Dziękuję. Powiem szczerze że gdyby nie ona, to bym pewnie dalej leżał w odizolowanym pokoju i zwijał się z bólu ale na szczęscie się udało z tego wyjść. Co prawda dalej wkurza mnie ta noga, jest cała zdrętwiała i nie jest to jeszcze komfortowa sytuacja, ale z tym co było nie ma porówania. Teraz tylko ćwiczenia i cierpliwie czekać na to aż 1 raz w zyciu pójdę na narty za może rok ?:)
Piotrek, gratuluję Ci takiej wspaniałej narzeczonej.
Dużo przeszłam i wiele widziałam w szpitalach, ale nerw uwięziony w bliźnie tylko raz - u dziewczyny po operacji stawu biodrowo - krzyżowego. Objawy były inne niż u Ciebie, ale też jej to naprawili.
Całe szczęście, że i Tobie się udało.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
Status: Endo x 1
Doczya: 29 Gru 2011 Posty: 1 Skd: Kraków
Wysany: Czw 22 Mar, 2012
Ja mam dokładnie ten sam problem co Ty. I niestety nie wygląda to dobrze:( Przeczulica minie - trwało to ładnych kilka miesięcy - ale do tej pory mam nadwrażliwość na dotyk.
Malinka, a ile czasu jesteś po operacji? Dotykasz codziennie na przekór tą nogę zeby przyzwyczajać ją do dotyku? Możesz teraz w miarę normalnie funkcjonowac? NApisz mi proszę jak to u Ciebie wygląda na codzień.
Ja wierze że będzie dobrze, trzeba zaciskać zęby i na siłę dotykać i "wkurzać" te miejsca, zeby się cholerstwo przyzwyczaiło że nie będzie dyktować warunki tylko ja:)
Status: Endo x 2
Wiek: 46 Doczya: 20 Pa 2010 Posty: 56 Skd: Katowice
Wysany: Nie 15 Kwi, 2012
Piotrek, co u Ciebie słychać? Jest już lepiej?
Jestem prawie 3 tygodnie po operacji i mam trochę podobną sytuację, też w wyniku wyciągnięcia nogi mam podobno naciągnięty nerw (strzałkowy?), podobnie jak u Ciebie każdy specjalista twierdzi, że to przejdzie i czas zrobi swoje... ale nikt nic konkretnego nie powiedział. W sumie po tych 2 tygodniach jest u mnie trochę lepiej, myślę, że idzie ku dobremu...
Bardzo precyzyjnie opisałeś sposób odczuwania bólu, nic mnie nie ominęło
Cześć Nowojka, z tego co mi wiadomo - to niestety w wyniku wyciagniecia (ile cm ci wyrownali?) porazenie nerwu strzałkowego jest dość częste, i z tego co wiem - pociesze Cie - przechodzi oczywiscie, rehabilitacja i dużo sił to podstawa. Ja miałem gorszą sytuacje, gdyż miałem tzw. pooperacyjny zespół mieśnia gruszkowatego (+uciśniecie nerwu kulszowego w bliznie pooperacyjnej). Ogolnie, bedzie dobrze U mnie teraz (1,5 msc po drugiej operacji) jest powolutku coraz lepiej. Noga dalej boli, stopa zdretwiala ale pomalutku mija przeczulica... jak to piekne uczucie polozyc bez krzyku stope na reczniku
Nawojka, Piotrek
Tak dla wiedzy ogólnej: N.Strzałkowy Wspólny (N.Strzałkowy Powierzchowny i Głęboki) jest odgałęzieniem N. Kulszowego. Uszkodzenie/zdławienie/rozciągnięcie N. Kulszowego może dać objawy w zakresie unerwienia N.Strzałkowego mimo, że ten ostatni jest nieuszkodzony.
Dlatego też, tak ważne jest badanie neurologiczne i palpacyjne (niekoniecznie przez lekarza) w celu określenia poziomu cieśni. Dopiero potem wybór dodatkowego badania diagnostycznego (zleca lekarz) i plan leczenia.
Piotrek, dobrze że wyszedłeś już na prostą .........
Status: Endo x 2
Wiek: 46 Doczya: 20 Pa 2010 Posty: 56 Skd: Katowice
Wysany: Pon 16 Kwi, 2012
Piotrek napisa/a:
(ile cm ci wyrownali?)
Hej, wydaje mi się, że max od 2 do 3 cm... pewnie i tak się to okaże za jakiś czas.
Cieszę się, że mija Ci już przeczulica, ja to chyba trochę słabiej przechodzę, bo potrafię nogę trzymać na ziemi, czy dam założyć sobie skarpetki, ale te całe mrowienie, prądy i uczucie "obcości" jest delikatnie mówiąc irytujące Niestety gdy czytam opinie w internecie, to trochę to trwa...
A poprawiło Ci się ze spaniem? Bo ja umiem przespać tylko max 1.5 h, później pojawia się u mnie jakiś dziwny przymus spacerowania po pokoju i przerzucania bezmyślnie kanałów w tv przez 1 h, a potem znowu drzemka 1,5h.
Nawojka, ze spaniem mi się poprawiło. Po ok 4 tygodnia pod 2 operacji, spałem już po 5-6 godzin, potem budzilem sie na 1-2 godziny, potem znowu na 2-3 godziny. Teraz przesypiam całą noc już. Rano najbardziej denerwujące jest to uczucie "pierwszego dotkniecia z podloga" Ale potem już idzie. Doskonale niestety wiem co to jest za uczucie irytacji i wkurzenia na stopę... strasznie drazniace. Ja juz mowilem, ze wolałbym zeby na tej stopie była rana albo cokolwiek, co pozwalałoby mi wytłumaczyć prosto, dlaczego tak boli A nie że nerw, który został uciśniety w pośladku, oddziałowuje na stopę. Takie tłumaczenie do mnie przemawia teraz, i jest logiczne ale jak ból był ogromny a uczucie ciężkości i obcości stopy wielkie, to nie przemawiało tymbardziej że człowiek jest wściekły i zmeczony po któreś tam dobie bez normalnego snu.
Ale bądź dzielna, to bedzie przechodziło. Niestety do "pelnej sprawności" troszkę potrwa - neurolodzy o których byłem mówią min. 3 miesiace (i tu prawda, ja jestem prawie 2 miesiace a moge juz funkcjonowac normalnie i zyc, nie zwracajac uwagi na stope - nie przeszkadza. Dodatkowo idzie w dobrym kierunku). Aż do calkowitego wyleczenia i pełnego czucia - nawet do 2 lat. Wazne, zeby caly czas rehabilitowac noge i cwiczyc, bo rozmawialem z znajomym (przeciete sciegno achillesa), ktremu powrocila sprawnosc stopy i nic go nie denerwuje, ale zaniedbal rehabilitacji po 3 miesiacach (jak juz przestalko wkurzac) i do tej pory ma ograniczone czucie w stopie. Nie przeszkadza mu to do zycia, ale... ja tam wole miec pelna sprawnosc
Co moge Ci polecic z domowych rzecyz na to?
faza 1 - jesli wytrzymasz uczucie draznienia stopy
- pod prysznicem, usiadz sobie na krzesle, i zmieniaj temperature wody i polewaj noge (zimno, cieplo)
- po prysznicu, najpierw delikatny recznikiem- staraj sie jezdzic po tej nodze, potem, coraz to bardziej "szorstkim", a na koncu - nie plucz recznika w plynie do prania i takim recznikiem jezdzij po zdretwialych miejsach.
faza 2, jak juz recznik nie bedzie mocno draznil
- solanka + ciepla woda - moczenie sobie tej nogi przez 15 min dziennie (jesli masz problemy z zylakami itp, skontaktuj sie najpierw z naczyniowcem czy mozesz. Ja mialem zakrzepice chwile po operacji i nie moglem robic tego)
- potem dwie miski - ciepla i zimna woda, i wstawiasz noge raz tu raz tu
- najgorsze dla mnie wtedy cwiczenie :
- przygotuj sobie kawalek drewna (krzeslo, mebel itp), kawalek metalu (kaloryfer), kawalek plastiku (jakies oparcie, itp), kawalek gladkiego (np.jakas folia, reklamowka itp), i cos szorstkiego np. recznik - i dotykaj naprzemian (w roznej kolejnosci) ta stopa tych roznych powierzchni.
faza 3:
- mozna kupic takie talerze gumowe (do stabilizacji w sklepach med-reh, jak wroci narzeczona to ci powiem dokladna nazwe) lekko napomopowane z kolcami gumowymi z jednej strony. jak juz to bedziesz miec, to naciskaj na to stopa. Starsznie wkurzacjce najlepiej zeby nie bylo nikogo w pokoju, i mozna sobie pokrzyczec i powyzywac ale... dziala.
\+ dodatkowo wszystko z fazy 2
Kilka moich rad, ktore zauwazylem
- staraj sie nie chronic nogi przed dotknieciem przypadkowym itp (wiem ze ciezko, ale staraj sie, bo sobie wyrobisz nawyki w glowie ktore potem ciezko przezwyciezyc)
- starfaj sie wykonywac naturalne ruchy noga jak chodzisz przy kulach, wolniej ale staranniej zeby ci sie nie zrobily przykurcze (ja niestety mialem i walcze z nimi do dzis, bo chodzilem z podwinieta noga, bo tak bolalo)
- staraj sie zrobic sobie jakis pkt wyjscia zeby widziec poprawe (przy przeczulicy ciezko powiedziec ze dis lepiej niz wczoraj). Ja to zrobielem tak, ze wlasnie na tym talerzyku z kolcami sprawdzalem jak mnie mocno irytuje oderwanie i polozenie nogi na niego, oraz ile czasu wytrzymam trzymajac i dociaskajac stope na nim. I po 2 tygodniach znow taki test - mimo tego ze codziennie narzeczona mnie pyta czy lepiej, ja mowie ze nie to ... teraz pisze tego posta dociskajac stope na talerzu i nawet mi to nie przeszkadza az tak mocno
Co jeszcze?
Wykorzystaj czas teraz poki masz go troche, na poprawe swojej kondycji - niech ci fizjoterapeuta pokaze cwiczenia ktore nie beda draznic nogi, na np. wzmocnienie stablizacji ( u mnei byla klapa, ale przez to ze strasznie zle sie prowadzilem do tej pory), wzmocnienie ramion, brzucha i klatki piersiowej (nie chodzi o silownie ale pozornie wygladajace proste cwiczenia, ktore sprawiaja ze pot pojawia sie na czole No i jesli mozesz sama gotowac, poczytaj o zdrowym odzywianiu i zacznij stosowac zdroszy tryb zycia.
Ogolnie to łatwo mi sie mowi, ale dla mnie teraz wyznacznikiem jest bol ktory byl, i ja juz nie chce zeby to powrocilo Wiec bede sie staral nadrobic bledy dotychczasowe:)
Piotrek, Twoje uwagi są naprawdę cenne. Piszę to odnosząc się i do swoich doświadczeń z porażonym nerwem 21 lat temu.
Mogę dodać, że warto się z neurologiem lub anestezjologiem. Oni mogą dobrać leki z innej grupy niż klasyczne przeciwbólowe. Ja takie dostałam dopiero po ok 2 miesiącach, kiedy najgorszy ból minął.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.