Wysany: Pi 14 Cze, 2013 Jałowa martwica obu głów kości udowych - co dalej?
Witam wszystkich.
Jestem tu nowy, czytam to forum od trzech dni i jestem mile zaskoczony że takie powstało.
Dużo ciekawych artykułów/tematów z których sporo się dowiedziałem, doświadczeni ludzie i miła atmosfera.
Ale do rzeczy, mam 20lat, do tej pory byłem aktywny fizycznie, często biegałem, grałem w piłkę nożną, siatkową.
W sezonie często pływałem oraz jeździłem na rowerze. Była też siłownia, oczywiście rozsądna, nie obciążając zbyt mocno kręgosłupa bo też z nim miałem problemy.
Wszystko ładnie pięknie, aż do czasu kiedy w marcu 2013 w szkole zauważyłem że strasznie utykam. Gdy stanąłem wyprostowany to lewa noga była znacznie krótsza od prawej o jakieś 3-5cm.
Okazało się ze ta różnica spowodowana jest tym że, wykrzywiło mnie w biodrach. Przestraszony tym od razu zadzwoniłem do lekarza 1 kontaktu (znajoma) aby mi napisała skierowanie do chirurga.
Jeszcze w ten sam dzień załapałem się na wizytę, oraz zdjęcie RTG, na którym chirurg stwierdził jałową martwice głowy kości udowej prawej. Skierował mnie pilnie do poradni ortopedycznej.
Ceniąc swoje zdrowie od razu pojechałem się zarejestrować u mnie w mieście - w Malborku. Jednak termin był z tygodniowym opóźnieniem, więc jeszcze tego samego dnia pojechałem prywatnie do innego ortopedy.
Podważył on decyzję chirurga i stwierdził to samo, martwica. Zadecydował abym przez 6 miesięcy chodził o dwóch kulach i odciążał prawą nogę oraz co miesiąc dostawał zastrzyki w chore biodro - nie wiem dokładnie jakie, coś na h.
Po jakiś dwóch dniach wszystko wróciło do normy, mogłem chodzić normalnie, nic nie bolało, biodra były wyprostowane. Jednak wedle zaleceń ortopedy, nadal chodziłem o kulach.
Po trzech miesiącach zrobiłem kolejne zdjęcia RTG, jednak już prawe i lewe biodro, gdyż zaczęło mnie boleć to "zdrowe".
Prawa strona niby się poprawiła, lecz problem pojawił się z lewym biodrem, również martwe.
RTG:
Ten sam ortopeda zalecał to samo, jak najmniej chodzić, odciążać biodra na zmianę, raz lewa noga, raz prawa. I powiedział że to samo przejdzie, należy jednak starać się zachować pełen ruch bioder nie obciążając ich, aby nie uległy deformacji.
Zaniepokojony jednak zarejestrowałem się do innego ortopedy, który skierował mnie na badanie MRI. On zaś powiedział że to jest do wyleczenia, należy odciążać prawe biodro które jest mocniej zdeformowane, jednak mnie bardziej bolało to lewe.
Badanie MRI wykonałem prywatnie, gdyż najwcześniejszy termin to styczeń 2014r, a prywatnie na drugi dzień.
A opis jest następujący:
Głowy kości udowych spłaszczone z nieregularnymi podchrzęstnymi ubytkami struktury kostnej:
Ubytki zlokalizowane są w częściach górno-tylnych głów i mają wymiary:
-po stronie prawej długość ok 25mm, głębokość ok 11mm
-po stronie lewej długość ok 36mm, głebokość ok 7mm.
Po stronie lewej na obwodzie widoczny oddzielający się fragment kostny.
Panewki spłaszczone z wyostrzeniami stropów i podchrzęsnymi nierównościami struktury kostnej oraz drobnymi ubytkami po stronie lewej na długości ok 7mm i głebokości ok 6mm.
Chrząstka stawowa niejednorodna, asymetryczna.
Niewielka ilość płynu w obrębie jamy stawowej.
Uwidocznione mięśnie o prawidłowej objętości i prawidłowych sygnałach.
Obrąbek stawowy prawidłowy.
Wnioski:
Obustronna martwica głów kości udowych.
MRI:
Nie wiem co mam dalej robić, we wtorek mam wizytę u ortopedy już z wynikami badań MRI, za tydzień wizyta u drugiego ortopedy (prywatnie).
Czuję że, będę musiał sam z tym walczyć i udać się do miasta gdzie znają się na rzeczy.
Naczytałem się trochę że dobrym wyjściem jest Poznań lub Piekary ?
Chciałbym zaczerpnąć jakieś porady, rozumiem że kapoplastyka wchodzi w grę jedynie po chorobie?
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Pi 14 Cze, 2013
Witaj
Post został przesunięty tutaj, ponieważ tu jest dział z historiami. Proszę kolejny raz nie umieszczać go w Dziale Ogólnym.
AjekMK napisa/a:
Chciałbym zaczerpnąć jakieś porady, rozumiem że kapoplastyka wchodzi w grę jedynie po chorobie?
O tym decyduje już lekarz. Wg niektórych specjalistów martwica jałowa jest przeciwwskazaniem do kapoplastyki BHR. Prędzej wstawiają BMHR (Piekary Śląskie).
Bardzo ważna przy martwicy jest właściwa rehabilitacja.
Są też inne metody leczenia, jak nawiercanie głów kości udowych (dekompresja), podanie czynników wzrostu, bądź też zogniskowana fala uderzeniowa.
Warto próbować.
Bardzo ważna przy martwicy jest właściwa rehabilitacja.
No a mnie nigdzie nie skierowali
Pytałem jedynie czy mogę wykonywać podstawowe ćwiczenia typu pompki, brzuszki, podciąganie, oraz czy mogę jeździć rowerem. To jeden i drugi ortopeda nie widzi żadnych przeciwskazań.
Rozumiem że nie zaszkodzi się upomnieć o skierowanie na rehabilitację?
Status: Endo x 2
Wiek: 53 Doczy: 15 Sie 2011 Posty: 256 Skd: Małopolska
Wysany: Pi 14 Cze, 2013
Nie wiem czy stać cię,na prywatną operację,jeśli nie to zapisz się już,ponieważ terminy są odległe,a i tak skończy się na endo,w najlepszym przypadku BMHR,zainwestuj w rehabilitację,by potem szybciej dojść do sprawności.
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Pi 14 Cze, 2013
Cytat:
Pytałem jedynie czy mogę wykonywać podstawowe ćwiczenia typu pompki, brzuszki, podciąganie, oraz czy mogę jeździć rowerem.
No ogólnie to raczej możesz, ale to Twojej nodze nie pomoże.
Rehabilitacja, to temat rzeka i lekarze często nawet nie podejmują tematu.
Bardzo ważne jest, by nie doszło do zaniku mięśni i żeby je trzymać w odpowiedniej formie (nie tylko chodzi o ich moc).
Zapraszam do poczytania forumowego Kącika Rehabilitacji oraz działu z polecanymi terapeutami. Rehabilitacja nie równa się rehabilitacji. Na szczęście mamy wybór i wiedzę
Witaj,jestem mama chlopcaw Twoim w wieku z identyczna diagnoza.Napisz,prosze,jak przebiega Twoje leczenie,podzielimy sie doswiadczeniami.Pozdrawiam,MagdaAjekMK,
Status: Inne operacje
Doczy: 04 Kwi 2013 Posty: 2 Skd: Warszawa
Wysany: Sob 29 Cze, 2013
Hmmmm, o czego zacząć? Witam Was Wszystkich Serdecznie, całą rodzinę „bioderkowiczów”. Często ty bywam ale jeszcze nic nie pisałem. Pytaliście o jałową martwicę głowy kości udowej, ja też się borykam z tym problemem prawego biodra. Pokrótce moja historia, w pełni opiszę ją kiedy indziej. Wykryto ją u mnie w lutym, po wielu perturbacjach ostatecznie skończyło się na operacji. Miałem ją 9 kwietnia w Otwocku. Opis wykonanej operacji: „Dekompresja korowa głowy kości udowej z usunięciem tkanki martwiczej; wypełnienie ubytków autogennym PDF i preparatem Pro-dense głowy kości udowej prawej”. Jestem 2 miesiące i 3 tygodnie po operacji. Nie byłem w żaden sposób rehabilitowany przed operacją. Teraz po 4 miesiącach chodzenia o 2 kulach dopiero rozpocznę rehabilitację. Prawa noga jest dużo chudsza i ciągle boli (staw biodrowy, mięśnie i kolano). Mam nadzieję że te informację będą dla was pomocne. Pozdrawiam Was Wszystkich jeszcze raz
Jestem 2 miesiące i 3 tygodnie po operacji. Nie byłem w żaden sposób rehabilitowany przed operacją. Teraz po 4 miesiącach chodzenia o 2 kulach dopiero rozpocznę rehabilitację. Prawa noga jest dużo chudsza i ciągle boli (staw biodrowy, mięśnie i kolano).
Witaj Karol, przed Tobą droga do odzyskania sprawności-pomocne będą Ci informacje zawarte w dz.o rehabilitacji. Powodzenia w dochodzeniu do zdrowia!
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
A więc po wizycie u dwóch ortopedów już z wynikami MRI, obaj powiedzieli że najważniejsza jest rehabilitacja oraz oszczędzanie siebie.
Od tygodnia chodzę na kinezyterapie, lasery i pole magnetyczne, codziennie jeżdżę na rowerku stacjonarnym, kilka razy po 10min dziennie, jeśli jest pogoda to również pływam nad jeziorem i nie odczuwam absolutnie żadnego bólu.
Za 2 miesiące mam zrobić kontrolne zdjęcia RTG do porównania i będzie wiadomo czy jest jakaś poprawa.
Powiedzieli że, w moim przypadku głowy kości nie są na tyle zniekształcone aby zakończyło się to protezą, jeśli utrzymam je w takim stanie do końca choroby - będzie dobrze.
Endoproteza jedynie w najgorszym przypadku, ale szczere mówiąc nawet nie dopuszczam takiej myśli, trzeba wierzyć, że wyleczę swoje kości
A co do leczenia martwicy metodą dekompresji, jest to skuteczne jedynie w początkowej fazie choroby.
U mnie ponoć nie wiele to pomoże.
Aktualnie mam poważny problem z lewą łopatką, ledwo ruszam ręką i przez to o kulach ciężko mi się poruszać.
Ćwiczenia jakie wykonuje to wymachy nogą w podwieszeniu na leżąco. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, mam nadzieje wiadomo o co chodzi
A co do bólu łopatki to byłem dzisiaj na pogotowiu i przedstawiłem całą sytuacje. W poniedziałek byłem nad jeziorem, gdzie dość intensywnie pływałem, ale też było wietrznie i chłodno. Więc najprawdopodobniej mnie albo przewiało, albo się nadwyrężyłem, z tym że ból utrzymuję się już 5 dni także to ostatnie chyba się wyklucza.
Aktualnie mam poważny problem z lewą łopatką, ledwo ruszam ręką i przez to o kulach ciężko mi się poruszać.
Skoro tak, to jak wytłumaczysz ból tylko lewej łopatki? Nie używałeś podczas pływania prawej k.górnej? A na wiatr wystawiony był tylko lewy bark? Co w tym czasie zrobiłeś z prawym?
Przyczyn bólu lewej łopatki szukaj gdzie indziej. Po pierwsze - trzeba określić strukturę, która boli. Po drugie - czynnik wywołujący ból. Po trzecie - adekwatny do diagnozy plan leczenia.
Z tego co opisujesz, wykonujesz ćwiczenia w odciążeniu, w UGUL-u. Poczytaj na Forum. Było o tym. Ciekaw jestem jakie wyciągniesz wnioski ........
Status: Endo x 2
Wiek: 53 Doczy: 15 Sie 2011 Posty: 256 Skd: Małopolska
Wysany: Sob 29 Cze, 2013
AjekMK napisa/a:
A co do leczenia martwicy metodą dekompresji, jest to skuteczne jedynie w początkowej fazie choroby.
U mnie stwierdzono obustronną martwicę,byłem u kilku ortopedów,którzy po oglądnięciu mojego rtg-stwierdzili dodatkowo znaczne zwyrodnienia,jeden lekarz z tych kilku chciał tylko robić nawiercanie kości,ale z góry ostrzegł,iż to może nie być skuteczne,rehabilitant do którego trafiłem w dość dużym stadium choroby powiedział.że jeszcze z 5 lat bym pochodził.wreście trafiłem do słynnego operatora z Piekar-i niestety mam endo (fotka w albumie) druga noga jak to określił,wraz z moim obecnym fizjoterapeutą,też do zrobienia.
A co do bólu łopatki to byłem dzisiaj na pogotowiu i przedstawiłem całą sytuacje. W poniedziałek byłem nad jeziorem, gdzie dość intensywnie pływałem, ale też było wietrznie i chłodno. Więc najprawdopodobniej mnie albo przewiało, albo się nadwyrężyłem, z tym że ból utrzymuję się już 5 dni także to ostatnie chyba się wyklucza.
Co do łopatki, to przypomina mi to incydent sprzed 20 lat, jaki mi się przydarzył.
U Ciebie stawiam na przewianie i związany z tym stan zapalny.
U mnie wyglądało to tak - wybraliśmy się na 3-tygodniowy urlop nad morze. Mąż był senny, więc prowadziłam samochód od Katowic nad wybrzeże. Był to upalny dzień, nie mieliśmy klimy - w tych czasach był to luksus - uchylone okna, spocone plecy i wystarczyło. Łopatka lewa bolała przez całe 3 tygodnie, ból promieniował do barku, nie mogłam unieść lewej ręki do góry, chociaż wygrzewałam ją na słońcu, byłam u lekarza, ale przepisane tabletki niewiele pomogły. Wróciliśmy do pracy a moja praca, jak to mawia kolega polega na "patrzeniu w telewizor" . Trudno było mi wysiedzieć przez 8 godzin, więc udałam się do mojej ulubionej Pani internistki. Została mi zapisana kuracja - 10 zabiegów - naświetlania lampą oraz zabiegi prądem. Tego typu zabiegi przy moich stawach biodrowych pomagały, jak "umarłemu kadzidło" , ale w przypadku mojej lewej łopatki pomogło i do dzisiaj nie mam problemów, ani z barkiem, ani łopatką.
Dlaczego stawiam na przewianie - nie miałeś do tej pory problemów, chociaż poruszasz się o kulach, ból pojawił się nagle, był wietrzny dzień a ty pływałeś - mokre plecy i wiatr.
Sądzę, że wspomniane zabiegi wsparte przeciwzapalnymi tabletkami powinny załatwić problem.
U Ciebie stawiam na przewianie i związany z tym stan zapalny.
Nie tak szybko Zozo. Każdy stan zapalny musi spełnić kilka, podstawowych warunków.
Oprócz bólu widoczny jest obrzęk, ucieplenie okolicy, zaczerwienienie, podwyższony poziomCRP. Dlatego nie bawmy się we "wróżenie z fusów"