nutka, jakże się cieszę, że powoli wracasz do normalności. Super. Trochę Ci tego zazdroszczę, ale nie z zazdrości, tylko z tego, że ja już teraz wiem, że nie będę miała dokąd wracać.
Cieszę się jeszcze raz, tylko się nie przeforsuj. Trzymam kciuki.
Nutko ja też się cieszę że pomału wracasz do życia codziennego,wyjście z domu to luksus psychiczny tylko uważaj na siebie dwukrotnie bardziej niż zwykle
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczya: 20 Sie 2011 Posty: 151 Skd: GDYNIA
Wysany: Czw 19 Sty, 2012
Wszystko dobrze kochani jak miło wejść na forum,a tu tyle ciepłych słów,pracuje nadal po 4 godz. jutro mamy dzień babci i dziadka więc witam gości i będę troche dłużej,nie odzywałam się bo jak wracam szykujemy z rodzinką obiadek i spanko jest takie miłe kiedy nie musisz o nie walczyć!!!Potem jakieś porządeczki pranko i spać!!!!Nawet nie odpalałam kompa,wiem że dla nie których to szok ale pamiętajcie mnie kompa nauczyło BIODERKO,wcześniej nie miałam takich potrzeb,co do bioderka jest systematycznie rehabilitowane,wychodząc nie zapominam o 2 kulach,rana sysrematycznie masowana,a w poniedziałek kontrola po 6 tyg,ciekawe co powie operator jutro robię rtg, bo w gabinecie nie mogę!!!!Trzymajcie kciuki.
_________________ "Cierpliwość jest kluczem do szczęścia"
NUTKA, przyznam, że i mnie ta cisza niepokoiła.
Ale fajnie, że wszystko ok, masz powera, aż podziw bierze.
Na kontroli na pewno usłyszysz pomyślne wieści. Ale kciuki trzymam.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczya: 20 Sie 2011 Posty: 151 Skd: GDYNIA
Wysany: Sro 01 Lut, 2012
Kochani imprezy za mną udane kontrola po 6 tyg bardzo owocna proteza siedzi na swoim miejscu,jeszcze 2 tyg z uwagą na obciążanie,a potem ostra reh i całkowite obciążenie!!! Cieszę się chociaż cały czas pamiętam że ostatnio też tak było i się ze........oJestem bardzo uważna ale już nie cierpliwa,chciałabym już normalnie chodzić!!!! Wiem wiem przyjdxie na to czas as,,, 9 lutego minie pół roku mojej walki o normalne życie,pozdrawiam wszystkich,nawet trochę tęsknię żeby mieć więcej czasu na swobodne czytanie forum i udział w dyskusj w czwartek mam fajną uroczystość 21 rocznica ślubu,idziemy wszyscy na wspólną kolację,i wtedy chcę dzieciakom i mężowi bardzo podziękować za te pół roku!!!Lecę do pracy,paa
_________________ "Cierpliwość jest kluczem do szczęścia"
Świetne wiadomości oby tak dalej Miłej zabawy na uroczystości Za za te wspónie 21 lat - GRATULACJE ! bo wiadomo, że nie zawsze jest łatwo, no i dużo szczęścia życzę Wam na kolejną 21-latkę
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Ostatnio zmieniony przez AgaW Sro 01 Lut, 2012, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Sro 01 Lut, 2012
NUTKA, doczekasz się normalnego chodzenia najważniejsze masz za sobą.Super że protezka jest na właściwym miejscu Niebawem intensywne ćwiczenia i do mety blisko.
21 rocznica ślubu uuuuu kochana GRATULACJE Udanej kolacji -pewnie łza szczęścia się zakręci
Wszystkiego dobrego
_________________ Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczya: 20 Sie 2011 Posty: 151 Skd: GDYNIA
Wysany: Nie 12 Lut, 2012
Witam Was rocznica za nami i kolejny tydzień również,zrezygnowalam z reh szpitalnej będę działać z moim reh osobistym,zobaczymy czy efekty będą takie jak wtedy,od wczoraj zaczęliśmy obciążać nogę w 100%,bardzo się boję,strach jednak daje o sobie znać,wspomnienia pozostały niestety,muszę się z tym uporać.Wiara jednak zdziała cuda i wiem że będzie dobrze. Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco w mrożne dni.
_________________ "Cierpliwość jest kluczem do szczęścia"
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczya: 20 Sie 2011 Posty: 151 Skd: GDYNIA
Wysany: Sro 15 Lut, 2012
Witaj KRIS napisz co u CIEBIE, bardzo jestem ciekawa jak naprawiona noga,u mnie dużo strachu boję się obciążać,i robię uniki,choć kule mi już przeszkadzają,zobaczymy co będzie dalej
_________________ "Cierpliwość jest kluczem do szczęścia"
Witam, u mnie nic nowego.
Dalej chodzę o dwóch kulach ale tylko poza domem łykam tramal i inne prochy bo boli to prawe co jest to remontu a na zrobione nie zwracam uwagi.
Jadę dzisiaj do szpitala na zdjęcie RTG barku bo boli mnie od kilkunastu miesięcy ale dopiero teraz kazali prześwietlić przy okazji wejdę na oddział to się przypomnę
No te kule to są prawdziwe kule u nóg, już kilka razy je rzucałem w nerwach
Nic się nie bój staraj się nie myśleć jak Cię nie boli i już po prostu chodź i pracuj
A przede wszystkim żyj normalnie !
Pozdrawiam
_________________ Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz stracisz życie !