin operacji, którą masz np za rok czasu i nic nie robisz z sobą- nie chodzisz na rehabilitację przedoperacyjną, nie niwelujesz już teraz złych nawyków tym bardziej Twoje obecne zdrowe biodro zbliża się do stanu, kiedy krzynie AŁAAAAA BOLI. Oczywiście są pewne wrodzone przypadłości, jak wada postawy, czy wrodzona dysplazja ze zwichnięciem, MPDz itd które sprzyjają symetrycznej degradacji stawów ale to jest już inny temat.
Także jedyne co mogę radzić to udać się do fizjoterapeuty, który oceni jakość chodu, powie co robisz źle i zacznie z Tobą już teraz ćwiczyć, wówczas ochroni się drugi staw.
Piotrek Medic, świetnie wszystko wytłumaczyłeś. Zapomniałam dodać, że kiedy pobolewała mnie noga z eno, natychmiast grzecznie szłam na rehabilitację. Inna rzecz, że nie była ona nowoczesna. O istnieniu takowej dowiedziałam się dopiero z tego forum. Ale lepiej późno niż wcale. Jak już będę miała moją najnowszą (czwartą) endo, zadbam o jakość chodu udając się do sprawdzonego fizjoterapeuty. Już nawet wiem do kogo. Mam nadzieję, że to pomoże mi przedłużyć żywotność endo i zdrowego biodra, kolan i kręgosupa też.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
Często w gabinecie słyszę od moich pacjentów powtarzaną bezkrytycznie prawdę o nieuchronności kłopotów (prędzej czy później) z obydwoma stawami biodrowymi. Właśnie zasiadłem przed komputerem z mocnym postanowieniem, że napiszę całą prawdę o tym co myślę na temat teorii SYMETRII. Ale Piotrek Medic właściwie już wszystko napisał i powietrze ze mnie zeszło. Brawo Piotrek!!!